Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vanilliova

okropna teściowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Vanilliova
lulu81 - problem mam z teściową ,ale ten problem pociąga za sobą to że kłóce się z mężem i tak w kółko... Ona się wtrąca,mąż jej broni ,ja staram się nie odzywać ,ale chyba kiedyś jej powiem co myślę i będzie koniec udawania że ją lubie.Ona mnie może obrażać a ja musze udawać kochaną synową ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
poik - tak przyjechala z synalkiem i latała za nim caly dzień ,a oj zachowywał się jak dziecko wypuszczone z buszu ,jak by nigdy na dworze nie był.W sumie nie dziwie się - on caly czas tylko przed kompem siedzi i to jest całe jego żśycie.Gry,zabijanie,przemoc,krew a później bije dzieci w przedszkolu.... I moja teściowa na to pozwala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój maż ma niepełne
średnie? To nazywaj rzeczy po imieniu: ma podstawówę. Czego od niego oczekujesz? Sama też nie grzeszysz elokwencją. Ciebie na synową bym nie chciała.Jesteś agresywna i egoistyczna. Po co wchodziłas do tej rodziny? Teraz się miotasz. Maminsynek nie odciął pępowiny. Zero oparcia, zero poczucia bezpieczeństwa. DUPEK z podstawowym wykształceniem, żony też nie znalazł odpowiedniej. Tylko ubliżać sobie potraficie, z myśleniem problem. Nie odpisuj, nie obchodzi mnie twoje k...anie. to nie mój styl i wcale tu nie wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
vanilliova:zawsze bedziesz ta zla, ta gorsza. i tu na forum nie wszyscy cie bede chcieli zrozumiec. bo latwo sie kogos krytykuje i ocenia gdy nie bylo sie samemu w takiej sytuacji. najlepiej nie bierz sobie wszystkiego do serca bo inaczej nabawisz sie nerwicy. moze lepiej zyj wlasnym zyciem , i nie bierz sobie uwag tesciowej do serca. olewaj ja. i przyznawaj racje nawet jesli ona mowi jakies glupoty a zobaczysz juz niedlugo znudzi jej sie odcinanie tobie, i wygadywanie jakichs glupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
betix - ja się wcale nie przejmuję tym co piszą tutaj niektórzy...Tylko nie rozumiem czemu onaniby jest taka fajna itp ? Ona ciągle się wpieprza w nie swoje sprawy ,dzwoni do nas codziennie ,jak do nich pojedziemy to wiecznie jej coś nie pasuje. Ostatnio się obraziła bo jej powiedziałam że narazie nie chcemy ślubu kościelnego,a ona że jak to wygląda,że mamy dziecko i powinien być kościelny i za nic nie dała sobie wytłumaczyć że nie chcemy. Ja do niej nigdy nie powiedziałam nic przykrego,a ona do mnie zawsze coś ma ... i widocznie zależy jej na tym żebym jej powiedziała co o niej myślę ,bo mnie sama prowokuje. Ja nie mam anielskiej cierpliwości ,i tak długo to znoszę i się nic nie odzywam ,ale powoli zaczyna mnie denerwować ta cała sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
Twój maż ma niepełne - jak go poznalam to nie zwracałam uwagi na jego wykształcenie ! Teraz za moją namową kończy zaoczne liceum ,bo jego mamusia nawet się nie zainteresowała tym jak go ze szkoły wyrzucili... Nie znasz całej sytuacji więc się nie wypowiadaj i nie dziw się że jestem agresywna w wypowiedziach...Każdy człowiek by się zdenerwował ,ja nie należe do osób które będą na to spokojnie patrzeć i udawać że jest ok. Jak Ty byś sobie pozwoliła na takie coś to widocznie nie masz swojego zdania i robisz to co inni ci powiedzą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno bedzie noworodek się
