Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cząstka cierpliwości

Decyzja o wspólnym zamieszkaniu...

Polecane posty

Gość taka naga prawda
oliwusia, tez tak myslałam dopóki nie spotkałam mężczyzny, który mnie kocha od lat Kochający (kochający, a nie tylko pożądający) mężczyzna jest nastawiony przede wszystkim na zaspokajanie wszelkich potrzeb kobiety, bo to daje szczęście jemu samemu jeśli on jest w stanie zaspokoić potrzeby kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka naga prawda
"mam pracę, (...) na tyle stała aby wziąć np. kredyt na własne mieszkanie" Jak się razem bierze kredyt na mieszkanie to lepiej wziąć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
do taka naga prawda, nie wiem..miałam rówżne myśli na ten temat...rozmawiałam zz psycholog powiedziała ze tamta wskoczyła mu do łóżka i im sie udało...bo znałam pewne fakty z ich znajomości...przeszedł do tamtego zwiazku..a teraz to nawet sie nie odzywamy do siebie...boli to bardzo...dzieki za Te słowa co napisałas...dzieki..troche mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca smialo
kochana mam to samo najpierwslub potem mieszkanie zupelnie tego nie rozumiem alecoz bywa... ile masz lat?moze tez wiek im przeszkadza?i jak dlugo jestes z chlopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
nie chcą widocznie, zebys wylądawala po paru latach z reką w nocniku i dobrze mysla, ze najpierw powinno sie wziąć slub a nie meiszkac na kocią lapę. facet bedzie mial wszystko pod nosem jak juz byscie byli malzenstwem, a po paru latach kopnie cie w tylek dla innej bo przeciez i tak nie mieliscie slubu wiec zadnych zobowiazan :D dla mnie takie laski jak ty sa po prostu glupie. zeby godzic sie na wszystko bez slubu trzeba sie naprawde nie szanowac. a za pare lat bedzie placz. w tej sytuacji akurat popieram twoich rodzicow. co innego: jakbyscie juz byli zareczeni, a slub za jakis czas, wtedy ok, mozna zamieszkac. ale tak w wolnym zwiazku to jestem na nie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
oliwusia jaka ty glupia jestes. nie dalas dvpy facetowi i teraz jeczysz na forum, ze dlatego odszedl. on cie po prostu nie kochal, zrozum to i nie piernicz glupot na forum bo jestes smieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
moze tak..szalał za mna przez połtorej roku... i potem bum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
do ja popieram Twoich rodziców..jest radykalna...zbyt..albo masz w życiu szczęscie ...albo tak gadasz...może ta dziewczyna sama potrzebuje czasu na decyzje o ślubie...przeciez nikt jej nie zmusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
jesteś radykalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka naga prawda
Oliwusia, mam znajomą, która jest katoliczką taką z przekonania, która jest wierna swoim wartościom, co nie przeszkadza jej być tolerancyjną dla innych zachowań u innych. Jej słowa: ja robię tak jak ja uważam za stosowne, a inni niech sobie robią jak oni uważają. Bardzo ją szanuję. Otóż jej tak się życie ułozyło, że za mąż wyszła około 31-32 lat, z obecnym mężem chodziła jakieś 2 lata. On wcześniej miał kobiety wraz seksem. Ona jasno stawiała sprawę, ze seks po ślubie i tak było. Są bardzo kochającym się małżeństwem i mają 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
ja tez miałam taki pogląd , ale po tym zdarzeniu ...nie udało mi sie to...zaczełam inaczej działać...mam teraz 35 lat, jestemm fajna i sama..byle nie długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
haha no walsnie, temat moze duzo nauczyc, tak to niestety jest jak facet ma za dobrze. oliwusia 35 lat a piszesz jakbys miala z 20... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaritka
