Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raczek nieboraczek...

Wspolne mieszkanie raj czy przeklenstwo?

Polecane posty

ja też jestem autorko w tej samej sytuacji,tez się troche obawiam i czytam topiki o takiej tematyce,by sie dowiedziec czegoś więcej.a ile się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podśmiewcaa
nie stawiam bo nie mam na to zupełnie ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, moim zdaniem przekleństwo.. na początku będziesz chciała żeby było idelanie.. smaczne obiadki, romantyczne kolacyjki, porządek a ty zawsze zadowolona i uśmiechnieta..dopiero po jakims czasie zaczniesz sie wkurzać ze twoj idelany facet nie wstaje zkanapy a tylko czeka aż miu podasz kolacyjke.. moim zdaniem odpada, ja sie wypisałam z takiego układu. CZEKAM NA MIłOść, MOZE WTEDY BEDZIE INACZEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a skąd wiesz kobieto co ja mam na myśli ?" skoro juz cos piszesz, licz sie z tym, ze nikt nie bedzie sie doszukiwac drugiego dna w twoich niezwykle "glebokich" wypowiedziach. "nie stawiam bo nie mam na to zupełnie ochoty" a ja pisze w stylistyce, na jaka mam ochote i wcale nie uwazam, ze jest to stylistyka rodem z bloga 16nastki, poniewaz 16stki przerabiaja dopiero alfabet. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podśmiewcaaa
życzę Ci prawdziwego faceta w życiu (bez drugiego dna i mojej stylistyki ) powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczek nieboraczek...
znamy sie 2 lata w wy ile sie znacie? i ile macie latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczku, no to jeśli jest OK, to wystarczy to utrzymać :) robić wszystko razem - sprzątać, gotować, prać, chodzić na zakupy, itd. Wspólne mieszkanie z kimś, kogo kochasz jest fantastyczne. Fakt, po pewnym czasie zaczyna się swego rodzaju rutyna. Ale ona nie jest zła. Wiesz, że wracasz do domu, gdzie ktoś czeka albo przyjdzie. Zasypiasz przytulona do kogoś, kogo kochasz. Kiedy jesteś chora, nie jesteś sama. Nawet kłótnia może być fajna ;) Tylko podstawą jest komunikacja. Rozmowa, rozmowa i rozmowa, czasem do porzygania :-o Mówienie o pragnieniach, obawach, niechęci, itp. Nie sugerowanie, nie snucie domysłów, ale gra w otwarte karty. Uczciwość wobec siebie i drugiej strony. I będzie git :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21,22 lata, znamy sie i jestemy razem prawie 2 lata :) poki co nie ejst zle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×