Vanilliova -- z tym konczeniem szkoly super,ze ciągniesz męża. :) Ja swojego tez wykopuje na studia ;) Co do tesciowej-wspolczuje, ja nie mam tesciowej, jednak kiedy przez pewien czas mieszkalismy z moją mamą - byla straszna. Więc po pewnym czasie,żeby sie nie przekręcic ze złości-przytakiwałam jej we wszystkim, a robiłam swoje. Chodziło głównie o dzieci :) Teraz moja mam jest super babcia na odległosc 100km. :) Nie masz mozliwości sie wyprowadzić na swoje?coś wynając? Bo tak, to oszalejesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
na pewno bedzie noworodek się - Moja teściowa wcześniej tak nie interesowała się mężem,jak wyrzucili go ze szkoły to zero reakcji z jej strony.Teraz ja mu kazałam skończyć szkołę ,choidzi do liceum zaocznego a po tym mam zamiar wygonić go na studia.Jego mamusia stwierdziła że studia to strata czasu i pieniędzy - nie wiem czy sygerowala coś do mnie ,bo przecież ja studiuje. Teraz gdy mieszkam z mężem zaczęła strasznie ingerować w nasze sprawy ,wcześniej to ją nic nie obchodziło. Mówi mi jak mam ubierać dziecko,jak karmić.A kiedy zobaczy że coś robie po swojemu to od razu jakiś głupi podtekst rzuca.I tak w kółko... Chociaż chciałabym nawiązać z nią kontakt ,pogadać to poprostu się nie da.Jej wiecznie coś nie pasuje i odbija się to na naszym małżeństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova a czy ty w ogole
choc raz probowałas ją zrozumiec? Dziwisz sie ze babka nalega na slub kościelny? A co w tym dziwnego? Ona jest wychowana inaczej niz ty czy ja dla niej slub w kosciele to zapewne priorytet bo kiedys wlasnie tak sie funkcjonowało. To jest kobieta duzo starsza zapene od ciebie wiec chocby z tego względu powinnas miec do niej szacunek. Wez pod uwage ze ludzie starsi mają swoje przekonania i swoje przyzwyczajenia i nie mozna od tak kogos zmieniac. Jesli cos ci sie nie podoba to zwroc jej delikatnie uwage ale nie badz agresywna czy wulgarna i nie wieszaj psow na mężu bo skonczy sie tym ze on wroci do matki a ty zostaniesz bez dachu nad glową. Przestan byc taka roszczeniowa - biedna tesciowa nie kupiła ci nic nowego dla dziecka a z czego miala to kupic skoro sama piszesz ze ona ma dlugi i ze pozycza od was i jeszcze nie oddaje. To co miala laskawie wziąść kredyt bo ty rodzisz dziecko? To w twoim obowiązku jest zapew2nienia dziecku wszystkiego a nie dziadkow. Dziadki mogą pomagac ale nie muszą i nie powinnas miec o to pretensji. A tak na marginesie ty ubierasz jej synka? Tego 6 letniego? Zapewne nie wiec czemu ona ma ubierac twoje? Twoja mama miala to dala i tyle. Moja tesciowa niby babka ok kasy ma sporo i jak przyszla do nas zobaczyc wnuka to przyniosł kilo cukru ( nie wiem pewnie jakis zabobon na slodkie zycie czy co ) i to bylo wszystko i jakos do glowy mi nie przyszlo by jej to wypominac przez 4 lata. Tez czasem ma podobne pomysły do twojej tesciowej, czasem mowi mi co byloby lepsze albo jak ona by to zrobila a ja jej odpowiadam ze ja robie tak i koniec rozmowy. Nie mam do niej o to pretensji żadnych. Bo niby za co mialabym jej nienawidziec? Za to ze chce pomóc? Moze mi jej sposob pomocy nie odpowiada i nie musze z niego skorzystac ale traktuje to jaka rada czy włąśnie chec pomocy a nie jako wpierdalanie sie do mojego życia. Co do pieniędzy ze mąż daje je jej bez twojej wiedzy - a dziwisz sie? Skoro cały czas na nią najezdzasz to pewnie sie boi ci cokolwiek o tym wspomniec. Moj mąż tez czasem daje mami pieniądze i jakoś mnie to nie drazni bo kiedy mi braknie ide do niej i tez jak ma to da. Kiedys wplacilismy 1000 tys zł na jej konto oszczednosciowe ale to kasa miala byc nasza i ktoregos dnia ja chce wybrac tys a tu sie okazuje ze nie ma. Ona sobie je pozyczyla bez naszej wiedzy i potem przepraszala ze tak zrobila uznala ze skoro lezaly tak dlugo to nie sa pilnie potrzebne i co mialam jej za to w morde strzelic bo mnie okradla wredna tesciowa? Nie po prostu powiedzialam ze mogla by na przyszlosc [pytac i temat sie skonczyl. Nie szukam problemow i poki co jest git. I dogaduje sie z mężem a nie tak jak ty caly czas klotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
