namolna dziewczyna

Do facetów: spotkaliście kiedyś namolną dzieczynę do kobiet: co o nich sądzicie, może same tak robicie jak ktoiś się wam podoba ja mam 18 lat. chodzę ze swoją dziewczyną już 2 lata kocham ją, ale ostatnio pojawiła się nowa koleżanka, z którą zacząłem flirtować (ale nie żeby zdradzić dziewczynę, tylko widadomo, przy kolegach przecież nie będe pantoflarza udawał) no i wydaje mi się że jej się spodobałem bo teraz ciągle do mnie pisze i w ogóle.. wydaje mi się że też do niej coś czuję, jest ładniejsza (chociaż ma mniejsze piersi ;/) nie robi fochów, i nie obraża się...

poczatku postu do opowiesci z zycia wzietej z konca postu?

chujek z ciebie, słaby i lękliwy, zwłaszcza bojący się opinii każdej kolejnej osoby, a przede wszystkim kolegów wysyłasz dziewczynie sygnały, flirtujesz, to ona czuje się zachęcona, boisz się teraz różnych reakcji (kolegów, twojej dziewczyny, tamtej dziewczyny) i jęczysz nam na kafeterii z takim nastawienie uważaj żeby jakiś gej cię nie zaczepił, bo może też z tchórzostwa dasz się przelecieć w dworcowej toalecie, męska cipo

Wytrzyj mleko pod nosem i idź z mamusią i tatusiem na lody :P :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

ona zaproponowała mi lizanie odbytu nie ukrywam że mnie to kręci, ale chciałbym mieć po takiej jakby "zdradzie" możliwośc powrotu do dziewczyny :-o

też fakt, że wszystko w historyjce jest bez sensu: on flirtuje z dziewczyną żeby się przed kolegami nie wstydzić, ale to ona odpowiadając jest "namolna", on to robi wbrew sobie i ona jest "namolna" ale mu się podoba z zachowania i wyglądu hehehe, co za popapranie!

Sory ale troche dziecinne podejście, no i przede wszystki m jak sie naprawdę kocha to nie zaczyna sie flirtować (bo to żaden wstyd pokazać przy innych że sie kogoś kocha) , nie porównuje figury swojej kobiety/mężczyzny z kims nowo poznanym kto jest atrakcyjny fizycznie. Widzę że to na razie tylko takie "chodzenie" w waszym wydaniu i nie ma tu mowy o prawdziwej milosci.

zgadzam sie-chujek slaby i lekliwy-od takich dupkow niech mnie los zachowa.

zapomniałem że same kobiety są na tym forum ;/ w sumie związek z moją blondyną się już wypala.. myślicie żeby ją rzucić póki można jeszcze mieć coś lepszego?

niech się skończą te wakacje ... bo umrę ze śmiechu tylko piersi ma mniejsze... hm to poważna sprawa... nie wiem zastanów się jeszcze, bo wiesz cyc to podstawa. Ale wiesz, podobno każdy dostaje laskę o takim cycu, jakiego ma siusiaka, więc widzisz taki już Twój los.

ale moja blondyna ma takie obwisłe balerony, a ta druga jędrne A... kurcze nie wiem co gorsze... a i ta druga ciemna jest

dawno nie czytałam takich głupot ,ta ma takie a ta takie haha a jaki dzyndzel ma ta blondi? sprawdz ten drugi, a tak na powaznie szalej chłopie ile się da ruchaj i baw się,jak bedziesz miał 28 to pomyślisz co jest ważniejsze i to piszę ci ja kobieta wyznawaj zasadę ,że przy jednej dziurze każdy kot zdechnie,pozdro

to musi byc prowokacja :D:D:D:D:D

prowokacja? jeśli nie to coż 18 lat masz a zachowujesz się jak 15-latni gówniarz..... skoro jest ładniejsza, nie robi fochów itp do zwiąż się z nią i daj swojej obecnej szanse na poznanie kogoś poważniejszego:) jesteś niedojrzały , związek traktujesz bardzo lajtowo - dorośniesz, wyrośniesz , zrozumiesz a tymczasem bierz się za koleżankę :) ps. jak by ci koledzy powiedzieli jebnij swoją laskę to byś ja uderzył żeby nie byc pantoflarzem....????

tak na 100% prowokcja nawet śmieszna nie powiem :)

:D

hahahhahahahahhahahahahahahahahahahahahah nie moge i ten tytuł NAMOLNA DZIEWCZYNA

To, że bedziesz wierny swojej dziewczynie przy kolegach nie robi z Ciebie pantoflarza. I kazdy flirt (oczywiscie zależy od dziewczyny) jest w jakims stopniu zdrada... Skoro kochasz swoja dziewczyne nie rozumiem dlaczego spojżałeś na inna i zacząłeś z nią flirtować... Świnia z Ciebie i tyle... Nie ma juz normalnych facetów na swiecie:/

"Kocham to nie słowo "ko" odejdzie a "cham" zostanie" Zostaw ta swoją dziewczyne i bierz si za ta kolezanke pewnie taka sama jak ty. A obecnej dziewczynie daj szanse na lepszy związek. popieram wczesniej wypowiadających się na ten temat.