czy potraficie egzystowac w zwiazku..

gdzie wasz facet od czasu do czasu spotka sie na kawie z kolezanka ze studiow czy kolezanka z pracy? mnie jest ciezko mimo, ze ufam

moj sie nie spotyka bo nie ma czasu, no chyba ze jak siedzi na dzialce ale wtdy sa wszyscy znajomi z dziecinstwa:P

Zalezy jak czesto by chodzil, kto by to inicjowal i czym bym znala te kobiete. Moj facet nie spotyka sie z kolezankami, a jak jakas go gdzies zaprasza, to zawsze chce, abym poszla z nim:)

ja bym go zabiła gdyby sobie na kawki z innymi łaził... won z takim !!

kizzz ale czemu mialabys go zabic? czy on jest twoja wlasnoscia? to jak sobie wyobrazasz wasz zwiazek, ze niby tylko we wlasnym towarzystwie, myslisz ze na dluzsza mete nie znudzi wam sie cos takiego?

Ellinka ale zalozmy, ze nie znasz tej kolezanki ale wiesz o niej ze to tylko kolezanka z pracy?

Aa, wydaje mi sie, ze jak ludzie sa w zwiazku, to nie chodza juz na spotkania damsko-meskie we dwoje. Z doswiadczenia znajomych wiem, ze takie niby "tylko" kolezaneczki, moga niezle namieszac w zwiazku.

byłam zdradzana w poprzednim związku wiec jestem uprzedzona... jak bym teraz usłyszała ze idzie na kawkę z koleżanka to od razu mi sie włącza światełko że to nie będzie tylko zwykła kawka...

trauma????

la sombra i idziesz z nim zawsze?

kizzz ale to niesprawiedliwe dla tego chlopaka, on nie jest tamtym czy on nie ma prawa do spotkan ze znajomymi?

Poszlam pare razy(On nalegal) i kolezanka wygladala na zawiedzona:D Wiecej mu juz nie zaproponowala takich spotkan. Takie kolezaneczki z problemami maja w dupie, ze facet jest zajety i mimo iz na poczatku deklaraja jedynie przyjazn, to potem niezle maca w zwiazku.

no coz, moj facet ma charakterystycznych znajmoych :P chociaz raz sie zbulwersowalam jak nasz kolega (wspolnie pracowali) poszedl na piwo z kolezanka z pracy na prawie cala noc (ma dziewczyne chyba od 4/5 lat). w takim wypadku bym sie wkurwila:P

la sombra Poszlam pare razy(On nalegal) i kolezanka wygladala na zawiedzona Wiecej mu juz nie zaproponowala takich spotkan. Takie kolezaneczki z problemami maja w dupie, ze facet jest zajety i mimo iz na poczatku deklaraja jedynie przyjazn, to potem niezle maca w zwiazku. tez tak bywa,ale nie zawsze....zalezy jaka kolezanka,w jakim wieku i stanie cywilnym ?????

no wlasnie ja nic nie wiem o tej kolezance i z nerwow nie dopytalam sie a przerwalam rozmowe :O

a niegdys jak rozmawialismy o tym, to powiedzial mi, ze to jest kwestia zaufania jesli kobieta nie pozwoli mu na wyjscie z kolezanka to znaczy ze mu nie ufa min przez to ze spotykal sie z kolezankami zerwal ze swoja poprzednia dziewczyna:O

ze idziesz z nim albo nigdzie nie idzie i hooj!!!!!!spytaj czy mu zalezy na tym abys ty sie nie denerwowala,bo co to ma byc szukanie wrazen!!!!!!!kolegoe jeszcze zniose ale takie spotkania no nie czarujmy sie:O

Kolezanka to 30latka, singielka niby z wyboru, udajaca, ze jej taki stan odpowiada. Takie kobiety sa najniebezpieczniejsze. Tak naprawde sa nieszczesliwe, ze nie udalo im sie stworzyc zwiazku i chcac sobie udowodnic swoja atrakcyjnosc, uwodza po kolei zonatych facetow.

o jezu, nie dziwie sie ze faceci wariuja przy takich laskach :o moj moze chodzic gdzie chce i tak zawsze wiem co robi czy z kim idzie:) na poczatku naszego zwiazku nawet pozwolilammu sie spotkac z ex bo mieli cos tam sobie wyjasnic:P

ty powiedz mu---> ale on powie mi ze mu nie ufam a wiesz jak jest bez zaufania nie ma zwiazku, poza tym czy ja mam prawo mu zabraniac wyjsc ze znajomymi? kurcze naprawde nie wiem jak sie zachowac wiem tylko ze nie bardzo mi to pasuje ale przeciez wiem tez ze on nie zrobi niczego zlego, on lubi rozmawiac z ludzmi

nie znam twojego faceta...ale jesli sie nie zawiodłas na nim to go puszczaj na spotkania....jesli cie KOCHA to niezrobi głupoty...jesli ma cie gdzies to czy mu zabronisz czy tez nie to on i tak zrobi swoje.....wczesniej czy pozniej

ellinka ale ja nie znam tej laski bo mieszkamy daleko od siebie

a Ty ELINKA chodzisz tez gdzie chcesz i z kim chcesz ?????/

brat niedzwiedz --> nie powinnam robic fochow tak myslisz? nie jestesmy ze soba az tak dlugo , nie znam jego znajomych ale ma sie to zmienic, narazie sie nie zawiodlam, raz jak poszedl do kolezanki i zasiedzial sie to potem jak wrocil to zadzwonil do mnie i powiedzial, ze bardzo sie stesknil a wczoraj przed tym spotkaniem z nia napisal mi ze mnie kocha wiec moze rzeczywiscie wyluzowac

zaufanie,tak kochanie kontrolowane!!!!!!!!!!ja juz to mam przecwiczone ,zaufam komus uff ufff tyle

piszesz powie ci ze mu nie ufasz bo tak jest!!zobacz na swoja reakcje jak ci powiedzial o spotkaniu,a ufasz mu? ja widze ze nie

tzn jak kontrolowane tzn ze mu nie ufam

ja nie ma nic przeciwko koleżankom, większoć zresztą znam i bardzo lubię. Właściwie to się nie zdarza, żeby szedł typowo na kawę z jakąś tam jedną koleżanką (to by mi się nie bardzo podobało - tutaj duzo by zależało, co to za koleżanka ;) , jesli już się z kimś spotyka beze mnie, to są to jakieś wypady w większej paczce (np. z firmy). Wiem, że w pracy ma koleżanki, z którymi lubi pijać kawkę (w trakcie pracy, w biurze), mało tego - one mu tą kawkę robią. Podobnież jest "wypasiona" (jak to on mówi ;) ), z pianką, cynamonem .. - no w ogóle cymasik ;) (kiedys nawet przez przypadek dostałam od jednej koleżanki zaproszenie na gg na kawke do jej pokoju, które miało iśc do mojego faceta hehehe). Zupełnie mi to nie przeszkadza :)

ty powiedz mu--> jemu tak ale nie znam tej dziewczyny poza tym ja nie znam go nie wiadomo ile , mieszkamy dosc daleko od siebie

tak chodze gdzie chce i z kim chce :) oczywiscie nigdy nie klamie i zazwyczaj mowie "dzisiaj spotykam sie z X, czy z Y, albo ide na piwko ze znajomymi" nie ma problemow :> tzn problemy sa gdy kogos zupelnie nie znamy (jak keidys spotkalam sie z milosci a zdziecinstwa,a potem pisal mi rozne sms to sie zdenerwowal :D )