Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła19

zmusilam chlopaka do obietnicy

Polecane posty

Gość zła19

wiem ze zle zrobilam, ale ja jestem strasznie przeciwna alkoholowi, do mojego chlopaka przyjechal dzisiaj kolega, zostanie na noc, prosilam zeby nie pil, a on ze maksymalnie dwa piwa wypije. ale po pierwsze bierze teraz leki i pic nie powinien a po drugie alkohol wyrzadzil mi w zyciu wiele krzywdy, dlatego tak nienawidze jak on pije. no i on dalej sie upieral ze jak bedzie chcial to wypije a jak nie to nie, wydaje mi sie ze wazniejsze od wypicia z kolega powinien dla niego byc moj spokoj, tym bardziej ze ja nie moge sie denerwowac, mam problemy z sercem i nie moge ani kropli alkoholu, ale nie widzialam innego wyjscia i powiedzialam ze jak on ma zamiar pic to ja tez pojde sobie po piwo i wypije, i sie ubralam zeby isc, to on ze dobra, nie bede pil, kup sobie lepiej czekolade. to ja obiecujesz? a on obiecuje, wiem ze to takie maksymalnie wymuszone ale ja nie moge zniesc mysli o alkoholu, jestesmy juz ze soba dwa lata, on praktycznie nie pije, przyzwyczail mnie do tej mysli, i wiedzial tez ze ja jestem temu przeciwna. no wiec on gdzies spotkal sie z tym kolega a ja poszlam do sklepu po ta czekolade i ich zobaczylam jak wychodzili z pelna torba piw, myslicie ze naprawde dotrzyma slowa tak wymuszonego i nie wypije? pewnie wyda wam sie ten problem blachy ale dla mnie naprawde nie ma sensu picie alkoholu, ani to smaczne, ani zdrowe i tylko nerwy mi psuje, a do tego ten jego kolega zepsul mi plany na dzisiejszy dzien, i wogole co to za zwyczaje zeby na noc u kolegi zostawac? niby chca grac na ps3, ale mowilam chlopakowi zeby przyjechal rano i wrocil wieczorem to nie mogl mu powiedziec bo kolega tak chce i koniec. jak zobaczylam te piwa to sie w sumie nie dziew czemu chce zostac, jest z innego miasta, przyjechal samochodem to do rana wytrzezwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rynka
biedny chłopak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ottto
Ale Ty masz problemy :):);>,zjedz ta czekolade obejrzyj dobry film i idz spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_lat
ja Cie rozumiem bo tez wiele w zyciu przeszlam przez to gówno w domu i wiem co to znaczy widziec pijacego w domu. pozdrawiam i trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
czemu biedny?? a wogole to dzisiaj mielismy kogos odwiedzic, mial zostac u mnei na noc itd, mielismy plany na dzisiaj i dobrze o nich wiedzial ale z kolega nie mogl se ustawic na inny termin? a dla was alkohol naprawde jest niezbedny? nie umiecie sie obejsc bez niego przy spotkaniu z kumplami? to jest chore przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
... Jesteś jego matką czy co? Facet też ma swoje życie, nie możesz mu mówić co ma robić a co nie. Skoro od 2 lat jesteście razem a on praktycznie nie pije dla Twojego dobra to po jaką cholerę mu zabraniasz od czasu do czasu uprzyjemnić sobie wieczór?? Nie pije przy Tobie, na złość Tobie a podczas wieczoru z kolega... Mój tez pije czasem jakieś piwko i nic mi to nie przeszkadza, mój ojciec i brat też pija i co? Rozumiem gdyby chlał do nieprzytomności co 2 dzień... ale żeby robić mu takie warunki o głupie piwo z kumplem... Nie myśl tylko o sobie i nie bierz go na litość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
chociaz Ty jedna mnie rozumiesz :) ja tez duzo przeszlam i dlatego alkohol jest dla mnie gownem, wszyscy znajomi dookola moga sobie pic, ale jak widze jak on pije to mnie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no jakby se wypil piwko, czy dwa to przeciez nic by sie nie stalo. Ciesz sie, ze nie pije codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ws
wiesz co, ale Ty wyolbrzymiasz strasznie. Z tego co mowisz koles nie pije, wiec nic mu sie nie stanie jak wypije te dwa piwa raz na ruski rok. To nie ludzkie tak ograniczac czlowieka, przeciez to jakbys mu klatke zbudowala. A ma liste co wogole moze robic i gdzie chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
