Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia83

nudno i nijak po 6 latach ....

Polecane posty

Gość gosia83

jestem ze swoim facetem 6 lat...ale to co sie dzieje teraz juz mnie wykancza... jemu nic sie nie chce, na nic nie ma ochoty, nawet sex jest tylko wtedy jak mu sie zechce...doslownie... bo jak ja mam ochote i zaczynam sie lasic i wogole on odwraca glowe... wwwrrr nie ma juz namietnych pocalunkow i wogole niczego:/ w najlepszym wypadku on sie kladzie i samoobsluga jak mam ochote to mam se wziasc co chce... nie rozumiem co mu sie stalo.... jest nudno i nijak, nie mam pomyslu jak to zmienic, czy to zawsze tak jest ze po paru latach jest juz do d??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
Normalna kolej rzeczy :D Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, super wysokie szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się wrażeniami: Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu,pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin. Panna relacjonuje: U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym super stroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę. Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział"co na obiad, Batmanie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia83
beznadzieja to jaki jest wogole sens zycia razem... jak ja pomysle ze juz dzis po 6 latach bycia razem jest do dupy a jeszcze jestesmy przed slubem przed mieszkaniem razem i wogole... to jak to bedzie za 10,20 lat?? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to kto
Goska powiedz mu o tym, przeciez takie zycie to nie zycie. Jak sama mowisz jeszcze nie macie slubu a tu juz tak nijako. Musi zaczac sie starc, bo pwnie mysli,ze jka zdobyl to juz wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1221
Gosia jak ja Cię rozumiem! ^ wspólnych lat a bardziej czuję jakbym żyła z kolegą niż z moim przeyszłym Mężem... aż się nie chce myśleć o przyszłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia83
kiedy ja mu mowie:( ale on na to ze se pogadam i juz a on nie ma mi nic do powiedzenia... super.... nawet wczoraj mu tlumaczylam ze nie jest dobrze dokladnie mu wyjasnilam co jest nie tak co mnie boli i wogole ale watpie czy to cos da... kocham go, pragne tak samo jak 6 lat temu... ale ta sytuacja mnie dobija... z tygodnia na tydzien jest coraz mniej namietnosci... ja mam 25 lat on 27 jestesmy mlodzi sex powinien byc zawsze i wszedzie... nie ma nikogo na boku, spedzamy ze soba duzo czasu, przez okres tych 6 lat zmienilam sie z wygladu duzo schudlam i stalam sie atrakcyjna... wiec nie wiem dlaczego on tak bardzo oziebl... gdybym tylko umiala to jakos zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1221
Gosia My mieszkamy razem, też jestem teraz ładniejsza niz na początku naszego związku, kocham Go... ja 23, On 27 lat a czuję jakbyśmy byli starą para przyjaciół, seks nudny, życie z Nim nudne, nie zaskoczy mnie niczym, rzadko przytuli, rzadko okazuje, że kocha. Choć wiem, że kocha na pewno,tylko chciałabym to czuć... Tłumaczyłam Mu to już tyle razy, że juz chyba sobie z tego nic nie robi... Co z tego, że ja płaczę, tłumaczę Mu, mówię, że się wyprowadzę (może jak od siebie odpoczniemy to będzie lepiej), On zrobi tylko skruszoną minę i na drugi dzień znów to samo.... On lubi siedzieć w domu, ja lubię szaleć... Nie szaleję, bo dotrzymuje towarzystwa Jemu... Czuję się tak zaniedbana przez Niego, że... że romansuje z kolegą.... Nie ma seksu, ale są pocałunki, czuły dotyk, czułe słowa... A mi tak tego brakuje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowne są Lwice
dziewczyny, po paru latach związku nic nie wygląda jak na początku, znam to uczucie gorzej, że jeśli zmieni się na inny model, czy sytuacja nie powtórzy się za parę lat?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonażmijka
my też jesteśmy 6 lat i wiadomo że nie jest tak jak na początku, ale nie narzekam. oczywiście zdarzają sie różne sytuacje - ale powiem Wam że jedynym ratunkiem jest szczera rozmowa i CHĘĆ naprawiania, pracy nad związkiem. nie witamy się codziennie kolacją przy świecach, ale nie narzekam. ale jak się już witamy ... :) ogólnie szczęśliwy związek to ciężka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1221
Tylko, że jak ja z Nim rozmawiam, to tak jakbym rozmawiała tylko ze sobą.... Bo On nic nie mówi... Nie chciałabym kończyć tego związku, kocham Go, ale nie jestem szczęśliwa :( Nie mam pojęcia co z tym zrobić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennaaa
Zacznij zyc swoim zyciem, zajmij sie czyms, spotykaj sie z ludzmi...staraj sie byc niezalezna, moze to otworzy mu oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1221
Tylko, ze My pracujemy razem, mieszkamy razem.... Ale może to jest rozwiązanie.... hehhhh :((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×