Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

habibi21

Jak zapomniec...?

Polecane posty

Mam 27 lat, od trzech lat mieszkam ze swoim chlopakiem. Oczarowal mnie kiedy go poznalam, juz po kilku miesiacach zamieszkalismy razem. I tez po kilku miesiacach stwierdzilam ze to pomylka. Ze on jest mi bliski, jest wspanialym przyjacielem ale niestety nie mezyczyzna mojego zycia. Nie wiedzialam jak przerwac ten zwiazek, zwlaszcza ze z czasem coraz bardziej czulam sie i czuje do niego przywiazana. Rok temu poznalam kogos. Ta znajomosc dojrzewala powoli chociaz wiedzialam od poczatku ze zakochuje sie po uszy. Bylisym szczerzy ze soba- powidzialam mu, ze mam kogos, on natomiast ze nie chce sie angazowac(kiedys przezyl jakies straszne rozczarowanie). Sielanka trwala rok, wspolne spacery, rozmowy, kolacje i noce ktorych nie zapomne...W koncu postanowilam to przerwac, powiedzialam mu ze go kocham, ze chce z nim byc, ze te potajemne spotkania mi nie wystarczaja i ze gotowa jestem wszystko dla niego porzucic. Ale on mnie odtracil a ja nie moge miec nawet do niego pretensji bo od poczatku byl ze mna szczery zaznaczajac ze nie chce sie angazowac. Nie potrafie zrozumiec bo byl ze mna szczesliwy. Nie chce byc pyszna ale wiem, ze mezczyzni szaleja za mna, ze wielu by chcialo byc ze mna, wiec czemu ten ktorego kocham i ktory byl szczesliwy ze mna mnie odtracil???? Jestem nieszczesliwa, nie potrafie zapomniec, nie potrafie tez odejsc od mojego chlopaka ktory o niczym nie wie. Oszukuje siebie i jego. Pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby o mnie
ja postanowiłam skończyć to wszystko raz na zawsze. ale Tobie nie radzę niczego bo moje rozwiązanie wiem że niczego nie zmieni. sama nie umiem sobie poradzić z to jak miałabym Tobie pomóc. Ale wszystko ponoć da się rozwiązać. Więc Twój problem pewnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zlosniczki Nie mam maila kafeteryjnego. Co do tematu, moge tylko dorzucic ze takie historie chyba nigdy dobrze sie nie koncza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile minelo u Ciebie od rozstania z tym 2? u mnie 5 mies i nic mam dni zenie mysle ale nie zapominam, czasem wystarczy zly dzien, gorszy nastroj, piosenka i wszystko wraca z taka sama sila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebys wiedziala...To jest tortura. Mysle o nim caly czas, czasami placze, nie wazne ze jestem w autobusie czy na imprezie. Ni e umiem sie bawic, nie mam ochoty na nic. Stracilam apetyt i ciagle chce mi sie spac. Ostatnim razem widzialam go w czerwcu, rozmawialismy, probowalam go przekonac bez skotku oczywiscie. I teraz cisza i jak idiotka czekam na jego sms czy mail. A ty? ile trwala twoja znajomosc? musialo ci byc trudno...ty masz meza...Nie masz juz z nim kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
dziewczyny mialam podobnie z tym ze ja zdecydowalam sie zwiazac z tym drugim, on tez tego chcial. nie bylo latwo bo moj pierwszy facet nie chcial odpuscic to byla naprawde chora sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest dosc skomplikowane bo on mi pow ze poczeka az ja sobiepoukladam zycie, sama zdecyduje czy chce odejsc od meza a nie ze odchodze dla niego. Po jakims czasie zadzwonil czy juz po wszystkim a ja mu na to ze nie. I on pow ze poczeka jeszcze, ale nie odbieral moich tel jak chcialam porozmawiac wiec postanowilam nie robic z siebie idiotki i ratowac to co z mojego malzenstwa zostalo. Ale kazdego dnia mysle o C. Moja rada dla Ciebie - skoncz jak najszybciej z chlopakiem, jezeli po 3 latach wasz zw nie jest na tyle silny bys ty oparla sie innemu uczuciu nie ma sensu ciagnac tego dalej.Widzisz ja jestem w ciezszej syt:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nie odbieral telefonow?.... No tak, u ciebie troche sie komplikuje chociaz jedziemy na tym samym wozku- ty ratujesz malzenstwo myslac o tamtym a ja nie potrafie odejsc chociaz tesknie i rozpaczam za innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu? nie wiem jestem rozdarta, zawalilam kupe spraw przez to, a najgorsze jest to ze jakby sie odezwal to obawiam sie ze znow dalabym poniesc sie emocjom choc wiem ile on mnie zdrowia kosztowal i wciaz kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biseksualny wspolczuje ale wiesz co my mamy troche inaczej bo nasi partnerzy nas dobrze traktuja, przynajmniej mnie. Mam czasem ogromne wyrzuty sumienia ze nie umiem docenic tego ze trafilam na tak porzadnego faceta. A wina tu lezy tylko po mojej str bo to ja dalam sie poniesc emocjom mimo ze niczego mi nie brakowalo... U Ciebie Bi to byl dramat bo on byl psychopata i manipulatem i sadysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biseksualny-Zagranica
