Czemu on mnie nie zaprasza na tradycyjne randki?

oj widze , ale ja lubie sobie czasem na kafe pomarudzic :P

"ale jak wyjdzie nie zreczna sytuacja ? Boje sie ze odmowi , ale faktycznie drzemie w nim jakis skąpiec. Tak jak juz powiedzialam moge zaplacic nawet za 2 bilety, ale nie chce zeby wyszla nie zreczna sytuacja." a jak wyjdzie skąpiec to co? chyba lepiej wiedzieć wcześniej niż później to, ze nie będziesz wiedziała nie znaczy przecież, ze problem nie istnieje, może tak więcej myślenia na co dzień, co Ty na to? :-)

ja mowie "chodzmy dzis do kina. ja zapraszam" a on, ze nie :P Juz sie doslowniej nie da :D

marudzenie sposobem na życie, też jakaś metoda życze w takim razie jak najwięcej sprzyjających okoliczności i warunków! :-P

zaproś go sama gdzieś :D moze się zreflektuje