Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kofanamisia

czy ma ktos niemowlaczka i kota w domu???

Polecane posty

jak wasz kot zareagowalna pojawienie sie malenstwa w domu>>>??? ja sietego obawiam bo moj kot skacze na wszytsko co sie rusza i jest ciekawski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matejcia
mój kot zabił moje dziecko niestty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matejcia
wyszłam do sklepu a kot skoczył na moją órkę z tego co wiem i ją udusił bo milal 3 tygodnie zaledwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę cię
chyba w to nie wierzysz :P moje dzieci wychowały sie z kotami :) z tym, że to koty niewychodzące, regularnie odrobaczane, szczepione i czyściochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PItu pitu nie czytaj takich bz
Pitu pitu i Matejcia zostawiła 3 tygodniowe dziecko bez opieki. MhmMMMMMMM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matejcia
to ty może nie dzieci z katami wychowywałas tylko koty z kotami.. hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też ma kota i zastanawiam sie jak za parę miesiecy powita maleństwo. Oczywiście babcia straszyła mnie, ze koty kładą się na gardło dziecko i duszą je, ale nie słyszałam, by to zdarzyło się naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witam, jestem właścicielką dwóch szalonych kotów - oba wychodzące (mieszkamy w domu jednorodzinnym w lesie). 2 miesiące temu na świat przyszło nasze pierwsze dziecko i koty go akceptują a wręcz lekceważą :) początkowo obwąchiwały Małego ale nic poza tym. Fakt, dziecka nigdy nie zostawiam bez opieki jak zwierzyna jest w domu nawet kiedy śpią w innym pokoju.Jakoś im nie ufam ;) O zaduszeniu przez koty też słyszałam z babcinych opowieści. Mimo wszystko koty czy psy to zwierzęta i róznie to może być. Wolę dmuchać na zimne i Malucha trzymam bacznie na uwadze kiedy mruczki szwędają się po domu :) pozdr K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie zastanawialam jak nasz kot zareaguje na corcie... wszystkie warianty przewidzialam ale tego jak sie zachowuje moj kot nie moglam przewidziec... on sie malej po prostu boi... zwiewa przed nia gdzie pieprz rosnie... tylko raz ja obwachiwal i to tez z odleglosci metra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola

U mojej siostry kot był tak zazdrosny że pazurami rozdrapal dziecku twarz :(((( będzie miało mega blizny do końca życia. U koleżanki z kolei kot wydrapal dziecku oko i teraz ma jedno. Ja się boję kotów, są nieobliczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Co Ty gadasz Karola za głupoty?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola

Niektóre koty tak się zmieniają przez zazdrość o dziecko i stają się tak agresywne, jakby diabeł w nie wstąpił. Nie gadam głupot, tak było. Kot zadrapal dziecku oko i przecial pazurem tak, że wpłynęło. Masakra ciężko nawet o tym pisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Karola Ty lecz się,  psychotropy powinny pomóc  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Karola, nawet prowokacja powinna miec swoje granice. Koty nie dusza dzieci i nie rzucaja sie na nie. Ignoruja lub uciekaja. W niektorych, szczegolnych przypadkach zaczynaja matkowac. Agresji nie wykazuja. Ostroznosc tak. Ludzie, nie straszcie matek i nie wymyslajcie glupich opowiesci juz wystarczajaco duzo ich krazy. Potem jakas przestraszona mloda mama wyrzuci zwierzaka z domu a On niczemu niewinien. 

Mam w domu dwoje dzowci w tym niemowlaka. Kota pozwala sobie wyryqac przrz niego siersc. Jak jej za duzo zwyczajnie sobie idzie. Zazwyvzaj wybiera sobie takie miejsce by moc go obserwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie starszymi że jak urodzę to kot właśnie coś zrobi dziecku, a oni sobie razem w łóżeczku spali. Kot leżał przytulał się i mruczał a dziecku się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam dwa koty i też się bałam bo o ile kotka to przytulanka i do rany przełóż to moj kocur jest nerwowy i czasami reaguje agresja na obcych i stresujace sytuacje. Jednak okazało się, że po powrocie ze szpitala koty lekko dziecko obwachaly i... miały go kompletnie w dupie 😄 ale wiadomo to zwierzęta więc trzeba uważać. Jak syn śpi w naszym łóżku to kotka przyzwyczajona do tego, że śpi na nas próbuje też spać na nim. Albo np moje koty się ganiają po domu jak szalone i skaczą po wszystkim, nigdy nie zostawiam dziecka w naszym łóżku jak robię coś w innym pokoju bo raz prawie przebiegly mu po głowie, ale ty masz jednego to nie ma problemu. I najważniejsze: nie zapominaj że masz kota staraj się poświęcać mu czas. Mój kocur zaczął podsikiwac drzwi czego zwykle nie robił, myślę, że to dlatego, że życie wywrocilo mu się do góry nogami, w domu ciągle są krzyki i zmniejszyl mu się metraż do pokój dziecka jest zamknięty bo nie chce tam futra. Dziecko to też duża zmiana dla kota, teraz jak do mnie podchodzi to czochram go aż ma dosyć i jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moi rodzice maja dwa koty. Potulna kotka oraz kocur, który bywa agresywny i czasem nieobliczalny. Oba koty sa niewychodzace, wysterylizowane, szczepione i czyste. Kotka ma naszego synka w powazaniu gdy ich odwiedzamy, natomiast kot dwa razy probowal drapnac malego. A ma dlugie zeby i mocne dlugie pazury, ktore rosna szybko mimo przycinania (bez przycinania to juz wogole tragedia). Synek ma dopiero 4 miesiace, wiec to nie jest tak ze kot probowal sie bronic, bo dziecko mu cos robilo. Synek sie akurat kotami wcale nie interesuje, czasem na nie popatrzy. Mowienie ze kot wobec dziecka ma jedynie takie reakcje jak olewanie lub matkowanie tez nie jest prawdą 😕 rozumiem, ze bardzo lubicie koty (ja tez lubie zwierzeta), ale nie idealizujmy ich tez. Osobiscie nie mam w swoim domu zwierząt, jestem czysciochem a obecnosc sierści jest nieunikniona. Nie przepadam za tym,  gdy ubranka synka bawiacego sie u dziadkow maja siersc na sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość katia

Koty sa różne. Mam 2  kotki. Jedna to ciapa, która nikomu nigdy nie zrobiła krzywdy. Druga jest agresywna, potrafi zaatakować i pogryźć do krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dokladnie, nie da sie uniknac obecnosci siersci w domu gdzie jest kot 😕 chocby nie wiem jak bardzo byl zadbany, wyczesywany i byl dobrze odzywiany. Ludzie tez gubia wlosy. Kocia siersc, szczegolnie ta "spodnia", jest jak puszek, to fruwa w powietrzu i osiada na wszystkim. W moim domu rodzinnym zawsze byly zwierzeta, jak sie wyprowadzilam - zadnego zwierzaka. Jak sobie przypomne siersc na czysciutkiej desce klozetowej, na wiecznie scieranych blatach w kuchni, czasem na naczyniach czy plywajaca po powierzchni herbaty (zostawionej na 10 minut) to utwierdzam sie w postanowieniu ze zwierzecia w moim domu nie bedzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×