poczulem sie jak dziwka

pół roku temu zgodziłem się na pewną propozycję. Za dobrą pracę zgodziłem się spędzać z szefową, jak to wtedy określiła- miłe chwile. Domyślałem się, że chodzi jej o seks. dwa, trzy razy w tygodniu poprostu ją zaspokajalem. I choć ma 52 lata ( ja 28), nosi szerokie obcisłe majty z lycry i ma zarośniętą cipkę to w te klocki jest naprawdę dobra, zaczęła mi się ta cała sytuacja podobać! Ale wczoraj złapałem doła gdy po seksie powiedziała mi wprost - dobra, no to możesz już iść.

no cóż uklad byl prosty, nie przejmuj sie, bylo ci dobrze,po co ci wiecej?po seksie do domu i nara

tak wiedzialem, że wykorzystuje zależność ale myślałem, że jednak traktuje mnie inaczej, bardziej po partnersku. A wczoraj powiedziała to w taki sposób jakbym był dla niej żywym wibratorem

Może za takiego cie uważała..

rzeczy po imieiu: jesteś dziwką. Towar za towar.

dzińdybry code name : złap się za kostki-kupę luster i wypięta sraka to jest to i wielki bolec taki od Jacykowa . Bajpas na jaju nie przeszkadza . Zasyp jego nasienia na moich policzkach i ustach

Spoko, to Ty jesteś panem sytuacji. Ruchasz, masz przyjemność i jeszcze baba Ci płaci. Komentarze puszczaj mimo uszu, to ona jest wyruchana a nie Ty.

Jakiz ty wrazliwy jestes, ach...

Nie sluchaj tych debilnych komentarzy. Ktos dobrze powiedzial-jestes panem sytuacji, to Ty jestes mlody,mozesz wyrywac panienki, ona widac jest w rozpaczy,ze szuka kogos za kase, jest stara i tak latwie nie zarwie nikogo, jeszcze bedzie sie ciebie prosic zebys jej dogodzil, a ty sie nie daj pokaz ze czujesz sie urazony,moze baba zaczai

ale sie dałeś wykorzystac biedny mały chlopcyk będzie plakal

on po prostu jest podswiadomie zazdrosny o te lycrowe gaciochy i wymysla problemy