vaniliova a czy ty w ogole - już pisałam wyżej że mam gdzieś jej prezęty ,dla mnie ona może nie kupować nic ! Nie sądzę bym została bez dachu nad głową bo jest jeszcze moja mama która zawsze mi pomorze ,a jak narazie mieszkamy w moim mieszkaniu które kupiła moja mama ! Jeździmy moim autem które dostałam od ojca ...I mąż pracuje w firme -dzieki mojej maie też .Ale jegopatologiczna rodzinka nie potrafi nic docenić tylko wiecznie czegoś wymagają.Pożyczki,branie kasy od męża itd ! Ona powinna wiedzieć że mój mąż ma mnie i dziecko ,a nie dwie rodzinki na utrzymaniu.I nie obchodzą mnie jej problemy finansowe,niech się bardziej postara .A nie nabrali kredytów,długów narobili a teraz myślą że będą żerować na nas i jeszcze nie oddają !!! Poprostu zero wstydu - na ciuchy to ma kase a na podstawowe rzeczy NIE ! Więc co ja mam może do niej iść i jej dać z dobrego serca 1000 zł ? Niech sobie sama zarobi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przepraszam
ale z tym ślubem to przesada! Slub jest wyłacznie sprawa młodych, a nie tesciowej. To,ze ona tak była wychowywana, nie znaczy,ze musi im narzucać swoje widzimisię. A kasę chociaż by dała na ten kościelny? Jak nie to czego się piekli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie sie podziewa
Twoja miesięczna córeczka, kiedy Ty siedzisz godzinami na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Vanilliowa - wina leży po środku, Twoja teściowa nie jest ideałem, jej synalek też ma prawo Cię wkurzać ale z drugiej strony Ty jesteś zbyt przewrażliwiona na pewne rzeczy. Popieram Cię, że nie tolerujesz wiecznego pożyczania kasy i nie oddawania, ale jak teściowa cośtam ci radzi odnośnie dziecka to mogłabyś zacisnąć zęby i sobie odpuścić ze względu na męża. Postaw się w jego sytuacji, on jest między młotem a kowadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
a gdzie sie podziewa - właśnie ją nakarmiłam i śpi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
amaleta - wyobraź sobie że nie ,głupia to ty jesteś bo oceniasz ludzi nie znając ich :d weź się zamknij lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
ejbisi - to że mi mówi co mam jak zrobić to bym jeszczę przeżyła ,no ale doradzać coś a rządać to różnica chyba ?! Tak jak ze ślubem ,co ją to interesuje ? ona zachowuje się jak byśmy żyli w średniowieczu... Może jestem przewrażliwiona,ale wiadomo martwie się o córkę.Wtedy jak poszłam do teściowej a tamten jej synalek chory na angine ? Każda normalna matka by się wkurzyła bo wkońcu chodziło tu o zdrowie mojej 2 tygodniowej wówczas córki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova a czy ty w ogole
dobrze chodziło o zdrowie 2 tyg coreczki ale czy to powod by niecierpiec tesciowej? Moze3 nie jest idealna ale ty tez nie jestes. Nie ma ludzi idealnych. A ty szukasz cholera wie czego. Z twoich postow nie wyczytalam nic a nic okropnego by mozna bylo kogos az tan nienawidziec. I jeszcze calą te złośc wylewasz na męża a potem zdziwienie bo sie z nim klocisz. HMMM - POMYŚLMY DLACZEGO? Kobieto weż sie w garsc i przestan jak juz zwracac na nią uwage, ewidentnie widac ze sama szukasz awantury. Mi jak rady tesciowej są o dupe rozbic to grzecznie jej dziekuje a swoje robie. Kazdy zawsze chce wiedziec lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
