piszemy powieśc obyczajowo-kryminalno-erotyczno-posmodernistyczną

ja zaczynam PISZEMY TYLKO DO 3 ZDAŃ !!!!! Widok z okna przypominał swąd przeterminowanego salami z Itallii Niebo wrecz przeciwnie, szare jak obsperminoy garnitur sąsiada ekshibicjonisty. Sara nie maiał ochoty spotkac dziś sie ze swym ojcem , czekał juz na nią od 9 rano na dworu Zoo w Berlinie.

Wróciła do rozgrzanego jeszcze jej ciałem łóżka i przykryła po sam nos. "Co za dzien" pomyślała "CZy wreszcie wydostane sie z tego bagna?"

Zauważyła że codziennie rano w Radio leciały te same piosenki. Nic dziwnego, są to przecież te masowo słuchane. Woda w czajniku wreszcie zagotowała sie. Sara zrobiła kawe i znalazła niedoczytaną jeszcze wczorajszą gazete. "Wszytskie dupy w tych brukowcach są takie same. Pierdolone wieszaki, ale czemu to podoba sie facetom?"

pomyślała.

ja tam wole pieęscic swoej krągłe ciało z samotnosci nizli by mój luby miał patrzec na wieszaki - pomyślała

Przypomniała sobie laske dla której rzucił ją jej były. \"W czym była ode mnie lepsza? Co ma ona czego nie mam ja?\" . Dopadło ją to typowe babskie myślenie. Miała tego dość. \" Czas coś z tym zrobić!\" powiedziała do siebie. \"Zostane nieczułą, niewrażliwą puszczającą sie kurwą, moze wtedy będe szczęśliwsza...\" Ale po chwili jej entuzjazm ostygł.

"Przecież sex to nie wszystko. Człowiek to nie tylko hormony ale i uczucia". Znów babskie fanaberie. Czy znajdzie sie geniusz który uwolni kobiety od takich myśli? Sara chciała coś zmienić wiedziała też że dzisiejszy dzień będzie przełomowy, nie wiedziała jednak co tak naprawde ją czeka.

ubrała się pospiesznie w mała czarną i poszła wynieść stojące od 3 dni śmieci. Grozi nam katastrofa ekologiczna pomyślała, widząc że zsyp jest nieczynny . Musze zejść na dół...

Na klatce schodowej minęła sie z młodym przystojnym blondynem. "Hm...wyraźnie sie o mnie otarł, pewnie ma na mnie ochote" pomyślała. Szybko zaniosła śmieci i wróciła na góre.

"Czy wreszczie naprawią tę cholerną winde?"

"Pewnie ta spod 5 spotkała sie w niej z Ziutkiem pijakiem...tak trzęsło ze az sie zepsuło. I teraz nie wiedomo kiedy naprawią"