Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I tak sobie mysle

Pomocy! Jak tu sie zachowac...i przepraszam za długośc wypowiedzi

Polecane posty

Gość I tak sobie mysle

Niby nie jestem niesmiały i niby nie miałem z tym problemów ale -zastanawiam sie jak odezwać sie do swojej byłej-teraz uwaga-to co napisze będzie strasznie niedojrzałe etc ale cóż-młody jestem i o wybaczenie proszę. Dziewczyna (umownie M ) zerwała ze mną jakis czas temu. Po urwaniu kontaktu (jak to zwykle podobno bywa) zaczeła sie nagle do mnie odzywac-ja w sumie do niej tez-spotkalismy sie parę razy na tej samej imprezie, odwiedziła mnie kilka razy, ja ją zresztą też... po tym wszystkim napisałem jej smsa (wiem wiem-glupota itp. nie musicie mi tego mówic-sam wiem i z tad wynika problem) w którym powiedziałem jej ze jeszcze cos czuje ale przekazuje to w ten sposób bo na wakacjach pewnie nie bede miał okazji pogadać bo zamierzam jej unikac dopóki nie zapomne-odpowiedz oczywista-nagromadzenie słow przepraszam i informacja ze myslała ze mi juz przeszlo dlatego sie odzywala itp a na koniec... że zawsze jednak mogę z nią pogadać... i teraz dochodze do sedna sprawy (sytuacje musiałem wytłumaczyc by pytanie stało sie zrozumiałe i pomoc ukierunkowana) -jak teraz mam sie do niej odezwac jesli zamierzam mimo wszystko odzyskac jej uczucie? Po prostu zaprosic na spacer ? Co jak i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgggggg mnie
najlepiej jak powiesz jej wprost że mimo że coś czujesz chciałbyś się nadal z nią czasem spotykać i postarasz się trzymac w ryzach swoje uczucia, to nie powinno jej odstraszyc a tobie da szansę na odnowienie związku, ale wszystko powolutku i nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdania
ze o uczuciach powinnismy mowic jasno i otwarcie.po co bawic sie w kotka i myszke,nie miec pewnosci,to strasznie stresuje.Spacer i szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerosc szczerosc i jeszcze raz szczerosc. wyznaj jej wszystko, jak nie bedzie chciala z Toba byc, to sie z tym pogódź, nic na sile. z tego co napisales, to jestes młody, wiec wszystko przed Toba. nie chce Cie dolowac, ale jeszcze nie raz w zyciu Cie panna rzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak sobie mysle
Coż-jak na razie jest 2:1 dla szczerej rozmowy-taki wóz albo przewóz-tylko czy odrazu takie wyznaie jej nie przestraszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak sobie mysle
poztym-wie ze cos do niej czuje-napisałem jej to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa w realu to co innego, sms co innego. Do mnie bardziej przemawia rozmowa w cztery oczy. Chciales porady, to radze Ci szczerze. Bedzie musiala Cie wysluchac, a potem podjac jakas decyzje. Jak to trafnie ujales: woz albo przewoz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak sobie mysle
Zobaczymy-ja mogę powiedzieć jedno-po zerwaniu sam myslałem ze sei odkochałem ale odnoweinie kontaktu sprawiło ze tak jak bym zkochał sie od nowa. To tez troche rzutuje ( w sumie od zerwaia mineło 7 miesiecy i nie wiem czy zwykła nawet najszczersza rozmowa wszystko zalatwi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem Ci tyle... Spotykalam sie z chlopakiem z klasy pare miesiecy w 1 klasie gimnazjum (czyli mielismy wtedy po 14 lat!) on ze mna zerwal bo stwierdzil ze mu sie znudzilam... cierpialam nie wiem jak ale nie mialam odwagi pierwsza sie do niego odezwac, moze to byla troche duma, bo to przeciez on mnie porzucil. caly czas zalowalam, ze wtedy z nim szczerze porozmawialam ;/ no ale po pięciu latach (tak po pięciu), gdy bylismy juz w maturalnej klasie (w innych szkolach) odezwalam sie do niego. tak po prostu zadzwonilam i zaproponowalam spotkanie. okazalo sie ze on tylko na to czekal od pieciu lat. sam bal sie zrobic pierwszy krok bo doskonale wiedzial jak barzdo mnie zranil. i tak oto odnowila sie nasza znajomość. jestesmy para od trzech lat :D nie boj sie rozmawiac, niedomowienia to najgorsza rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak sobie mysle
Dzieki za radę :D chyba postaram sie doprowadzić do rozmowy-tylko.. dam sobie jeszcze tydzień-musze wszystko przemyśleć i ogolenie ułozyc to sobie w głowie... nie będzie łatwo. Swoją drogą nigdy takich problemów nie mialem-po prostu chyba tym razem naprawde sie zakochalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to ma jakikolwiek sens - zbliża się to niebezpiecznie do żebrania (albo przynajmniej proszenia) o jej uczucia. Kobiety tego nie lubią (poza tym, ma to zerową skuteczność), a pozostanie Ci po tym niesmak. Uczucia Ci przejdą, ale nieprzyjemny wstyd zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak sobie mysle
Ech-w sumie własnie dlatego obawiam sie rozmowy-tak jakby duma troche nie pozwala... zresztą-na razie doprowadze do "przypadkowego spotkania" i lekko wysonduje a potem... cóz-zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zbliż sie do niej, staraj sie oczarować ale nie pokazuj co czujesz-badź obojętny, pokaż że jesteś dla niej niedostępny, zafunduj jej huśtawkę-zbliżaj sie i oddalaj, niech to ona zacznie sie zastanawiać... jak to sie nie uda to szans nie ma-laska jest odporna a Ty musisz zapomnieć- tylko pamiętaj-nie błagaj o uczucia bo... to takie poniżajace :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×