Niezłe ciacho na wieczór panieński...Co myslicie dziewczyny?

znalazłam takie ogłoszenie Chcialybyscie takiego CHIPPENDALES-a na swój wieczór panieński? http://www.netwesele.pl/wieczory-panienskie/index.php

a chciałabyś zeby Twój facet na kawalerskim miał taką super dupcię, taką na której widok większość facetów się ślini , a co drugi idzie spać myśląc o niej??/

nie. Dla mnie to jakaś popieprzona moda która przyszła z Zachodu. jest to dla mnie :o:o:o

jak dla mnie t zwykła zdrada za przyzwoleniem obu stron i to jeszcze na sam początek małżeństwa. Moi znajomi mieli . Ona faceta na wieczorze, a on laske. Niby fajnie, tylko kurde póżniej spać nie mogli z nerwów :o

też te zachodnie a raczej amerykańskie zwyczaje są beznadziejnie głupie i w ogóle nie pasują do naszej kultury... posłuchaj asdasa, ja też jestem na nie.

pozostał niesmak

no nas przychodza czesto do havany oglada przyslzi mezowie na kawalerski i obecni i czesto juz nie wracaja do swojej przyszlej zonki,a my mamy niezly ubaw.

ale gdzieś na kafe było już napisane, że na tym zdjęciu jest sławny aktor a nie striptizer ;)

nie widze w tym nic zlego jak ludzie sobie ufaja. Masa moich kolezanek miala tancerzy na slubie, ktorzy uwaga! nie swiadcza uslug seksualnych! bo nie chodzi mi o jakies zwykle dzi*** troche tanca, zabawa dla reszty towarzystwa rowniez, naprawde, nie ma w tym nic zlego. Bylam juz na masie takich wieczorow panienskich i jakos zaden facet mi sie nie snil ani razu. :)

poza tym, bylam na wieczorze panienskim u mojej przyjacioki i tanczyl wlasnie ten striptizer, slawek ma na imie. Zrobil fajne show, zatanczyl 3 piosenki, w roznych strojach np. strazaka, mial jakas pile do tego z ktorej krzesal ogien :P oczywisice, nie rozebral sie do konca, nikt go nie obmacywal i on rowniez nikogo.. polecam :) w kazdym razie przyszla panna mloda byla zadowolona!

moj dobry znajomy byl striptizerem przez pare lat i opowiadal jak bywa na wieczorach panienskich,nic szczegolnego,zatanczyl,sciagnal ubranko i do widzenia,na tym kobniec imprezy.oczywiscie zdarzaja sie dziewczyny,ktore mysle,ze placa za cos wiecej niz taniec,ale z reguly nie byly to panny mlode tylko ich kolezanki.a chlopaki jaj sobie z nich robia,no i szacunku brak rowniez.

ja sie u mnie wklubie na co innego napatrzylam jak przyszlym zonkosia i nie tlyko hamulce puszczaja,a bylo i tak,ze zony przyszle i obecne przychodza tam do nich i robia awanture,a my mamy ztego tlyko ubaw pozniej.

bo zdarza sie,ze sa zdrady,ale czy ty dejzi myslisz,ze dziewczyny na panienskich nie zdradzaja?nie musi to byc koniecznie striptizer,byle jaki facet,pierwszy lepszy wystarczy.sa to skrajne przypadki,ale sie zdarzaja.

ale tu nie chodzi o zdrady,my sie w klubie nie bzykamy,tylko taniec go go,ruraka,takie tam,striptiz,po prostu np.narzecz.nic nie powiedzial albo mu kummple zrobili niespodzianke ,zona przyszla nic nie wiedziala albo juz zona od dawna i awanture zrobila,czesto pan mlody juz na wesele nie dojechali po slubie bylo,albo ktos wyslala narzeczonej sprosne fotki i z imprezy i odwolany slub.

Nalezy sobie zadac pytanie po co ludzie, ktorzy zaczynaja sie zdradzac na wieczorze panienskim/ kawalerskim w ogole biora slub. Przeciez taki zwiazek w ogole nie ma sensu.