a zebys wiedziala... i najgorsze jest to, ze ja go za nic pokochalem, jak nikogo innego... tyle milosci, co mu dalem i potem takie podziekowanie... bylem i jestem glupi. a on nie potrafil tego docenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes glupi, przeciez sam pisales ze na poczatku blo dobrze. Skad mogles wiedziec ze on okaze sie takim gnida. To moze teraz poszukaj sobie kogos wsrod plci pieknej, kobiety nie sa takimi brutalami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biseksualny Ty naprawde jestes slepy...Twoj przypadek jest inny niz nasz- ty pokochales kogos kto wyraznie cie odrzucal, nie szanowal...A mimo wszystko nie potrafiles sie uwolnic od niego. Moja historia jest inna- moj \"kochanek\" to byl ktos kto mnie szanowal. Gdy widzial mnie gdy przychodzilam na spotkanie usmiechal sie stami, oczami...Widzialam ze byl szczesliwy. Bieglismy do siebie i rzucalismy sie stesknieni sobie w ramiona. Nie moglismy nigdy przestac rozmawiac, smiac sie ze wszystkiego...Poprostu bylismy szczesliwi! ale gdy chcialam czegos wiecej, tzn byc z nim tak naprawde - odszedl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biseksualny Nie jestes glupi- przeciez nie mogles przewidziec ze tak postapi.... W kazdym razie zycze tobie jak rowniez i sobie , zlosniczce i innym szybkiego wyleczenia "dusz"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biseksualny-Zagranica
u mnie szczescie bylo na poczatku... pierwsze dwa miesiace, aa potem przyszla rutyna. A ja jestem czlowiekiem, ktory daje duuuzo uczcuia (oczywiscie bez przesady) - ale mam w sobie duuuzo romantyzmu - i gdy jestem zakochany - to na serio potrafie przeniesc gory... Strasznie glupio zrobilem. Ale skoro ja sie w nim zakochalem od pierwszego wejzenia... Zreszta na chacie - jak rozmawialismy przez pierwsze 8 - 9 miesiecy - to mnie strasznie fascynowal i dla niego przeprowadzilem sie do innego miasta - porzucjac wszystko... Jaki ja glupi bylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
ja też tak mam mam męża a kogoś poznałam zauroczyłam się było jak w bajce aż on powiedział stop i mnie zostawił teraz płacze i sklejam małżeństwo tęsknie za nim choć wiem że on kogoś ma i wybrał ją nie mnie ale wciąż czekam na tel od niego to bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biseksualny! Nie jestes glupi- a raczej wrazliwy.... Milosc jest slepa, gorsza niz choroba. ...Znam duzo osob ktore wlasnie maja pociag do tych ktorzy je rania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
ja tak mam zawsze wybieram facetów którzy mnie ranią tylko w takich się zakochuje źle mi jest i choć czasem jeszcze mam nadzieje że on choć o mnie mysli że się wachał że zadzwoni wiem że mnie olał bez słowa to tak boliiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
chcialabym już zapomnieć nie czuć nic nie pamiętać przestać sprawdzać tel tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biseksualny-Zagranica
moj tez byl egoista i zakochany byl baaardzo w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...to tak jak ja- przy kazdym dzwieku komorki robi mi sie goraco...przy kazdym otrzymanym sms wierze ze to on- ale to nie on. Wykasowlam jego nr tel, adres mailowy zebym sie nie kompromitowala i czasem, w chwili totalnej desperacji to ja nie zadzwonila do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
ja też wszystko wykasowałam ale i tak raz się wygłupiłam znałazłam go na tej przeklętej Nk i napisałam zaproszenie na kawe nic nie odp żal mi że mnie tak potraktował bo to że wybrał ją a nie mnie ok rozumie ale że nawet nie potrafił mi wyjaśnić to było podłe nawet nie powiedział głupiego słowa szok boli mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
dlaczego to tak boli i nie przechodzi i ciągle o nim myśle czemu już nie moge tak bardzo chce zapomnieć i nie umie zawsze jak mi źle to powraca obraz jego i jak bylismy szczęsliwi czem czemu mnie to spodkało pracowalismy razem dobrze że odszedł bo nie dałabym rade normalnie funkcjonować czemu mnie tak olał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka mala A nie wydaje ci sie ze on poprostu jest zdobywaczem? bylas trudna zdobycza bo jestes mezatka. Ale jak sie utwierdzil w przekonaniu ze stac go na to ze oszukujesz meza to przestal go bawic ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała a
może ale wiesz on też kogoś ma kobiete z którą jest juz jakiś czas i skoro ją wybrał to kocha ją więc po co mu to było i dlaczego zachowywał się tak wobec mnie skoro zwyczajnie uciekł wiesz mam przeczucie że on sie odezwie jeszcze ja to poprostu wiem ale ja bedę już silna czuje to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×