mam ochotę na sklep

mam ochotę założyć sklep. Z dobrymi ciuchami. Boje sie jak cholera. Jak sądzicie wypali taki interes????

zalezy jak duza jest miejscowosc, w ktorej chcesz otworzyc ten sklep i ile jest konkurencji.moja znajoma otworzyla sklep w malym miasteczku gdzie tego typu sklepikow jest sporo, ale ona sprowadza zajefane ciuchy z usa i uk, danii i mimo ze sa to rzeczy niepowtarzalne, super gatunkowo i ceny w miare, to bardzo mal ludzi tam zaglada.

Kielce to miejscowość gdzie chce sklep mieć. to mowisz że sie nie opłaca??

kielce? a w którym miejscu?

jezeli zakladac sklep to np ze zenana odzieza a na to trzeba miec ogromny kapitał

coś w centrum bym chciała

mam sporo kasy na koncie chce też ubiegać sie o dofinansowanie z UE

dofinansowanie z UE to moim zdaniem ryzyko. Ja skorzystałam 2 lata temu z dotacji na sklep odziezowy i ... uwiązana byłam jak ta lala. Co miesiąc czynsz za lokal,opłaty licznikowe, ZUS i zakup towaru. I tak przez 12 m-cy. A interes szedł dośc fajnie przez 2 m-ce a przez 10 m-cy jakoś trwałam. Kiedy minął umowny rok odetchnęłam z ulgą :) moja rada: trzeba postarać się o dokładne rozeznanie rynku. Rozważyć za i przeciw takiego "interesu" :) a może coś innego, skoro masz troszkę kasy na koncie. Jakiś salon SPA albo kosmetyczny z usługami, których nie oferuja inne salony kosmetyczne w okolicy ... zainwestować w jakąś świezynkę :) wytrwałości zyczę i trafnych decyzji :) pozdr K.

jakoś ciągnie mnie do tego sklepu z ciuchami A nadal kręci się Twój sklep?? i jeśli mogę zapytać wyszłaś na Swoje , zarobiłaś coś.???

niestey nie. Z chwilą kiedy mijała data 12 m-cy od podpisania z UP umowy dot. dotacji z UE ogłosiłam upadłość firmy i zamknęłam z wieeelkim uśmiechem sklep :) straciłam na interesie. I stąd moja rada :)

o cholera. Właśnie tego się boje. A w jakimś centrum miałłaś???

a czy są jakieś osoby co dale kręcą interes??? Bo naprawdę to moje marzenie ale skoro większość jest na nie to nie chcę ryzykować i tracić kasy i nerwów