Ja chce pracować!!!!

chce pracować i podnosić swoje umiejętności a nie mogę znaleźć pracy.....WHY???

26 lat (stara dupa ze mnie już wiem), pracuje jako sekretarka, nudy w pracy jak cholera, i żadnych szans rozwoju... szukam, wysyłam cv, chodzę na rozmowy i nicccc.....cisza...martwa cisza...

moze poprostu zle szukasz. A jakie masz wyksztalcenie???

A możesz powiedzieć, czym chciałabyś się zajmować, gdyby pieniądze nie stanowiły problemu? To nie jest podchwytliwe pytanie, proszę - odpowiedz!

nie mam dużych wymagań... chciałabym zacząć gdzieś pracę w branży bakowości czy ubezpieczeń od podstawowych stanowisk, tj. doradca klienta. W takiej branży by nie mieć problemów takich jak w tym momencie ze znalezieniem pracy w przyszłości. Teraz pracuje w administracji państwowej. Moje wykształcenie: licencjat ekon. i org.przedsiębiorstw i robie mgr z administracji (i to chyba była głupota). Zarabiać bym chciała ok 2.300 netto.. teraz zarabiam 1700. Angielski w stopniu komunikatywnym, ale niestety musiałam przerwać naukę ze wzg na brak finansów. Nie szukam w prywatnych firmach gdyż właściwie nawet nie wiem jak szukać, na jakich stanowiskach...

i jeszcze jedno: chciałabym pracować w takiej firmie, w której miałabym szanse rozwoju i zostać tam na dłużej. Nie jestem osobą która skacze z kwiatka na kwiatek. Nie lubie dużych zmian. I nigdy w życiu już nie chce byc sekretarką.

Poczekaj! Chyba mnie nie zrozumiałaś. Wyobraź sobie, ze wogóle nie musisz pracować, masz już wystarczająco środków. Czym chciałabyś się zajmować?

jeśli miałabym wystarczająco dużo pieniędzy zajęłabym się działalnością charytatywną. Pytasz z ciekawości czy może to jest chwyt miękkiego HRu?

ok :-( myślałam że ktoś mi coś doradzi.

Potwierdzam w całej rozciągłości co piszą koledzy. early retirement - to nieuczciwy człowiek, bez zasad. Jakieś dwa lata temu, popełnił błąd, wpłacając do piramidy znaczną sumę pieniędzy. By odzyskać choć część straconych pieniędzy \"rozbudowuje grupę\" jak sam to ładnie nazywa.;) To nic innego jak namawianie kolejnych ofiar do wpłaty na łańcuszek. Do czego to prowadzi, nie muszę chyba pisać...

swoją ofertę

To nie jest chwyt miękkiego HRu, ani jakiegokolwiek innego. Chodzi o to, że może zamiast szukania pracy warto byłoby się zająć tworzeniem dochodu pasywnego i za jakieś 3-5 lat "przejść na emeryturę" i nigdy już nei martwić się kwestią pieniędzy?! Mimo pierdoł, co tutaj o mnie wypisują, chciłbym powiedzieć, że właśnie tworzeniem takiego dochodu się zajmuję i chętnie przyjąłbym do swojej grupy ludzi, którzy są zainteresowani tym samym. Już sprawdziłem "na własnej skórzę" - TO DZIAŁA!!! Właśnie minęla pierwsza rocznica mojej współpracy w tyn systemie i efekt jest taki, że gdybym dzisiaj postanowił absolutnie nic nie robić przez resztę życia, to comiesiąc dostawałbym sumę, której wystarczyło by mi na życie. Może bez luksusów, ale z pewnością nie gorzej niż ponad połowa ludnosci tego kraju.

ja chce pracować - to też ja Coolturka

Pracujcie, byle nie w piramidzie finansowej Intway!

TO PROSTE! early retirement, gdyby miał tyle kasy, to PO CO siedzi tu od pół roku i namawia do swojego \"biznesu\"???? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Jakiś czas temu poznałem dziewczynę, której historia życia jest bardzo pokazowa. Dzisiaj powinna mieć trochę ponad 30 lat. Od dziecinstwa bardzo lubiła muzykę, grała na kilku instrumentach. W pewnym momencie przyszło jej do głowy zacząć studiowanie muzyki za granicą, ale pochodzi ona z niezbyt zamoznej rodziny i dlatego na takie studia najzwyczajnie nie było stać. Z reguły muzyka nie jest biznesem, dającym jakieś nadzwyczajne profity, jeśli nie jesteś gwiazdą sceny. Znalazła nietypowe, z punktu widzenia "normalnych" ludzi, rozwiązanie. Kiedyś zaproszono ją na prezentację biznesu Oriflame. Spodobało się jej średnio, ale zrozumiała mechanizm i zobaczyła możliwość. Zabrała się ostro za robotę i po niecałych trzech latach zarabiała ponad 2000 USD miesięcznie z samej tylko grupy. Pojechała studiować muzykę do Brukseli!!! Tak działa mechanizm dochodu pasywnego. Teraz ta kobitka może spokojnie zajmować się muzyką, gdyż o pieniądzach na życie może się nie martwic.