vaniliova a czy ty w ogole - jej głupie teksty do mnie ,jej rady i rządania itp mogłabym tolerować ... Ale ludzka głupota nie zna granic ,kazala mi przywieść małe 2 tyg dziecko kiedy jej synuś jest chory !!! To ze bierze kase od męża i nie oddaje też mam tolerować?! Żeby to zdażyło się raz czy dwa to ok.Ale zdaża się to regularnie i to nie są małe kwoty. To ze nie chciałam pożyczyć jej samochodu to też zrobiła wielką awanture. Ona chyba uważa że ja jestem jakąś pomocą społeeczną i oczekuje ode mnie nie wiadomo czego w zamian nie dając nic oprócz tego że niszczy małżeństwo. Ja bym się nic nie odezwała gdyby ona zapytała mnie i męza o pieniądzę ale wkurza mnie to że ona robi to za moimi plecami ,i ja się dowiaduję od osób trzecich . Komputer który ma w domu jest mojego męża(ale on z niego nie korzysta) a za internet musi płacić on! Mimo że kompa używają tamci ... to też jest ok ?! Jak był ślub cywilny to z ich strony zero zainteresowania ,jescze zrobiła awanture że jedzenie nie takie jak potrzeba (mimo że moja mama za wszystko płaciła) Po ślubie cywilnym jak się doweidziała ile kasy zebraliśmy to od razu poprosila nas o pożyczkę!!! Nie zgodziłam się , więc ona namówila mojego męża żeby poprostu wzioł tą kase... Na szczęście w pore zauważyłam że brakuje pieniędzy ...Pojechałam tam ale jej nie było, mąż oddał kase ,ale ona po tej akcji nie odezwała się słowem ... to chyba nie jest normalne zachowanie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Wiesz co, tobie sie chyba wydaje ze teściowa się sprzysięgła przeciwko tobie i robi wszystko żebyś się rozstała z mężem. SPECJALNIE nie powiedziala o anginie syna, SPECJALNIE go nasłała zeby ciągał Twoją córeczkę za rączke i ogólnie wszystko co robi to SPECJALNIE żeby cie wkurzyć... Jasne. Ona po prostu taka jest, nie odpowiada ci jej charakter to staraj sie jej unikać a nie że tworzysz jakaś teorie spiskowa przeciwko tobie i twojemu małżenstwu. Ciągle przytaczasz tych kilka przykładow jaka to ona jest straszna a nie doceniasz np. że w ogole chciała zając sie twoją córeczka gdy chceliscie gdzies wyjsc. Jak by powiedziala ze nie moze to bys mowiala jaka jest beznadziejna bo nie chce sie waszym dzieckiem zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova a czy ty w ogole
to powiedz jej o tym spokojnie. Powiedz tez mężowi ze ma na utrzymaniu ciebie i dziecko i ze internet tam jest zbedny badz kosekwentna ale ropzsądnie. Co do tej pożyczki to ok masz racje mozgłaś sie wkurzyc ale czy to powod by skreslac ją na cale życie? Moja tesciowa w ogole bez naszego pozwolenia wziela sobie kase i co mialam jej zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
wiesz co,ja mialam podobnie. Na poczatku bardzo lubilam tesciowa,nigdy sie nie wtracala i bylo ok. Dopóki nie urodzila sie nam coreczka. Wszystko przy malej robilam zle.Zle kapalam,zle karmilam,zle ubieralam nawet zle kaldlam spac :) Na poczatku jednym uchem Jej sluchalam a drugim wypuszczalam. W koncu powiedzialam Jej,ze Ona swoje dzieci juz wychowala,wiec niech mi pozwolic wychowac moje.Maz tez kilka razy zwrocil Jej uwage,byla obraza,ale mialam spokuj.Wspomne,ze mieszkamy na jednym podworku,a ona widuje mala jak jest akurat na podworku ,a my idziemy na spacer. Jako tesciowa jest ok,ale babci bym takiej nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
mysle,ze tak jak radza dziewczyny powinnas z Nia na spokojnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
szkoda czasu na zalenie sie na tesciowa. szkoda i czasu i nerwow. a ta twoja tesciowa ma prace? zarabia? ma rente? czy cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
