Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buminkaa

nie mam ochoty nawet z nim gadać...

Polecane posty

Gość buminkaa

Macie tak czasami? Facet nie zrobił własciwie niczego konkretnego (złego), ale macie go chwilowo dość? Ja, gdy jestem naprawdę wsicekła, to własnie mam ochotę gadać, rozmawiac, nawet kłócić się, więc gdy nawet nie mam ochoty rozmawiać - to zły znak. Chodzi o wszystko. Jeszcze niedawno uważalam że złapalam Pana Boga za nogi - przystojny, niezalezny, inteligentny, zabawny facet gotowy do stałego związku. Potem - kto wie, czy wymyslone zy nie - ale zaczęłam dostrzegać problemy. On za mną nie tęskni (chociaz widujemy się dość rzadko z powodu odleglości). Mimo półrocznego związku w czasie którego rozmawialismy KAŻDEGO dnia - nigdy nie powiedział że mnie kocha. Jest skąpy. Nigdy nie dał mi prezentu. Nawet moja mama powiedziala że "nie widać żadnej iskry z jego strony". Zawsze jest zamknięty w sobie. Gdy ma problem to po prostu milczy. Niby się ogolnie stara ale... no własnie.... nie wiem... to nie to czego szukalam. Ja chcialam wielkiej miłości, a mam jakiś poprawny politycznie związek. Nawet pogadać z nim o tym nie mogę, bo jak próbowalam, on mówił że przesadzam, że wyolbrzymiam i w ogole że za dużo myślę i robię problemy. Może robię. Ale chwilowo mam go dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prześmiewcaaa
typowy poznaniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buminkaa
skryty czy nie skryty - pół roku cholernego związku, wspolne podróże, wyjazdy, seks i plany, a on wciąż nie wie czy mnie kocha? a do bani z czymś takim Każdy ma jakies oczekiwania względem związku, ja chcialam kochać i być kochana bezgranicznie, a na razie to wygląda jak jakiś związek z rozsądku. On niczego i tak nie rozumie, uwaza że jest idealnie i stwarzam problemy których nie ma. Nie mam ochoty po raz kolejny wyjaśniać mu o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
może teskni ale nie mówi :O U nas jest odwrotnie - ja jestem skryta i nie lubie mówić :o Musisz sprawe postawić jasno i pogadać z nim nawet jeśli miaabys go do tego zmusic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buminkaa
gadalam o tym z nim chyba z 20 razy!! a przynajmniej próbowalam, bo on twierdzi że sobie wymyslam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolaaa
hmm , moze sprobuj na jakis czas , sama zrobic sie nieco oschła, zajmij sie troszke samą soba, zakupy z kumpelą , kino z jeszcz a inną kumpelą,silownia ,aerobic, itd. tak bys miała nieco mniej czasu dla niego ,niech zobaczy ze ty zyjesz swoim zyciem , a on jest tylko miłym dodatkiem, którego zawsze mozna zmienic. ogranicz czule słówke, facet bedzie lekko zdezorientowany , i poczuje ze cos wymyka mu sie z rąk, wiec zacznie byc milszy, zateskni...umnie bynajmniej to sie sprawdzilo, wiem ,ze łatwo powiedziec, a ciezej wykonac, zwlaszcza u mnie bylo ciezko bo ja najcheteniej bym zaglaskala go na smierc, ale efekt dzialan byl zadawalający dla mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buminkaa
Masz rację. Tylko prawda jest taka że aktualnie (W wakacje) kumpele mi się porozjeżdżały i niespecjalnie mam z kim wyjść. :O Ale zawsze mogę go troszkę okłamać że gdzieś byłam, prawda? W końcu mieszka dość daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×