Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przed nami...

operacja, narkoza u dziecka, brak jądra

Polecane posty

Gość przed nami...

Chciałam zapytać czy są tu mamy które przechodziły ze swoimi operację w której poddawano maleństwo narkozie. Jak to wygląda czy są jakieś powikłania.... Przed nami operacja sprowadzenia jajeczek do moszny. Bardzo się boję tej operacji zwlaszcza tej narkozy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj nr i nazwisko
zawsze mogą wystąpic powikłania niestety:( ale nie przejmuj siena zapas... porozmawiaj o wszystkim z anestezjologiem, on wszystko ci wyjasni...:) głowa do góry:)muszą z twojego małego chłopczyka zrobić małego męzczyznę;) chyba ze nie chcesz być babcia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed nami...
martulka 82 D czy mozesz coś więcej napisać? na ile wczęsniej trzeba byc w szpitalu? czy podczas usypiania mozesz byc z dzieckiem? ile trwa operacja? co potem? czy juz wybudzonego Ci oddali? Jak długo trwa wybudzenie? i jak to wygląda-czy jesteś przy tym? jak mały to zniósł? Z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mi swoje gg to pogadamy mój mały jest po operacji już 7 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed nami-o to wszystko zapytaj anestezjologa i lekarza,który będzie przeprowadzal zabieg.Ja wiem,że to sie łatwo mówi,żeby nie martwić sie na zapas,ale spróbuj choć troszkę :).Mój Bartosz miał juz dwie operacje(jedna na sercu,druga-to wycinanie torbieli z ucha-tez pod całkowitą narkozą).Zniósł je jak prawdziwy bohater,czego również życzę Twojemu synkowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed nami...
Julii dzięki będę wdzięczna jeśli możesz opisać tu na forum. Własnie wybieram sie na spacerek i zajrzę tu wieczorkiem Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulka 82 D
a wiec zaczne od tego ze mieszkam w niemczech mielismy wyznaczona godzine przyjscia i potem go przebralismy, bylam przy usypianiu ( przez maske) i przyniesli mi go jeszcze spiacego po jakichs 5 min obudzil sie sam mialam mu dac mleko i po godzinie moglismy isc do domu wiczorem dzwonil lekarz musilam opowiedziec mu jak zachowuje sie maly czy wszystko ok i miezylam mu temperature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annah
annak a na co twój synek miał operację...jeśli możesz to odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Bartusia
hej, właśnei tydzień tmeu mój 2 letni synek miął sporowadzone jąderko do moszny. W Poznaniu. 1 dnia nas przyjęli do szpitala, spotkałam się z chirurgiem i anestezjologiem - ponieważ mój synek jest prawie od urodzeni pod opieką neurologa i był wiotkidługi czas, to nasza rzomwoa z anestezjologiem była trochę dłuższa. Następnego dnia przyjechaliśmy do szpitala ( dziecko nie może nic jeśc, ani pić od poprzedniego wieczora, ja nawet mu ząbków rano nie myłam ), tak z godznę prze zabiegiem dostał głupiego jasia - i tu uwaga nie zawsze dzieci są otumanione. nasz synek był otumaniony, ale równeiż właczała mu się dość duża złość. Cały zabieg włacznie z wybudzeniem trwał około półtorej godzinki u nas i po tym czasie mały był już ze mną. Zabieg był w południe, nastepnego dnia rano już biegał - dosłownie beigał. Znieczulające środki dostał tlyko na sali operacyjnej. Bałam sie też ogromnie znieczulenia właśnei ze względu na zieczulenie i nasze kłopoty wcześniejsze. Najważniejsze to dokładnie opowiedizec anestezjologowi o dziecku, szczaególnie jesłi jeszcze miałaś z nim jakeis wczesniejsze problemy. A potem zaufać lekarzom. tzrymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chodzi o serduszko???ma złożoną wadę-operowano zatawki(mitralną i trójdzielną),kanal przedsionkowo-komorowy(naszyto łatę ) ,zamknięto przewód Botalla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed nami...