Dziewczyno zastanów się! To Twoje życie, Twoja przyszłość a często nasi rodzice zatrzymali się na innych czasach.. Nie ma nic lepszego niż zamieszkanie z facetem przed ślubem!! Nawet nie wiesz jak wiele się wtedy zmienia i ile czasu, i cierpliwości trzeba, żeby się dotrzeć... Nagle trzeba przyjąć odpowiedzialność za mieszkanie razem, dzielić się obowiązkami, pomagać sobie.. Niby to proste... ale...... Moi rodzice mieli podobne podejście. W wieku 23 lat wyszłam za mąż i mogłam oficjalnie zamieszkać z moim partnerem. Dwa lata później byliśmy już po rozwodzie... to był jakiś koszmar. Nic go nie interesowało, miałam gotować, prać, prasować, sprzątać, uczyć się i pracować. Jemu nic nie przeszkadzało.. Koty zamieniały się w Tygrysy ;) a on i tak nie brał się za sprzątanie... Ehhh szkoda słów. Teraz od 2 lat mieszkam z kimś. Jest cudownie. Dzielimy obowiązki a mój facet nie traci na męskości np. sprzątając. Pomagamy sobie i wiem, że dobrze wybrałam. Za dwa miesiące wychodzę za mąż :) U mnie tak właśnie musiało być... Kiedy będę w przyszłości matką będę za tym, żeby moje dziecko zamieszkało z partnerem/erką. Bo nie ma to nic wspólnego z "randkowaniem". Moja mama po latach zmieszana przyznała mi rację... doskonale wie, że pierwszy ślub nie do końca był moją decyzją. Więc nie daj się kochana. Rodzice przyzwyczają się szybciej niż myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffjjjj
ja popieram twoich rodzicow- zgadzam sie z toba w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
haha moi rodzice nie mieszkali ze sobą przed slubem i jakos zyją ze sobą do tej pory juz 25 lat. i nigdy nie bylo miedzy nimi zadnych powaznych klotni, nie mowiac juz o zdradach :) moja siostra tez nie mieszkala ze swoim przed slubem i są razem do tej pory, mają dziecko, drugie w drodze. zatem jak widac nie trzeba mieszkac ze sobą przed, zeby zwiazek byl udany. jak ludzie sie kochają to jakoś się dotrą. a takie mieszkanie na kocia lapę to zdecydowanie nie dla mnie. źle bym sie czula w takim zwiazku bez zobowiazan gdzie facet moze w kazdej chwili odejść do innej, bo przeciez i tak nie bylam jego zoną. trzeba sie szanowac dziewczyny, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maaritki
myslisz, że twój pierwszy mąż byłby chętniejszy do sprzatania, gdybyś była jego konkubiną? Twój przykład jest tylko dowodem na to, że w bardzo młodym wieku pochopnie wyszłaś za mąż nie poznając wybranka. Takie rzeczy jak stosunek do obowiązków i partnera widać wczesniej - choćby po jego stosunkach w domu rodzinnym i nie trzeba zostawać konkubiną, aby poznać czy partner jest chętny do pomocy. Facet mający konkubinę w domu może z czystym sumieniem mówić do swoich podrywów nie jestem żonaty i nawet nie musi chować obrączki :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
ja mysle, ze wclae nie trzeba z kims mieszkac, zeby go dobrze poznac. wystarczy po prostu byc czujną i miec oczy szeroko otwarte. przeciez od razu widac, ze ktos jest np. balaganiarzem, wystarczy sie przejsc do niego do domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maaritki
ja popieram twoich rodzicow, nie odpisuj ode mnie :-D ;-) :-D ;-) :-D 🖐️ Konkubinatowi mówimy NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinusia
do ja popieram rodziców...skad wiesz że on ma za dobrze??? to fakt..gość jest bardzo ustawiony...nie martw mnie ze zachowuje sie jak 20 -latka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwusia
pomyliłam nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaritka
