Czy powinnam o tym powiedzieć mojemu chłopakowi?

Jechałam wczoraj wieczorem autobusem.Na przystanku zaczepiła mnie grupka znajomych,a konkretnie jeden chłopak.Miał pluszowego miśka i zaczął tym miśkiem do mnie wymachiwać i mówić jako ten misiek. Ja też niby byłam miśkiem i tak prowadziliśmy głupią gadkę.Potem w autobusie zaczęliśmy normalną rozmowę , całkiem sympatyczną.Okazało się że koleś jest lekarzem i gadaliśmy np.o wątrobie i zabiegach.Wszystko traktowałam z przymróżeniem oka, nawet nie chciałam się z tym gościem już spotykać bo mam świetnego faceta,ale gdy poprosił mnie o numer to mu dałam podkreślając że jestem zajęta.Nie wiem po co to zrobiłam,miło się gadało ale ja się z nim przecież nie spotkam,on raczej też nie zadzwoni bo powiedział, ze odezwie się w przyszłym miesiącu. Powiedzieć o tym chłopakowi? Kurde, głupio mi z tym.Nie wiem czy ja przesadzam, przecież się z nim nie przespałam ale wkurza mnie samo to , że dałam mu swój numer.Nie zrobiłam tego od razu , wahałam się ale w końcu mu dałam :O:O:O

i mu dasz ale to juz nie bedzie numer telefonu

ale po co chcesz mowic chlopakowi?jak facet do ciebie napisze to mu grzecznie wytlumacz ze jestes zajeta, albo nie pisz nic tylko wyrzucaj wiadomosci. nie rozumiem lasek ktore wszystko musza mowic facetowi, bo takie uczciwe sa

nic mu więcej nie dam, po prostu na pewno się z nim nie umówię.

jeśli to zwykła znajomość, to po kiego mówić o tym chłopakowi? z przyjaciół się przecież spowiadać nie musisz. zresztą, od podania numeru telefonu romanse się nie zaczynają, nie bój się facetów tylko dlatego, że jesteś w związku :D

ja zawsze mowilam takie rzeczy chlopakowi zeby byl zazdrosny :D i byl jak cholera! ale mialam ubaw!! :D

no nie dziwię się, że był zazdrosny :)