moim zdaniem jeżeli obu stronom to odpowiada to można zaprosić na panieński tancerza a na kawalerski tancerke. Jest tylko jeden problem, w WIEKSZOSCI (nie we wsyztskich) przypadkow wszyscy faceci bedacy na kawalerskiem autentycznie sie podniecaja tanczaca rozebrana lala, a kobiety na wieczorze panienskim tylko sie smieja i dobrze bawia tanczac ze striptizerem. Nie wierze ze jakakolwiek dziewczyna jest wtedy podniecona... czyli nie jest to rowny rozdzial \"przyjemnosci\". My z moim narzeczonym uzgodnilismy ze nie chcemy na swoich wieczorach zadnej tancerki ani tancerza, po czym oczywisice swiadek mojego narzeczonego (jego brat) zamowil striptizerke, pomimo ze moj narzeczony kilka razy prosil go zeby odwolal (a wcezsniej stanowczo mowil ze nie chce zadnej tancerki erotycznej). Oczywiscie swiadek majac w dupie uzgodnienia moje i narzeczonego oraz sama opinie o takich tancach mojego narzeczonego nie odwolal tej pani. Moj przyszly maz naprawde nie lubi tego typu zabawy... jestem teraz maksymalnie zla, i czuje sie upokorzona, nawet nie sama zabawa jaka miala miejsce w moim (tylko i wylacznie moim) mieszkaniu, ale przede wszytskim tym ze czlowiek ktory ma byc swiadkiem nie liczy se z moim zdaniem. mysle ze to jak sie zachowal swiadczy tak naprawde o zupelnym braku szacunku do mnie jako kobiety. mysle ze nawet bardziej podswiadomym niz uswiadomionym. nawiazujac do pierwszej czesci mojej wypowiedzi, nawet jakbym teraz miala na swoim panienskim wieczorze (ktory jeszcze sie nie odbyl) stu tancerzy erotycznych nie byloby to rowne obecnosci tej jednej tancerki na wieczorze kawalerskim mojego narzeczonego. zastanawiam sie wlasnie czy nie zmienic swiadka, w koncu to nei tylko swiadek mojego narzeczonego a przeciez swiadek naszego wpsolnego malzenstwa.... poradzcie co zrobic...

nie ma co za wiele radzic,porozmawiaj ze swiadkiem,to znaczy poinformuj go o swojej decyzji,ze go zmieniacie,naprawde bezczelny typ

tylko ze moj narzeczony jak juz wytrzezwial.. to mu wybaczyl... i twierdzi ze nie powinnismy zmieniac swiadka, faktycznie brat narzeczonego juz tez sie zajal organizacja zespolu i samochodu... no ale we mnie ta zlosc i upokorzenie siedza juz kilka dni i nie chce mi przejsc, tym bardziej ze ja tak troszke feministycznie patrze na zycie i uwazam ze wiekszosc facetow jest szowinistami... nie umiem tak wybaczyc i puscic w niepamiec... teraz ta striptizerka mi sie sni po nocach i mnie meczy no poprostu oszaleje!!

a moze troszke przesadzasz?chciaz ja tez bym sie pewnie wsciekla na swiadka,sluchaj najlepiej bedzie,jak mu o tym powiesz,ze nie liczy sie z twoim zdanie,co wiaze sie z brakiem szacunku do twojej osoby.cos mi sie wydaje,ze swiadek sam mial chrapke na tancerke,a wieczor panienski byl dla niego pretekstem.troche mnie to rozbawilo,bo facet jakis bardzo zdesperowany jest,aby popatrzec na golodupca:P;-)i jeszcze za to placi:O

sorry,wieczor kawalerski mial byc

no wlasnie tez mysle ze on bardziej dla siebie te tancerke zamowil... co jest tym bardziej niesmaczne poniewaz mieszka ze swoja dziewczyna (ktorej naprawde niczego nie brakuje) juz jakis czas. Tez uwazam ze najlepiej jest o takich rzeczach mowic wprost (mam na mysli swoje uczucia po tej jego akcji). tylko ze z nim sie nie da rozmawiac, na pewno mnie przekrzyczy zakrzyczy i stwierdzi ze przeginam i koloryzuje.... ale jak ja moge koloryzowac swoje samopoczucie? w kazdym razie rozwazam napisanie do niego listu (zeby mnie nie mogl przekrzyczec).

moim zdaniem tez powinnas z nim pogadac. Zgadzam sie, ze to jest decyzja obu stron. Jesli ja nie mam nic przeciwko tancerzowi, to nie bede robila fochow z tego powodu, ze moj narzeczony mial tanerke na weselu. Ale w waszym przypadku bylo inaczej, cos ustaliliscie... Nie wazne, ze bedzie probowal cie przekrzyczec, powiedz ze sie na nim zawiodlas i ze ci przykro. Ze jest waszym wspolnym swiadkiem i mial sie liczyc z waszym zdaniem. NIe krzyczy, jak luzie nie maja nic na swoja obrone te zazwyczaj tak reaguja. czasu nie cofniesz, ale on moze chociaz bedzie mial wyrzuty sumienia... pozdrawiam serdecznie :)

hehe \"bedzie mial chociaz wyrzuty sumienia\"... spodobalo mi sie to. To jest taki typ przekonany ze jest najlepszy we wszystkim, chcialabym zeby mial wyrzuty sumienia, ale szczerze w to watpie. sprobuje z nim pogadac.

mi sie ten facio nie podoba. :) ma jakis taki przebajerzony wyraz twarzy. na wieczor panienski wolalabym wypad do spa albo jakis jednowieczorny kurs tanca (moze byc nawet erotycznego ;) ) :D

a'propos kursu tańca - polecam http://www.pokazyflamenco.pl/wieczorpanienski_pokazy_flamenco/