Na tym forum kilka cierpiących na manię prześladowczą non stop twierdzi, że moja oferta ma coś wspólnego z piramidą. Jak powszechnie wiadomo, piramida rozsypuje się najpóźniej po 3 latach. Czy da się w takim układzie osiągnąć pasywny dochód??? Oczywiście że nie!!! Prawdą jest, że organizatorzy piramid zbieraja nieraz bardzo duże pieniądze, ale ... Przyjmijmy, że ci nasi nawiedzeni mają rację i rzeczywiście mamy piramidę i zbieramy po 2600 dolarów (to oczywiście totalna bzdura, ale dla przykładu tak ustalmy). Przyjmijmy też, że ja jestem niesamowicie skuteczny i udało mi się wprowadzić do tej struktury 1000 osób! Nie mogę wziąć dla siebie z ich wpłat więcej niż 10%, gdyż coś należy zapłacić innym by piramida mogła powstać. A więc, mógłbym liczyć na kwotę 1000x2600=2600000x10%=260000 USD. Łał!!! Bardzo dużo!!! Ale ... Teraz niech te same 1000 ludzi wejdzie do rzeczywistej firmy, którą reprezentuję. Z samego tylko faktu obecności tych ludzi w sieci dostaje się 16700 USD rocznie. Niech każdy jeszcze wygeneruje po 600 dolarów obrotu rocznie. ROCZNIE!!!!! To daje 600000 USD, z czego ja dostaje minimum 33300 USD. Ile to jest razem? 50 000 USD rocznie. A więc, gdybyście stali przed wyborem - jeden raz ukraść 260 000 USD czy do końca życia uczciwie zarabiać po 50 000 dolców rocznie. Co byście wybrali? Ja osobiście wolę jeść małą łyżką, ale mieć dostęp do talerza przez całe życie.

Nie ośmieszaj się jeszcze bardziej Wiktor. Ty i ja wiemy że jesteś naciagaczem i koniec. early retirement musi non stop pisać te bzdury o swojej piramidzie (patrz link w jego stopce) ponieważ nie ma innego sposobu by odzyskał utopione tam swoje pieniądze. Omotali go, obiecując złote góry, wpłacił biedaczyna pieniądze i żegnaj Gienia... Więc ciągle nagabuje, zachęca, kłamie bo MUSI kogoś pozyskać, dzięki komu odzyska część straconej kasy! Ot i cała tajemnica uporu naszego Wiktora

dzięki za ostrzeżenie, nie jestem zainteresowana jego ofertą. Nie jestem naiwna. Ale Tobie bardzo dziękuję :-)

Gada gość zupełnie bez sensu. Uroił sobie, że coś tam gdzieś straciłem i opowiada teraz bajeczkę dla kretynów. Napewno ma nierówno pod sufitem!!!

To ewidentnie widać , kto tu ma nierówno pod sufitem Wiktor, nasz obłąkany biznesmenie! :D:D:D:D Swoją drogą, ciekawe, z czego ty żyjesz, bo odkąd rozłożyliśmy ci piramidę, naiwni przestali się do piramidy wpisywać!

Do piramid może i przestali, ale do Intway'a wchodzi coraz więcej ludzi. A żyję z innych moich biznesów, bo Intway jest dla mnie projektem wyłącznie inwestycyjnym!!!

won złodzieju forumowy !!!! \ wracaj do rosji rusku naciągać !!!!!

Jak ty żyjesz z Intway, to ja jestem bratem Kaczyńskiego. On ma omamy!:)

a ja bym sie z toba zamienila.Powaznie, jakbys popracowal (a) z moja szfowa to by ci od razu odechcialo pracowac..;/

dzięki za czujność dla UWAGA OSZUST NA WSZYSTKICH TOPIKACH O PRACY

moze nie chca aby ktos ich w konia zrobil.. ja pamietam jak sama szukalam pracy, sama akwizycja, time share, ankiety itp, a kasa z tego zadna. Nic nie zarobilam. Ale czlek byl mlody i glupi, no i inne czasy byly.

piszac o oszustach mialam na mysli wlasnie ciebie early. cos za bardzo ci zalezy aby zwerbowac obcych sobie ludzi. gdzie cenzura kafeterii! zablokowac mu kolejne nicki!

mialam nie odpowiadac ale z nudow ci odpowiem. rozumiem ze wg ciebie nie jestem rozsadna bo nie dam sie naciagnac na lancuszek sw. Antoniego tak? coz, to tylko mnie utwierdza w przekonaniu ze wsyscy tu piszący zle na ciebie maja racje. W Amwayu tez sie na mnie \"obrazili\" x lat temu, jak im odmowilam wspolpracy. Szkoda tylko ze po etapie \"telefony do znajomych\", zdazylam sie juz bowiem przed wlasnymi znajomymi skompromitowac i wiele mi zajelo wykrecanie sie z tego. Ngidy wiecej nie dam sie naciągnąc!