tesciowa jak to kazda starsza juz kobieta to ma swoje nawyki. patrzy na swiat tak jak to bylo za jej czasow. ona stoi w miejscu a swiat idzie dalej a ona jakby sie zatrzymala. jesli chodzi o slub to wasza sprawa ze macie tylko cywilny. moze jej sie marzy prawdziwe weselisko. a pewno nie uznaje slubu cywilnego bo przeciez to tylko papierek. och te babay....twierdza ze nie zajmujesz sie dzieckiem...przeciez takie malutkie dzieciatko ciagle spi.< no prawie ciagle>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
jak mi tesciowa ktorys raz z kolei powiedziala,ze musze wziac z mezem (jest ateista) slub koscielny,to Jej powiedzialam,ze z Nim moge wziac tylko rozwod :),mine miala boska. Ponioslo mnie,ale przynajmiej juz nie gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanilliova
betix - ona pracuje jeszcze ,i wiecznie narzeka że nie ma pieniędzy. Tylko naprawde śmieszy mnie to bo ona ma taki nawyk że kupuje sobie ciuchy ,kolczyli i inne zbędne pierdoły a pod koniec miesiąca życza kase bo brakuje jej np. na jedzenie.Poprostu woli wydawać kase na swoje zachcianki a później my mamy ją sponsorować?! Czasem mam wrażenie że jej chodzi tylko o pieniądze.Mój mąż ma do spłacenia kredyt który wzioł rok temu(wtedy byliśmy tylko parą) Wzioł ten kredyt dla rodziców a teraz spłaca go on mimo że kase wzieli oni.Też w to nie wnikam bo już raz prosiłam męża żeby się upomniał że nie jesteśmy żadnym bankomatem ale nic to nie dało. Patrząc na nią - wydaje mi się że ona ma z nas pożytek bo mężuś zawsze jakąś kasą się rzuci itp. Tyle że ja też czasem bym chciała sobie coś kupić...Ostatnio proszę męża o kase - powiedział że nie ma.Więc dziecku nie miałam nawet za co pampersów kupić i musiałam swoją mae poprosić żeby mi dała... bo dla niego ważniejsze jest dobro mamusi niż własnego dziecka... betix - no a co do zajmowania się dzieckiem , widocznie co niektóre kobiety które coś tu piszą nie miały dzieci... Miesięczne dziecko praktycznie cały czas śpi. Ja włąsnie swoją córe nakarmiłam i poszła lulać z powrotem... Więc nie wiem co tu ma do rzeczy to że się nią nie zajmuję ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvjfl
Nie rozumiem po co wam tak bliskie kontakty z rodziną. Dla mnie najbliższa rodzina to mąz i dzieci, a od teściów i rodziców trzymam sie z daleka. Nie proszę o nic, i mam święty spokój. Owszem pamietam o urodzinach itp. od czasu do czasu dzwonie i pytam co slychać, czy czegos nie potrzebuja i tyle. Zasłaniam sie brakiem czasu, co zreszta jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
no skoro tesciowa pracuje to jest bezczelna baba i tyle. myslalam ze moze ma jakas marna rencinke . ale z drugiej strony jesli twojemu mezowi to nie przeszkadza ze jego mama tak pozycza pieniadze to raczej ty nie masz nic do gadania. jesli sie odezwiesz na ten temat do tesciowej to moze ci powiedziec ze to jej syn chodzi do pracy a ty siedzisz w domu i to on zarabia. wiem ze masz male dziecko i ze zajmujesz sie domem ale tesciowe czasem sa wredne. moze najlepiej bedzie jak zrobisz tak ze gdy maz przyniesie wyplate to powiedz mu ze chcesz tyle i tyle na pampersy i jeszcze jakies inne rzeczy do dziecka. ze ma ci tez dac na zakupy i to odrazu na caly miesiac a z reszt pieniedzy niech zrobi co zechce. i wszyscy beda zadowoleni . czy to nie rozsadny pomysl? a mozna spytac ile twoj maz zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
mysle,ze powinnas porozmawiac z mezem,tak na spokojnie,bez zalu i krzykow,powiedz Mu,ze rozumiesz,ze matka to matka,ale teraz wy tworzycie rodzine i pewne sprawy powinien przedyskutowac najpierw z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×