chce dzieci, nie chce ślubu

No i co o takim sądzić? Chce mieć dzieci, ale na słowo ślub się denerwuje...

olej go i już, cwaniaczek!

że ma z jakiejś przyczyny uraz do ślubu? ja jestem rozwódką, z obecnym dzieci bym chciała, ale jak pada słowo "ślub", albo co gorsza "wesele" to dostaje szczękościsku i wzroku rzucającego gromy. tak mam...może mi przejdzie a może nie. a chłopa swego kocham i być bym z nim chciała do grobowej deski.

ze moze dzieciom sie nie podobac, ze tatus nie jest mezem mamy ( w dodatku moze sobie znalezc inna zonę). Jesli nie chce slubu, to znaczy jest za wolnoscia, czyli dopuszcza mysl o odejsciu od ciebie. POwiedz, ze nie myslisz o sobie, tylko o dzieciach, dla ktorych takie odejscie mogloby byc znacznie gorsze - po co zaczynac od takich wariantów. Kazda kobieta chce zeby jej dziecko mialo absolutne poczucie bezpieczenstwa i stabilnosci

jak sie kochacie to bedziecie razem szczesliwa rodzina i bez niego. pozdrawiam

po za tym nie portrzebny jest huczny slub, wesele, moze byc cichy, cywilny, jesli nie lubi takich imprez.

ale ja go nie chce zmuszać do ślubu. Jak sam nie chce, to go nie będę straszyc, że z dzieci się będą śmiać. Też mi się wydaje, że nie chce się zobowiązać.

a ciekawe czym uzasadnia niechec do slubu?

generalnie na razie padło "a po co od razu ślub", "wszystkie tylko o jednym", "bo slub wszystko popsuje". Dodam że jest kawalerem.

może go przekonaj argumentami? wspolne nazwisko dla dzieci(trzeba sie tlumaczyc w przedszkolu, szkole, na koloniach - a i dziecko ma klarownosc i jasnosc), wspolne rozliczanie sie z podatku dla ciebie to tez troche gwarancja, ze w razie czego - twoj pan nie wezmie nog za pas i zostaniesz na lodzie

wszystko to da się obejść, bo on narazie nie chce ślubu. Generalnie jak będzie pierwsze dziecko, jak już z roczek z dwa będzie miało to wtedy. Nie wiem skąd ten pomysł.

Chce ślu, ale jak już będzie dziecko. O co mu może chodzić?

Chce sobie poeksperymentować: czy będziesz dobrą mamusią, czy potrafisz zająć się nim i dzieckiem, czy nie utyjesz po ciąży, czy Ci się rozstępy na brzuszku nie porobią , czy nadal będziesz taka śliczna i sexi. itd itp. :O Po co Ci taki egoistuś? ;)

sama nie wiem :(

facet jest nieodpowiedzialny i asekurant. A jesli (tfu tfu) dziecko urodziloby sie z jakas wadą? A jakbyscie nie mogli ( tez tfu tfu) miec dzieci? Wycofalby sie? Mozesz sobie z nim byc na kocia łape, jesli chcesz ( i niech nie gada, ze wszytkie o jednym, bo nie dla siebie chcesz slubu tylko dla dziecka), ale co do dziecka badz twarda - ono powinno miec rodzinę od początku. A nie podoba mu sie - niech spieprza.

To mu wyraźnie powiedz, że nie zamierzasz być panną z dzieckiem, bo to dla Ciebie byłby ogromny dyskomfort psychiczny. ;)