Moj chlopak na imprezie - a ja siedze w domu /

Dzis kumpla urodziny, wczoraj po południu dowiedzielismy sie ze jest impreza, ale wczoraj rano byłam na zabiegu mikrodermabrazji (dermatologia kosmetyczna) buzie mam nadal zaczerwienioną i dlatego nie chciałam isc dzis na ta impreze, on wychodzac ode mnie powiedział ze pojedzie słozyc osobicie zyczenia i wróci do domu, po 30 min od wyjscia ode mnie napisał sms...ze jednak idzie na tą impreze, wsciekłam sie niesamowicie, czy moja złosc ma podstwy, czy przesadzam? jak Wy sadzicie? Nie wiem...czy to juz jest 'chora zazdrosc'?? Dodajmy ze z miesiac temu on tez nie mógł isc ze mna na impreze i ja nie poszłam, wypomniałam mu to dzis, powiedział ze nastepnym razem nie bedzie miał pretensji jak pojde bez niego...

A dlaczego nie mialby pojs na impreze bez Ciebie??? Co w tym zlego?? Wyluzuj, przeciez to nie zadna tragedia.

tak, jeszcze miej do niego pretensje o swój czerwony ryj :o

Zabieg zabiegiem, chodzi o sytuacje, ze ja wtedy nie poszłam gdy jemu sie to niepodobało, nie chciałam kolejnej kłotni, a on mimo tego ze ja nie mogłam pojde wyszedł sobie. Chodzi o to ze mi samej zabronił, a teraz sam tak robi...;/

e no, on wiedzial zanim wyszedl ze pojdzie tylko bal sie o tym z Toba pogadac, a ja nawet wiem dlaczego...hehehe, kobieto...nie chcialas isc bo masz buzie czerowna? I on mial siedziec z Toba bo Ty wczoraj bylas u kosmetyczki? Co innego jakbys na zabiego w szpitalu byla i dzisiaj jego potrzebowala a on by sie na imprezke zmyl...ale moglas isc a nie chcialas bo masz czerowona buzie...sorry,ale nie umiem ukryc zarkazmu..nie, nie masz racji, a on mial racje i prawo isc sie pobawic

i jak to Ci zabronil...a TY to jego dziecko czy dziewczyna jestes? Nie ma czegos takiego jak zabraniania w zwiazku, sa wybory...

Dziewczyna biedna siedzi w domu po zabiegu,a on na imprezke idzie? Eeee, wg mnie tak nie powinno być. W ogóle jak imprezy to razem.

Na zabiegu byłam u lekarza, nie u kosmetyczki. Wiem z Twojego punktu widzenia, zgadza sie, ale bierzesz pod uwage ze on mi wczesniej nie pozwolił wyjsc bez niego?

Tak samo sadze i zawsze tak było, ze na imprezy razem, dlatego wczesniej bez niego nie poszłam bo nie chciałam mu robic przykrosci i nie chciałam sie kłocic, a on to dzis olał, ze ja chciałam isc tylko ze nie moge wyjsc i własnie dlatego jest mi przykro

zabronil? :D mikrodermabrazje tez on kazal Ci zrobic? :) na pewno- zeby mogl sam isc na impreze :D

Oczywiscie i dokonałam wyboru, nie poszłam bo wiedziałam ze bedzie kłotnia...

gratuluje madrych wyborow w zyciu :D

A zabieg miałam po to by ładniej dla niego wygladac...!!

Ja 19, on 20 lat

No trochę niefajnie się zachował- myslę,że każdemu byłoby przykro w Twojej sytuacji, bo w końcu zrezygnowałaś z imoprezy bez problemu,bo wiedziałaś,że będzie mu smutno a on jednak poszedł.. Nie powinno tak być- ale to moje zdanie. Może porozmawiaj z nim delikatnie,że było Ci przykro, jak kocha pewnie zrozumie i oboje wyciągnijcie wnioski na przyszłość. Tak myśle,że co innego póść na piwo z kumplami,a co innego impreza.

