Jak żyć po śmierci ukochanej?

Było tak pięknie 5 lat temu poznałem fajna dziewczynę, Monikę. Od pierwszego wejrzenia się w niej zakochałem, ona z reszta też. Nie wierzyłem nigdy ze potrafi być tak pięknie w związku, normalnie jak z bajki, wszystko się na układało byliśmy szczęśliwi. Były ciężkie dni w naszym związku ale to normalne pyzatym było pięknie! Trwało to aż 5 cudownych lat, tego roku w w sierpniu miał być nasz ślub, lecz jednego dnia świat mi się zawalił. W tym roku w lutym moja ukochana miała wypadek samochodowy zginęła na miejscu, wracała z zakupów samochodem i z naprzeciwka koleś nie wyrobił na zakręcie i niechał prosto na nią... Mój świat się zawalił co teraz...

taa prawaka nie zrobisz ale zawsze ktos cie moze puknac jak bediezsz na poboczu np

dobra odpukac:P

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Najlatwiej zgonić wine na kogoś lub coś, ale nie w tym rzecz. Każdy ma swoje przeznaczenie. Taki nasz los. Nikt nie zna ani dnia, ani godziny.. Bóg daje i Bóg odbiera. nikt nie żyje wiecznie. Co teraz? Żyć dalej i cieszyć się życiem. Nie można żyć przyszlośćią bo jeszcze jej nie znamy ani przeszlośćią bo ona już nie istnieje, jeśli żyjesz tym co będzie lub tym co było-nie żyjesz naprawde!

kurde pierdolone gadanie o LOSIE, walić LOS. co to jest właściwie? jeśli to nie jest jakaś prowokacja albo wymyślone to musisz sie człowieku wsiąść w garść. ciesz się tym co Cię spotkało i zachowaj to w sercu. i to jest przestroga dla innych żeby wiedzieli, że życie nie trwa wiecznie i trzeba się z tym liczyć i nie odkładać kogoś na potem tylko żyć z nim intensywnie całe życie bo nie wiadomo co nas spotka...

Ludzie, patrzcie na daty topków!!! jakiś palant z reklamami testu dalajlamy wyciąga stare topiki. Autora dawno już tu nie ma!!!!