ale to nie chodzi tylko o mnie, on bierze leki i lekarz mu powiedzial ze nie powinien pic, a po drugie wiem jak sie zachowuje po alkoholu no i na trzezwo mowi ze dwa a po tych dwoch zachciewa mu sie wiecej i rozum gdzies gubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ws
jak czesto on pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_lat
od jednego piwka sie zaczyna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
nie pije czesto, ale to tez nie ze wzgledu na mnie tylko dlatego ze cwiczy i alkohol nie idzie z tym w parze. pewnie myslicie ze jestem jakas straszna kobieta ale to nei tak, chodzi o to ze zawsze ma byc tak jak on chce, a ja mam sie dostosowac, w tej calej sytuacji chodzi o to zeby liczyl sie z moim zdanie, skoro go prosze to moglby powiedziec dobrze kochanie nie bede pic skoro tak ci to przeszkadza. przeciez alkohol nie jest najwazniejszy, ja zawsze licze sie z jego zdaniem, a w tym zwiazku glownie jest tak ze on cos chce i tak ma byc, a to co dla mnie jest wazne to dla niego jest glupota i wogole sie tym nie przejmuje. przeciez nie zawsze musi mnie rozumiec, ale chociaz akceptowac niektore moje priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ws
wiesz co? porpstu cie wytresowal, i zeby to zmienic po takim czasie trzeba w to duzo sily wlozyc. Ale nie obrazaj sie, i nie strzelaj fochow bo wyjdziesz na dzikusa i na upierdliwe babsko. Poprostu nastepnym razem ty nie zrob tego na czym mu zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_lat
popieram Cie, alkohol to jedno wielkie gowno z ktorego ciezko sie wydostac, ja mam do tej pory przez to problemy w zyciu nawet teraz po 7 latach chociaz jestem jestem juz starsza. niszczy nie tylko tych co piją ale tych bliskich tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dramatyzujesz. Piwo lub lampka wina jest jak najbardziej zalecana co jakiś czas, jeśli już zahaczamy o kwestię zdrowia. Nie możesz wymuszać takich obietnic na swoim chłopaku, bo pokazuje to, jak egoistycznie podchodzisz do tego związku. Wstyd. Jeżeli pije z umiarem i od czasu do czasu, to nie ma problemu moim skromnym zdaniem. Zastanów się nad tym. Pozdrawiam, Sebastian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ws
ale nie przesadzajmy! rozumiem jakby ktos pil codziennie, czy nawet co tydzien. Ale napicie sie piwa z kolega nie jest tragedia! Ja sama czasem mam ochote napic sie wina czy piwa z moim facetem i mysle ze daleko nam od alkoholizmu! Spojrzcie na to realnia do cholery. Biedni Ci wasi faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
o co do takiego picia o ktorym mowisz to nieraz chcialam tak delikatnie dla zdrowotnosci wypic z nim wino czy chociazby te niedobre piwo ale on nigdy nie chcial, zawsze mowil przeciez wiesz ze nie mozemy. ale jka to? ze mna nie moze nigdy a z kolega moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwko jest ok
Alkohol jest dla ludzi tylko trzeba umieć go używać. Wszystko zależy od ciebie czy umiesz zachować umiar czy nie. Wiec przestańcie składać winę na alkohol ja nieraz wypiję jedno czy więcej piw razem z kumplami i nic mi się do tej spory złego nie stało. Nikogo nie atakuje i nikogo nie obrażam . To po prostu zależy od charakteru bo po alkoholu pewne wewnętrzne blokady ustępują. Jeśli twój chłopak jest pod presja z twojej strony, że nie może pic to jak już wypije to daje ile może. Mój ojciec ma kłopoty z alkoholem co około miesiąc ma sesje 3 dniową. Ale wiem że to wina jego charakteru a nie alkoholu. Moja mama kilka lat temu strasznie się bała że wpadnę w alkoholizm. Mówiła że to rodzinne ale zamiast całkowicie mi zakazywać to pozwalała mi na 1 piwo może 2 ale pić mogłem tylko przy niej. Dzięki temu mam w sobie pewne limity które stosuje nawet gdy wypadam z kolegami. Wiadomo że jestem już starszy i te limity to nie 2 piwa ale więcej ale wiem kiedy mam przestać i odczekać. WIEC ALKOHOL JEST DLA LUDZI ALE TRZEBA MIEĆ UMIAR . WIEC PRZESTAŃCIE SKŁADAĆ SŁABOŚCI SWOICH KREWNYCH KTÓRZY POPADLI W ALKOHOLIZM NA ALKOHOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko wez ty sie za
