całe życie gorsza

helooo jest tu ktos jeszcze?:(:(

hehe moze byc i to;) kazda dobra dusza sie przyda..;)

Rybko... za bardzo się zadręczasz:) Ja mam 20 lat, tak samo jak Ty:) Też samotna, choć atrakcyjna (trocheę nieskromnie brzmi, ale to ocena ludzi)... Jestem po prostu sama i tyle. Nie szukam, bo moim zdaniem kto szuka ten nie znajduje... Fakt, nie jest łatwo jak wokoło sami zakochani, razem spędzają weekend, razem jadą na wakacje, ale przestałam o tym myśleć i staram się po prostu żyć:) Co do mojej samooceny - też nie jest jakaś kolosalnie wysoka, ale wiem, że mam swoje atuty:) To, że nie mam teraz nikogo nie znaczy, że nie założe rodziny:) Nie możesz się tym tak przejmować, całe życie przed Tobą:)

młodziusienka! Ja w twoim wieku tez bylam zakompleksiona mysz, a potem jak dalam czadu! Musisz do tego dojrzec, nic na sile. Zamiast sie zadreczac. wez sie za rozwoj wlasnej osobowosci, nauke itd - im bedziesz lepsza, tym lepsza bedziesz miala samoocene i mogła zaimponowac innym. Chyba zalezy ci na sensownym facecie - nie boj sie, tacy tez bywaja i oni cie docenią. Wyluzuj.

no ja niby tez slyszalam ze jestem ladna etc. nie wszystkim sie podobam ale ogoolnie nie jest zle ech.. :( moze faktycznie trzeba isc do przodu, znadje te swoja poloweczke, dlaczego mialabym nie?:(

To uśmiechnij się wreszcie! :)

sprobuje, chyba sie ogarne jakos.. czasem tylko naprawde mysle ze nikomu sie totalnie nie podobam i nie SPODOBAM:( dla Was

z ponurą miną odstraszasz ludzi, powinnaś zrobić cos dla siebie, idż do fajnego fryzjera-fryzura potrafi bardzo zmienic wygląd, albo zrób sobie paznokcie- po prostu spraw sobie coś, co ci doda odwagi, wiary w swoją urodę, bo napewno ją masz, tylko czasem trzeba z siebie wydobyć "to coś", najgorzej jest cichym i niesmiałym ludziom, chociaz w końcu i ci znajdują szczęście- tylko z reguły muszą poczekać na nie dłużej:)

dzieki za wszystkie wypowiedzi.. dodaly mi troche otuchy ale i pomogly na pewne rzeczy spojrzec z innej strony :*