Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona23.

proszę pomóżcie....

Polecane posty

Gość zagubiona23.

mielismy jechac z chłopakiem na nasze pierwsze wakacje,jestesmy razem ponad rok,teraz on sie wykręca,bo zbiera kase na gitare a chce zebym do niego przyjechała bo jest sam w domu a jeszcze u niego nie byłam bo mieszkamy daleko od siebie Jakbyscie zareagowały? czy to jest fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona23.
nikt nic nie powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martita.....
To ja ci cos powiem... Jak moj facet wolal by gitare niz wakacje ze mna to nawet nie mail by szans zeby byc ze mna... no skoro dla niego jest gitara wazniejsza to wybacz ale jakis on zje****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec ja nadal utrzymuje ze miosc najwazniejsza^^ moja przyjaciolka miala faceta ktorey mowil, ze ma do niego nie jechac, bo te pieniadze moze przeznaczyc na swoje potrzeby hm no coz jakos sie dogadali i 20 lat sa ze soba^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, poprzedniczka ma racje. woli gitare od Ciebie? Chore! to po co on z Toba jest. a po Co Ty masz do niego jechac?jak juz to On powinien Ciebie odwiedzic. Jakie on ma priorytety? gitara potem Ty? sorryy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym pojechała do niego, pod warunkiem, ze gitarę kupiłby przed twoim przyjazdem do niego. I w sumie spędziłabym miłe wakacje u chłopaka w domu, a co, basen, jakies romantyczne spacery, zasypiacie razem..super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania: hmm az takie male masz wymagania ze strony faceta? facet ma mozliwosc wyjechac na cudne wakacje z dziewczyna a wybiera gitare a w zamian proponuje wakacje w domu u siebie. heh swietny substytut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam małych wymagań, tylko wiem, ze czasem trzeba pojść w związku na kompromis - ja uwilebiam morze, mój facet góry, nie znosi wody. Więc musiałam podjąc decyzje żeby pojechac w góry, następnego razu spotkała mnie miła niespodzianka - on powiedział, że zabiera mnie na weekend nad morze. Niech oni również ustalą jakiś kompromiS. Może na zasadzie - pojedziemy na 5 dni na wakacje, zostanie ci kasy na gitare to sobie ja kupisz, a ona może potem do niego na pare dni pojechać>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne kompromis jak najbardziej. ale nie rozwiewanie wspolnych planow na rzecz przedmiotu materialnego. oczywscie jestem takiego zdania jak Ty- kompromis. ale Aniu Ty pojechalas z ukochanym wgory ale jednak. a co Ona ma powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe zajebiście by bylo faktycznie gdyby stwierdzila gitara albo ja hmmm zajebisty zwiazek z ksiezniczka na ziarnku grochu by go czekal^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie z ksiezniczka na ziarnku grochu a z dziewczyna ktora wie czego chce od partnera zna swoje oczekiwania i chce byc wazna. wazniejsza niz gotara. gitara gitara niech sobie ja ma. ale niech w ostatniej chwili nie rozwiewa planow wakacyjnych snutych od dawna. kompromis jak juz zostalo wczesniej napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mocna katharsis masz w sumie racje - nie ma co porównywać..są ze sobą już rok, zwykle pary skaczą pod sam sufit na sama myśl o wspolnym pierwszym wyjeździe, troszke to dziwne.. nie wiem może gość po prostu coś kręci? a może zwyczajnie boi się takiego wyjazdu? czasem nie zdajemy sobie sprawy, ale facetom nie raz chodzi o tak proste i banalne sprawy, że nigdy byśmy na to nie wpadły pisząc nasze scenariusze do telenowel brazylijskich:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podoba mi sie Twoja wypowiedz: scenariusze do telenowel brazyliskich. jestesmy jednak w tym najlepsze... :) Coz sama nie wiem. Ona powinna z nim porozmawiac !!!! albo zaproponowac wyjazd na kilka dni pod namiot na taie pole namiotowe, zaplaci grosze, a jesli sie nie zgodzi, znaczy ze cos kreci ! przeciez nie musza wyjezdzac na drugi koniec Polski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to byłoby wyjście, ale może poczekamy - niech autorka się wypowie co sądzi na ten temat?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona23.
autorce ryczeć sie chce jak to czyta nie powiedział mi że chodzi o gitare po prostu rozmowy o wakacjach ucichły,ja go nie spytam bo nie bedziemy sie widziec do konca lipca przez to ze daleko od siebie mieszkamy,jutro napisze do niego i wspomne o wakacjach,jak powie ze nie chce bo cos tam,nie sadze zeby powiedzial ze chodzi o gitare predzej wymysli ze starzy mu cos tam kazali,a wtedy nie wiem co zrobię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona23.
aha i nie chodzi o brak kasy bo ja ma,ja tez i płace za siebie, i nie na drugi koniec polski bo tez w miare blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×