Wcale nie myślę, że byłby chętniejszy do pomocy gdybyśmy zamieszkali razem. Ale nie musiałabym przechodzić przez rozwód. Wiem, że wyszłam za mąż zbyt wcześnie!!! ale wiem też, że w dużej mierze była to decyzja pod presją... Do do maaritki - uważasz, że tylko Ci co mają konkubiny w domu zdradzają?????? A jak się już w domu ma żonę to jest cacy ;) Powiedziałabym, że całkiem przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zawsze każdemu radzę by zamieszlai ze sobą zanim zawiąża się już naparwdę na stałe. I sama tak zrobię...wtedy DOPIERO naparwdę można poznać danego człwiieka-wiadomo też nie do końca, bo tak to nigdy nikogo nie zrozumiemy-ale o wiele bardziej A nie wziełam sobie tych postanowień z księżyca-moja matka \"chodziła\" z mężczyzną 7 lat zanim wzięli ślub, wyjeżdzali na parę dni, więc niby też przebywali ze sobą czasami 24 godz na dobę, ale dopiero jak zamieszkali razem,niestety już po ślubie, wyszło jaki to gnojek...I sam ślub tego nie zmienił, bo jeszcze parę miesiący po nim nie mieszkali razem. Okazał się tyranem, kóry w swoim domu/mieszakniu za który też płaci [a nie tylko wylącznie on, moja matka też się dokładała w końcu] musi byc po JEGO myśli. Wyszlo że jest dziwnym typem pedanta- wszystko ma być perfekcyjnie czysto, ale on sam może zostawiać syf...Uczył mnie nawet jak smarowac masło na kanapce bo wg niego robię to źle i mi się obrywało!! Nie pozwalałał na przyjmowanie gości, w końcu staliśmy się jakas zastraszoną rodzinką dziwaków, nikogo mi nie można było zaprosić ani matce. Robił awantury o nieumyte za dokładnie filiżanki bo wg niego nadal są brudne... Nie mówię ze akurat każdy się okaże tego typu świrem, bo to jednak mam nadzieję wyjątki, ale każde odchylenie warto poznać zanim sie zwiąże z kimś na stałe, bo rozwód to potem kupa latania i już jednak nie brzmi fajnie być \"młodą rozwódką\". Facet po zamieszkaniu z Tobą zrobi się pewniejszy tego, że Cię ma i wyjdą z niego wszystkie przyzwyczajenia i te dobre i te złe. Wytłumacz tak tę decyzję rodzicom. I że to dopiero jest przejaw odpowiedzialności, a nie szybki ślub, by tylko móc wyprobować życia we dwoje na własnych nogach. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
chodzi o to, ze np. taki gosciu ma w domu kochanke, sprzataczke, kucharke, praczke itp. i to wszystko za darmo, bez zadnych zobowiazan nakladanych na siebie (mam na mysli obraczke), czyli wciaz jest wolny i moze sobie podrywac kogos chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
W jakich wy czasch żyjecie???? Średniowiecze się już dawno skończyło! Teraz zamieszkanie ze sobą bez slubu to norma. KONKUBINAT, KONKUBINAT - cóż za zabarwienie pejoratywne Ci co są przeciwni, czy Wy macie po 50 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
a ja wam napisze na koncu, ze te wszystkie wasze teorie są bez sensu, a prawda jest jedna: NIGDY TAK NAPRAWDE NIKOGO NIE POZNASZ DO KONCA :d CZY ZAMIESZKASZ Z NIM CZY NIE. i tym akcentem spadam stad, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram twoich rodzicow
kurde kobieto chodzi o szacunek do samej siebie. a to, ze sredniowiecze sie dawno juz skonczylo (choc w sumie nie rozumiem co to ma do rzeczy bo w tamtych czasach tez sypiali bez slubow :o) to nie znaczy, ze kobiety maja sie puszczac na lewo i prawo, bo takie teraz czasy nastaly 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaritka
Do Ja popieram twoich rodziców - uważasz, że obrączka gwarantuje szczęście?? Facet nawet jak jest zajęty może podrywać kogo chce!!!! Bo niestety zależy to tylko od tego faceta! Od jego charakteru i przekonań. Gdyby dzięki obrączką nie zdradzali - świat byłby cudowny a na tym forum mniej byłoby o jakieś 60% postów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheh
do ja popieram Twoich rodziców - musisz być bardzo nieszczęśliwą dziewczynką bo patrząc na Twoje wypowiedzi i emocjonalność to kobietą jeszcze nie jesteś! Dziewczyno co ty tu z puszczaniem się wyjeżdżasz? Pomyliły ci się panienki, które wszystkim obciagają na dyskotece z kobietami które zamieszkują z JEDNYM SWOIM PARTNEREM! Czy jesteś dziewicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×