Mam fajny pomysł - zróbmy razem coś

..zmontujemy grupę z towarami super, damy pod muzykę zrobią gimnastykę (())

tego chyba Ci nie wywalą

Chyba, że to będzie muzyka z Mercedesa, na drodze krajowej numer 92 koło Mędzichowa.... No to jak - montujemy grupę?

montujem

:D

pewnie tyle ze nie tedy droga......ooops....nie na tej drodze;)

ktoś mi nick ukradł :D

Dobra, to która ma lepszy tyłek, a która bardziej wyjściową twarz? Bo muszę rolę rozpisać

ja mam to i to najpiekniejsze moge miec dwie role:)

ja mam fajne tzytzki, mogę być? :P

A umiecie tańczyć do białego disco? Pewnie nie ((:o))

Montujmy

MKR nie wierzysz w nas :o

jak nie jak tak chyba szukasz wymowki:O

Dobra, to Marian będzie naszym kierowcą. Będziesz pan przywoził ekipę gdzie trzeba a także udawał się autem po zaopatrzenie, po kebaby i zimną coca kolę. Tylko pamiętaj pan, w pracy nie pijemy.

Ależ skąd, tylko boję się, czy dacie radę. Umiecie w ogóle robić ten myk, że nogą zaczepiacie się o rurę na wysokości głowy i wykonujecie taki swobodny zwis jak małpa w zoo, ubrane oczywiście tylko w stringi? Czy też musicie potrenować z instruktorem?

ja mogę zatańczyć w ten sposób http://pl.youtube.com/watch?v=_gtV1fcZjCs&NR=1

Panie, do "Harnasia" mogę zawieść. Szepnę słówko szefowi, co by świeże danko podał

wpierw złóżcie się na rure, cza nabrać praktyki bo jak to tak? :o wszystkiego można się nauczyć. ewentualnie jak nie będzie postępów zatańcze disko pana spod linka :P

He, he :D Potem pier.dolnął taki deszcz, że ulicami toczyły się potoki wielkości Szklarki. Marian zawiózł mnie do kafejki, ale oczywiście coś mu się poyebało i wysadził mnie tak, że musiałem przejść dobre 50m, i potem musiałem lapa i głowę osuszać serwetkami:o A teraz siedzę sobie, a obok mnie jakiś młody stulejarz i gra w różne gry, i raczy mnie okrzykami w stylu "O JA CIE", "NO WEŹ BIEGNIJ", "O KUŹWA 900", "TO TEN NISKI CIOS" itp :o

Ale przynajmniej nikt Ci nie mówi za plecami, że wyglądasz jakbyś uciekł z domu przed pijakiem :O

A kto ci tak raczył?

Nie będę żadnym kierowcą... mam zamiar pić do białego rana..

o jaaa...tez tak umiem jak najedzony andrzej:D:D:D a rura to szczegol;)

Marian nie wiesz co dobre

A nie wiem, bo wstyd było odwrócić głowę. W każdym razie, dzisiaj już nie jeżdżę i nikogo nie wożę. Zastępował mnie będzie Janusz Dziurowicz

chociaz przystojny ten Janusz?;)

He he, mamełe wygania małego stulejarza spać trochę podobny do Mariana..