CZY MOŻLIWE ŻEBY FACET NIE ZDRADZAŁ??????

mozliwe

jak pies nie będzie chciał wziąć, to nie weźmie nawet jak suka daje....

dlaczego kobiety facetów porownują do zwierząt a same nie sa lepsze.....ludzie oprucz instynktów maja jeszcze rozum

Z tego, co ja wiem, to kobiety też mają zakodowane zmienianie partnerów. Tylko ponieważ kobiety bardziej panują nad swoimi instynktami niż faceci, to o tym nie słychać. Podobno po urodzeniu dziecka, kobieta np. traci często ochotę na seks z ojcem tego dziecka, bo już chce znaleźć innego. Powód? Jeśli dzieci są z różnych tatusiów, to większa prawdopodobieństwo, że dzieci przeżyją, bo któryś musi się trafić z dobrymi genami. Jakoś tak to szło.

Ale to prawda, że faceci są bardziej jak zwierzęta niż kobiety. Zresztą czas pokaże, ale naukowcy już mówią, że ewolucja postawiła na kobiety i rodzi się coraz mniej facetów.

jak to nie weźmie jak mu wypucy i głupot na pokazuje to który nie weźmie.chyba ten co nie może.o wyjątkach nie mówmy bo zawsze są.chuć górą

tak kobiety =obe faceci=zli jedno myslenie na tym forum wyszłam z kąpieli-ty to sie instyktami kierujesz? gratuluje:)

kobiety =obe----->kobiety=dobre

facet123 -heh, wskaż mi zdanie, w którym napisałam, że kieruję się instynktem. A jak nie wskażesz, to wyjdziesz na osła, który wkłada innym w usta, to czego nie powiedzieli.

''Z tego, co ja wiem, to kobiety też mają zakodowane zmienianie partnerów''-ty to kobieta jestes?

Zalezy o jakim okresie mowimy. Po 20 latach malzenstwa malo jest facetow, krorzy absolutnie nic nie maja na sumieniu. Oczywiscie pomijam facetow, ktorzy nawet jakby chcieli nie znalezliby chetnej kochanki.

kobiety to zawsze biedne

"kobiety bardziej panują nad swoimi instynktami niż faceci" napisałam, że mamy zakodowane, ale nie że się kierujemy. Inaczej każda kobieta w tym kraju miałaby średnio 3 mężów chłopcze.

Przecież facet jak zdradza to robi to też z inną kobietą. W pewnym wieku kobiet samotnych jest już niewiele i zdrada jest podwójna i ona i on kogoś mają. Czyli panie tak samo często zdradzają jak i panowie. Prostytucji nie liczymy.

to poco skiełczycie ze czujecie sie samotne i z checią lecicie do ołtaża skoro kazdy facet jest be i fuj ;p

Naprawdę uważasz, że po 20 latach nie ma takich, co nie mają nic na sumieniu? Smutne to :( To zabiło we mnie wiarę w prawdziwą miłość :P Eh, to ja wyjdę za mąż w wieku 40 lat, to nawet już mnie nie będzie w stanie zdradzać po 60 :P

"W pewnym wieku kobiet samotnych jest już niewiele i zdrada jest podwójna i ona i on kogoś mają. Czyli panie tak samo często zdradzają jak i panowie. Prostytucji nie liczymy." Oj, faceci zdradzać to mogą też w burdelach, u pań przydrożnych, my nie mamy takich możliwości, Wy macie całą infrastrukturę od tego :P

Dlaczego prostytucji nie liczymy? Liczymy, liczymy.

tjaaa facet to zło

ja osobiście nie wierzę w związki na odległość.On za granicą a ona w kraju i przyjeżdża np. na święta.Dla mnie to nie ma racji bytu i na 90 % któreś zdradzi.

ło matko, nie napisałam, że facet to zło. Ale fakt, że cała branża (jak by ją tu nazwać) uciech cielesnych jest stworzona dla mężczyzn (nie słyszałam o burdelu dla pań) dużo o Was mówi. Prawa ekonomiczne są obiektywne, tam gdzie jest popyt, pojawia się podaż danego towaru.

Prostytucji nie liczymy bo to patologia i większości facetów nie stac na regularne wizyty znaczy tak aby tego żona nie zauważyła w domowym budżecie. Nawet gdyby liczyc to może z 10% wszystkich zdrad.

"Prawa ekonomiczne są obiektywne, tam gdzie jest popyt, pojawia się podaż danego". Nie zgadzam się faceci zwyczajnie za bardzo cenią swoje ciała aby się prostytuowac. Trzeba miec swój honor i godnośc.

"Nie zgadzam się faceci zwyczajnie za bardzo cenią swoje ciała aby się prostytuowac. Trzeba miec swój honor i godnośc." A chodzenie na dziwki to kolejny objaw szacunku do swojego ciała? To nie uwłacza honorowi ani godności mężczyzny, żeby musiał płacić za seks?

Czytalam, ze 1/3 Wlochow(a moze nawet wiecej, nie pamietam) chodzi przynajmniej raz w miesiacu do prostytuki. Nie musze chyba dodawac, ze sa to zazwyczaj dobrze ustawieni faceci z rodzina u boku?

I jak to się procentowo układa. Na jedną prostytutkę nie szanującą swojego ciała, i nie mającą honoru i godności przypada (o zgrozo :o)Bóg wie ilu facetów nie szanujących swojego ciała i nie mających honoru i godności.

Jednak jest różnica pomiędzy prostytuowaniem się a korzystaniem z usług prostytutek. Gdy jakiegoś polityka przyłapią, że chodzi na dziwki to jakoś większośc mu to wybacza ale gdyby to on sam się "sprzedawał" to wątpię aby ktoś na niego w przyszłości zagłosował.

możliwe jest że facet nie zdradza, a nawet nie myśli o zdradzie , wtedy gdy żona jest także kochanką, ale to już jest wyższa szkoła jazdy konnej.....

bardzo miły blondyn---dobre

"Jednak jest różnica pomiędzy prostytuowaniem się a korzystaniem z usług prostytutek. Gdy jakiegoś polityka przyłapią, że chodzi na dzi**i to jakoś większośc mu to wybacza ale gdyby to on sam się "sprzedawał" to wątpię aby ktoś na niego w przyszłości zagłosował." Wydaje mi się, że na dziwki chodzą tacy faceci, że po prostu żadna dziewczyna by za pieniądze (ani za darmo) nie skorzystała z usług takiego pana. Więc Twoja wizja odpada. Inaczej na pewno robiliby to za darmo albo i za pieniądze, bo nie dość, że robiliby to, co lubią to jeszcze by im za to płacono. Więc dziwki i dziwkarze mają tę samą mentalność, to ten sam typ człowieka :o choć jeśli dziwką kieruje przymus ekonomiczny, to jestem ją w stanie zrozumieć... a ktoś, kto musi płacić za seks jest po prostu żałosny :o