Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aimeee

Jak suka nie da, to pies nie weźmie?

Polecane posty

Gość aimeee

Ostatnio dużo czytałam na kafe topików dla zdradzonych, o zdradzonych, o zdradzających, ba, nawet dla pragnących zdrady!:). W tym kontekscie często pojawia się to powiedzonko, bądź wariacje na jego temat. I własnie, czy ono na pewno jest prawdziwe? Czy rzeczywiście nalezy o rozpad małzenstwa obwiniać kochanki? Przecież jesli nie da jedna suka, to da następna, a jesli "nieszczęsnik" trafi na wyjątkowo porządne, to w końcu oklamie jakąs bidulę:)i ukryje fakt bycia w związku. Poza tym dlaczego o rozpad małżenstwa obwinia się inne kobiety(bądz mężczyzn, jesli zdrada dotyczy kobiet), o związek chyba powinni dbać małzonkowie, co osobie trzeciej do tego? Nie wspominając, że zdrada jest jednym z kolejnych etapów rozpadu małzenstwa, kochający, zakochany wrecz w swej żonie mąż nie zdradzi, choćby zaproponowała mu to Angelina Jolie:) (co najwyżej nacieszy wzrok widokiem pięknej kobiety, itd, ale jego będzie i tak najlepsza)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba.....
jedno i drogie DOBRE:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa pipka
Kobiety tak juz mają. Jak facet dowiaduje się, ze żona czy dziewczyna go zdradziła, to pakuje manatki i nie chce już jej wiecej widziec. Moze przywali kochankowi w ryj, ale to raczej tak dla sportu. Pretensje ma przede wszystkim do kobiety. A kobiety traktują swoich facetów jak bezwolne gówna. Łatwiej im przelknąć, że to jakaś inna narozrabiała i ze to jej wina, bo "dała", niż ze po prostu ich kochani mężusiowie poszli w tango z własnej woli. Cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podła baba....
dobre Tak czy siak są pod ochroną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba.....
scenariusz bardzo optymistyczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie jak ze stwierdzeniem, że to okazja czyni złodzieja. A gówno prawda - jak ktoś ma zasady, to nie ukradnie. A jak nie ma, to sobie już powód/okazję znajdzie. Tez mi usprawiedliwienie.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
powiedzienie nie ma sensu jaki wiele innych... bo czy kochanka sama ma romans?? nie!! ktos musi miec z nia!! i tym kims jest wlasnie kochajacy swoja zone meżuś:P czy kochanka go zmusza albo niedaj boze gwalci?? nie!!! w to akurat nie uwierze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
i to jeszcze jak!!! jak one slepo wierza ze ich mezus je tak kocha... ta okropna kochanka przeciez sama na niego weszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Uważam, że te pseudo rozważania są po prostu głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
no na pewno nie kochanka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
A co to jest ta cała "miłość", Wyszłam z kąpieli? Wyjaśnisz mi może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroteczkaaaaaa
Też mnie to zawsze zastanawia. Skąd taka nienawiść kobiety do kobiety. Jeżeli żona zdradzi , to mąż nie obrzuca błotem jej kochanka tylko ją. W sytuacji odwrotnej to żona wydrapałaby oczy kochance. Gdzie solidarność płci u kobiet? Czy poprostu uważamy facetów za słabe mimozy , nie potrafiące decydować za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimeee
Cieszę się, że ktoś mnie rozumie! Nie żebym sama była kochanką, bron Boze:) Ale juz mam dośc tych wynurzeń, jakie to te kochanki nie są złe, jak im męża uwiodły, rodzinę rozbiły, blablabla...Związek, czy nawet samo uczucie do żonatego to dramat przede wszystkim kochanki- bo "jej" mężczyzna" nie jest jej, bo widują się potajemnie, bo wraca do legalnej kobiety, z którą spi, mieszka, je posiłki, żyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowa pipka
Hehe, tylko to jest tak, ze w teorii to się tak mysli - to ON ma wobec mnie byc uczciwy, nie ona, do niego bym miała pretensje - a jak przyjdzie co do czego, to pierwsza, niekontrolowana furia skierowana jest własnie na kochankę :P Dopiero trzeba się chwilę zastanowic, żeby sobie poustawiac po kolei. No przynajmniej u mnie tak było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doroteczkaaaaaa
Również nie jestem kochanką. Jednak zawsze osłabia mnie wybielanie zdradzających mężów i wyzwiska kierowane w stronę kobiet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
w sumie to i maz i kochanka sa winni... bo ona w koncu wie z kim ma do czyniena... no chyba ze mezus umie ladnie sciemniac i ukrywac swoja tozsamosc... w kazdym razie tak jak bylo powiedziane to mezus przysiegal nie kochanka wiec gdyby mi sie cos takiego przytrafilo to najpierw obila bym buzke mezusiowi... (gorzej jakby mi oddal) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
(Ja bym z całą pewnością oddał i jeszcze dołożył na przyszłość.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
ooo jakis ty madry... widac jaki wspanialy facet sie nam tu trafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Człowiek, który okłamuje najbliższą osobę bez skrupułów, prędzej, czy później, p. Justyna dopuści się plugastwa zdrady. :-) Nie może być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mogę powiedziec
Jakis czas bylam sama i gdybym tylko chciala .....moglabym obskoczyc kazdego faceta z towarzystwa,propozycje byly jedoznaczne . Zawsze powtarzam,ze facet po kilku lub kilkunastu latach zwiazku jest najlatwiejszym łupem ,cos takiego potarfi zdobyc kazda:-o i dziwi mnie,ze kochanki mają tak wysokie mniemanie o sobie,wiecznie krytukują zony,chociaz tak naprawde nie maja nic bardziej atrakcyjnego do zaproponowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
To wtedy spróbuj mnie obskoczyć...:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mogę powiedziec
Mam zasady i wymagania ;) na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Czcza, ponieważ nie podlegająca sprawdzeniu wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Z moralnego punktu widzenia, p. Justynoooo, i kłamstwo, i zdrada nie różnią się specjalnie wiele. Są jawnym i oczywistym dowodem nieuczciwości wobec drugiego człowieka. Mam na myśli oczywiście kłamstwo i zdradę, które nie zostały przez drugą stronę sprowokowane - ot, choćby kłamstwem, lub zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mogę powiedziec
psedłonim z toba rzeczywiscie nie,na innych tak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ja tak nie uważam, p. Justynaaaa. Ale rozumiem takie zachowanie, choć go nie podzielam. Inaczej jest, kiedy facet zdradza kobietę, choć ta mu nie dała do tego najmniejszego powodu. Inaczej zaś, kiedy zdradza mając całkowitą pewność, że nie mając żadnej uzasadnionej przyczyny, jego kobieta przyprawiła mu przysłowiowe rogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×