widac koles cos kreci na twoim miejscu bylabym czujna...moze niechce juz byc z Toba....albo cos sie dzieje...i moze szuka sposobu jak sie z toba poklocic lkub cos w tym stylu....koles poprostu Cie olal takie jest moje zdanie:)ja osobiscie czegos takiego sobie niewyobrazam:)jessli by Cie kochal nieposzedl by...bo co to za impreza bez Ciebie???albo poprpstu wie chlopak ze ma wolna reke i chce zaszalec bo ma pewnosc ze ty sie niezjawisz na 1000%;/beznadziejnego maz chlopaka!!!!jejku laski tak wogole jak widze co wy czasem tu piszecie to maskara!!!jak wy mozecie byc z takimi kretynami....proszee....szanujcie siebie bardzoej...znacie swoja wartosc..i nie dajcie sie tak traktowac;/ja nioe mam chlopaka i jakos zyje....a nawte jesli sie zjawi to bede pamietac ze to ani nie pierwszy ani nie ostatni.....lejcie na facetow.....ano chyba ze sa naprawde wyjatkowi to oddaje im serducho....ale zawsze kobiety musicie byc czujnne!!!!!

Rozmawiałam z nim zaczym ode mnie wyszedł i w koncu doszlismy do tego ze pojedzie złozyc zyczenia posiedzi troszke i wrói do domu, pozniej napisał ze jednak idzie z nimi na impreze...ehh

noz tutaj wlasnie tkwi caly problem, zabieg dla niego, a ja myslalam ze piekna to dla siebie przede wszystkim sie robi...nie chcialas mu robic przykrosci, no jaka Ty szlachetna jestes hehehehe...to ze Ty nie chcialas to nie musi byc teraz ze on nie chce, a na to sie niestety czeka, niby sie robi cos dla drugiego ale tak na prawde w nadzieji ze ten drugi to samo dla nas zrobic...daj mu zyc...

Do do powyzszej wypowiedzi zgadzam sie z Toba, ale to była pierwsza sytuacja ze wyszedł sam bo to jego przyjaciel i dlatego poszedł. Wiem ze mnie kocha, wczesniej jak rozmawialismy ze pojdzie to gdy ja mu w złosci powiedziałam...miłej imprezy Ci zycze...to mi powiedzial ze beze mnie nie bedzie miła i ze jak chce to moze ze mna gadac przez tel cały czas, idzie tylko po to by przyjacielowi nie było przykro...takie gadanie a ja i tak jestem zła...

to do bruneteczki wyzej

A zabieg miałam po to by ładniej dla niego wygladac...!! dla niego :) to rowniez madre ;) jesli masz 15 lat nie powiem o Tobie zlego slowa :)

u mnie w związku nie ma takich problemów ciężko się wczuć ale jeśli ustalacie coś wspólnie a on ci pisze potem smsa że jednak zmienił zdanie to zachował się nie w porządku:/ a co on jakiś niemowa jest?boi się ciebie? ciota? że nie mógł odrazu powiedzieć że ma ochote tam iść ...? tylko postawił cie przed faktem dokonanym i to jeszcze sms phi

ale powinniście dojrzeć i dorosnąć. :p

ale tak na serio teraz, jakby nawet teraz sie zjawil to by musial sluchac Ciebie trajkaczacej jak to on po swinsku zrobil...wiec? Po drugie, widzisz, wiesz ze Cie kocha to o co Ci chodzi, daj mu luz i sobie tez...trzeba od siebie odetchnac od czasu do czasu i nie przesadzaj ze bawienie sie swietnie na imprezie bez dziewczyny lub chlopaka to odrazu brakiem milosci sie nazywa...przeciez Wy chyba ta milosci nie chcecie sie wzajemnie podusic tylko sobie cos nia dac?

Dla siebie tez oczywiscie, ale wiadomo, ze chce byc dla niego najpiekniejsza, tzn on mi powtarza ze i tak jestem, to nie chodzi o to!! Tu chodzi o jego zachwowanie...

bruneteczka17 ------ piona:D .. mam takie samo zdanie. Powinien powiedzieć,że nie idzie,bo co to za impreza bez niej (autorki). Ja mam ukochanego chłopaka, oddałam mu całe serducho i wiem,że nie zrobiłby mi takiego, czy innego świństwa. autorko-pogadaj z nim szczerze, wybadaj sytuacje.

żeby wszędzie razem chodzić. czasem trzeba też od siebie chwilkę odpocząć i np. spotkać sie ze swoimi starymi znajomymi. W końcu oprócz naszego zwiazku toczy się jeszcze życie wokół.