dzięki za odpowiedz :)...no właśnie mój synek też ma to wedrujące jądro...kiedyś zawędrowało do sąsiadki ale na szczęście je znalazłam :)...kiedyś też zawędrowało do kuchni i omało by je pies zjadł...mam nadzieję że po tym zabiego nie będzie już wędrować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annah
tak chodziło mi o to..bo widziałam w twoich fotkach że miał opatrunek i bliznę...dużo zdrówka życze twojemu synkowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Bartusia
U nas też moszna była sina, ale po kilku dniach zeszło. Przedwczoraj miał zdjęte szwy i jest wszsytko ok. Za miesiąc do kontroli. Ja mojego dziecka nie byłam w stanie utrzymać nie chodzacego, bo jest bardzo ruchliwym dizeckiem - staram się, zeby nie wchodził teraz za bardoz po schodach (mieszkam na 4 piętrze) i na spacerku wózek - normalnie nie. Ale lekarz powiedizał, ze nie trzba mu szczególnei ruchu zabraniać. Wiadomo jakieś koniki, coś co może uciskać na mosznę odpada...ja nei wiem jak długo, ale tak mysłes obei, ze do miesiąca po zabiegu będę mu tego trochę"zabraniała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed nami
może jeszcze ktoś się wypowie? mam pytanie do Julli- a jakie to są formalności z narkozą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z obawą
mój synek(obecnie ma 5 m-cy)urodził się bez 2 jąderek w mosznie. Byliśmy u chirurga dziecięcego i ma 2 operacje przed sobą. Martwi mnie właśnie to ,że aż dwie.Z tego co czytałam w necie można zrobić to za jednym razem. Tylko ten szpital w którym byliśmy na konsultacji ma dobrą opinie. Nie wiem co robić. Czy zaufać czy szukać innego lekarza.Ale gdzie. Może macie jakieś namiary ? Proszę o poradę .....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka samośka...
a czy ta operacja jest konieczna? mój syn też miał ten sam problem , jedno jąderko było wysoko , ale lekarz zalecił poczekać. Spadało dłuuuugo maluśkimi kroczkami , aż w końcu w wieku 11 lat przy kolejnej kontroli lekarz stwierdził ,że już jest wszystko wporządku. Po drodze syn chorował na świnkę , ma cukrzycę ,bałam się ,że przez to wszystko nie będzie miał dzieci a tu proszę - wnuczka w drodze :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka samośka...
o kurcze! jaki stary ten temat! :P mam nadzieję ,że autorka i jej dziecię są już po wszystkim i ,że się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 'z obawa' - witaj, moj syn tez mial miec dwie operacje, jedna juz za nami, druga jeszcze nie, dlaczego dwie? Bo jak tlumaczyl mi lekarz wola operowac jedno jaderko tylko, na wypadek powilkan, infekcji, itp....gdyby okazaly sie powazne i dziecko mialo stracic jaderko, to lepiej jedno niz oba, myslac o jego przyszlym zycu i mozliwosci posiadania dzieci. Tak wiec - cierpliwosci i powodzenia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek miał operacje jak skonczyl3 miesiące na serduszko tyle że to była operacja w krążeniu pozaustrojowym więc totalnie wylaczony z zycia pracowaly za niego maszyny... Hmm o ewentualnych powiklaniach rozmawiaj albo z chirurgiem albo lekarzem prowadzącym U nas np w krążeniu pozaustrojowym mogły byc neurologiczne, udar mozgu, jakies infekcje co w tym przypadku moglo prowadzic do najgorszego, krwotok itp.. Na szczescie wszystko sie udalo maly byl silny i szybko sie wybudzil bo nie cale 12 godzin byl w spiaczce gdzie czesto do 3 dni dzieci sa podtrzymywane w spiaczce. Powiem Ci tak nam lekarz mowil ze tylko 3 % dzieciakow na ktorych przeprowadzane operacje maja powiklania a uwierz mi jest ich mnostwo Powiklania nastepuja rzadko . Glowa do gory bedzie dobrze..wiem ze nie dotyczy to narkozy takiej o jaka pytasz ale mysle ze chociaz to ze powiklania przy takiech operacjach zdarzaja sie rzadko powinno cie pocieszyc:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wygląda kąpieli dziecka po zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×