NAUKE chclopaki ci w glowie, nic z tego dobrego nie bedziie -- pewnie kazdy ci to mowi, ale i tak masz to w nosie blaHy sie pisze ... problem w tym, ze centrum twojego zainteresowania stanowi chlopak, z ktorym nigdy nie wiesz co sie stanie ...a wyksztalcenie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
dobrze ze ty nigdy nie robisz bledow, ani w zyciu aniw pismie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwko jest ok
I w życiu i w piśmie popełniam błędy ale nie składam ich na coś lub kogoś tylko sam biorę się w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
to akurat nie do Ciebie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady nobody666
Rozumiem Cie doskonale dziewczyno.Ja rowniez nienawidze alkoholu!Dlatego znalazlam sobie chlopaka ,ktory wie jak boli picie druga osobe i w ogole nie siega po alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo123456
właśnie chciałam dziś założyć podobny temat .......... fajnie, że mnie dziewczyno uprzedziłaś :) Ja ostatnio też zauważyłam problem alkoholu - a że również mam niemiłe doświadczenia życiowe - - stąd chciałam zapobiegać problemom. Mój chłopak ( 5 lat "stażu") też generalnie nie pił. Czasem od święta jakieś piwo etc. i przyznam szczerze, choć miałam opory , to postanowiłam nie drażnić go pretensjami uwagami , bo mieściło się to w normie . Wypił czasami jedno piwo, góra dwa, jednak nie zdarzało się to często. 2 lata temu zaczął pracę w instytucji publicznej - gdzie był jedynym chłopakiem i jeszcze z 6 babek. Wtedy się zaczęły piwka po pracy wieczorami siedzenie do nie wiadomo kórej w knajpie itp. Ale nie chciałam być wredna i nie zwracałam mu uwagi, bo niby jakim prawem? Od kilku miesięcy widze, że sytuacja chyba zaczęła się mu wymykac spod kontroli. Są takie tygodnie, że wypija około 10 piw. Dla mnie taka ilość na tydzień jest już sygnałem , że coś się dzieje niedobrego. Zauważyła to juz chyba również jego mama. Wczoraj miałam ostrą rozmowę , w trakcie której dowiedziałam się , że się czepiam , że problemu nie ma, że zabraniam mu piwa. A ja myslę, czy miałam prawo zwrócić mu uwagę? Nei krzyczałam nie robiłam awantury , chciałam mu po prostu ukazać moje argumenty. I jak cię tak czytam dziewczyno, to sie zastanawiam, czy może tak mam teraz dlatego, że wcześniej nie wtracałam się, nie zwracałam uwagi?! nie wiem. W każdym badz razie troche cię rozumiem, choć wiesz, piwo w rozsądnych ilościach i nie często nie jest aż takim złem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
bajabongo123456 wiesz ja nie chce dopuscic do tego co bylo u mnie w domu, zwlaszcza ze dla mnei alkohol moze nie istniec dlatego nie rozumiem tych co nie moga bez niego zyc. dzisiaj powiedzialam mu ze chcesz pic, ok ale powiedz mi 3 korzystne argumenty dl ktorych warto pic i mnei denerwowac, a ja pwiem 3 dla ktorych nie powinien pic, ja podalam je bez problemu a on bo kolesia dawno nie widzialem, no sorry ale to dla mnie zaden powod, na trzezwo tez mozna sie spotkac i pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj grup wsparcia dla dda w swojej okoicy ulatwisz sobie zycie...duzo zrozumiesz...i pojmiesz normalnie...poczytaj dda...po prostu wrzuc w wyszukiwarke "dda"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
moze on nie bedzie taki jak moj ojciec ale widok jego pijacego/pijanego doprowadza mnie do szalu, ja chyba nigdy nie zaakceptuje alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła19
ale wracajac do mojego pytania, myslicie ze dotrzyma mi tej obietnicy, mimo ze byla ona przeze mnie wymuszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×