Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajestem-3

szikam kolezanki

Polecane posty

Gość takajestem-3

mam 30 lat i jakoś nie mam takiej przyjaciółki od serca, jeśli również jesteś samotna z Wrocławia masz ileś tam lat, męża dzieci czy kota odezwij sie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajestem-3
miało być szukam ach ta klawiatura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław były premier
też jestem sam , mam kota , czuję się na dodatek osaczony przez układ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwijam trawe na stadionach
w rulony z podkładką gumową, siatką i ziemią oraz piochem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie bardzo
mam problem: między mną a moim mężem źle się dzieje i kochamy się bardzo rzadko. Ja mam jakiś lęk przed seksem i unikam zbliżeń. Czuję się trochę tak, jakbym nie czuła się bezpieczna, jakbym obawiała się, że ktoś wejdzie tak głęboko w to, co we mnie najbardziej intymne i delikatne (także bolesne - tak to czuje i czasem odczuwam ból, gdy mąż we mnie wchodzi) - w sensie dosłownym i metaforycznym. Często się onanizuję i wtedy osiągam orgazm. Zawsze towarzyszą temu fantazje, że ktoś robi mi krzywdę, gwałci, zmusza do seksu, otaczają mnie w tych wyobrażeniach ludzie nieżyczliwi, nieczuli, okrutni, wyśmiewający się z mojej uległości, a ja nie mam szans, bo jestem jedna i słabsza niż oni. Zauważyłam jednak, że nawet, gdy mam niby silny orgazm w tych fantazjach, to mam go jakby tylko w części, jakbym się bała stracić kontrolę, jakbym chciała czegoś i jednocześnie się powstrzymywała. Czuję jak zaciskają mi się mięśnie pochwy, które z jednej strony chciałyby się otworzyć, ale coś mi nie pozwala i się broni przed tym. Martwi mnie to i boję się, że mogłoby się skończyć pochwicą. Mam różne problemy emocjonalne wyniesione jeszcze z przeszłości. Jestem od dawna w trakcie terapii, bardzo chciałabym się wyleczyć. Dodam, że mam problem żeby się przed kimś naprawdę otworzyć, wstyd mi, gdy choć trochę stracę kontrolę nad sobą i się rozpłaczę np.: w sytuacjach stresowych bardzo często oddaję mocz, co zdarza się też w sytuacjach intymnych. Czy taki strach przed orgazmem, przed intymnością (także w przypadku np. wizyt u ginekologa, ze strachem ogromnym myślę o porodzie) można wyleczyć? Czy może być związany z problemami z emocjami? Jak mogę sobie pomoc? Czy radziłby Pan powstrzymanie się od masturbacji (zwłaszcza że i tak mam poczucie winy z tego powodu, ale czasem to dla mnie forma ucieczki i jedynej przyjemności). Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Monika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×