Wspolne mieszkanie raj czy przeklenstwo?

Witam razem z partnerem zastanawiamy sie nad wspolnym mieszkaniem..zastanawiam sie czy wszystko nie przechodzi poniej w przyzwyczajenie itd? doswiadczone kobitki i nie tylko wypowiadajcie sie co o tym myslicie?

wspolne z facetem? pieklo na ziemi.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3795319

tak z facetem hih.. nie no chyba az tak zle nie jest hehe?

nie słuchaj jej...ona chce być inna niż "inne" a poza tym mieszkaj z facetem , to jedyna osoba z jaką możesz żyć :D

tak bardzo bym chciala.. ale obawiam sie mnostwa rzeczy...

nie wmawiaj jej przesmiewczych herezji! chociaz, jesli ma masochistyczne podejscie do zycia, to mieszkanie z facetem jest najlepszym wyjsciem. :D

sama chcesz z niej zrobić kalekę feministko a od facetów się odwal :)

kocham swojego faceta:) i nigdy w zyciu nie bylam i nie bede feministka hehe Niuł brend-- ty pewnie nie masz faceta bo cie rzaden nie chce z takim podejsciem;p

raczku ...mozesz się obawiać tylko nie słuchaj nieudacznic internetowych bo doradzą Ci życie z kobietami :D

hehehe zdesperowane feministki heheh najgorsze doraczynie

kaleke... kaleka to ona juz jest, jak domniemam. a poza tym, nic z nikogo nie chce robic, moge jedynie kogos przy okazji oswiecic. raczek nieboraczek... --> cos ci sie pomieszalo. mam dosc facetow, dlatego mam takie podejscie.

świecisz jak zdechła żarówka bez wyrazu...

sam se swiecisz, jak zdechla zarowka debilu. nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, to zamilknij.

wolalabym powrocic do tematu topiku:P po co sie klocic?

dostosowuję się do jedynie twojego poziomu a konstruktywnie mogę pisać tylko z konstruktywnymi osobami (i nie wyzywam nikogo)

raczek wróćmy ...napisz czego się boisz lepiej

hipokryto, wyzwales mnie do zdechlej zarowki, feministki, nieudacznicy internetowej, rzuciles bardzo zaawansowanym intelektualnie haslem "od facetow sie odwal" nie uzasadniajac go niczym, wiec nie pisz mi tu nic o moim poziomie.

mieszkam z facetem i jestem zadowolona :)

to nie było wyzywanie tylko szydera "mądra główko" :P

boje sie tego,.. ze jak sie spotykamy teraz bez wspolnego mieszkania to jest skupiony caly czas an mnie a jak zamieszkamy razem to juz tak nie bedzie bo bedzie mial tez swoje sprawy...

raczku...przecież mieszkanie lub dom to nie tylko "TY" ale cała masa problemów , chyba mieszkasz z rodzina to wymienianie ich jest zbędne z natury

jedno słowo - odpierdolcie się od feministek. ad rem - samo w sobie pytanie idiotyczne, bo zależy od tego, z kim mieszkasz. z jednym facetem to raj, z innym przekleństwo. jak masz gówniarza, którego aktywność zyciowa ogranicza się do produkowania odpadów i gnicia przed tv/kompem, to padaka. jak masz MĘŻCZYZNĘ, to jest zajebiście :)

wielka mi roznica, nieprzychyne epitety, czyli wyzywanie, glupia palo...

i zeby jasnosci stalo sie zadosc: "madra glowka" jest bardziej obrazliwa niz glupia pala, bo to drugie, to przynajmniej powiedziane wprost...

wielkaaa różnica...nawet w słownictwie ---zauważ w jaki sposób sama piszesz jak 18 letnia zbuntowana nastolatka

mam odpowiedzialnego mezczyzne:)jak jest u mnie nawet i robimy pizze czy cos on zasze woli sam to wszystko zrobic i jeszcze pozmywa.. na wyjazdach wszystkich naszych on zawsze robi sniadania hhehe zmywa sprzata ideal: hehe

czlowieku, ty nawet przecinkow i kropek nie stawiasz, to co ty mi tu bedziesz pisac o stylu pisania w ogole? a co dopiero o czyims konkretnym, np moim...

a skąd wiesz kobieto co ja mam na myśli ? poza tym zauważam zupełnie inny punkt widzenia co do określeń lub znaczeń (a poza tym co do faceta także)