Czy wszystkie kobiety myślą że każdy facet....

ja bym za jednego faceta bym dała sobie rękę uciąć.... dzisiaj już bym była bez ręki.... najczęściej pozory mylą... taki milusi, który lata z kwiatami, mówi czułe słówka najczęściej robi tak by oczyścić swojej zszargane sumienie...

On raczej spryciarz skoro Ty pieresz,gotujesz ,a on spokojnie na boku bzyka inną :D:D:D:D:D:D:D Ciekawe dlaczego to robi??? Bo po prostu lubi co chwilę z inną????? Też ciankie myślenie ale nie powiem ,że nielogiczne bo logiczne to ono może być ale czy jest prawdziwe??? :D:D:D:D

wyszłam z kąpieli -> skończyłaś ścisły kierunek studiów więc teraz rozumię Twój mało elastyczny sposób myślenia :D Jeszcze jak mi powiesz,że na każde pytanie potrafisz odpowiedzieć jednoznacznie TAK lub NIE to już jestem w domu :D:D:D:D

Ja wyżej napisałm coś i tego się trzymam. Miałam takiego chłopaka, co mnie obwiniał o swoje wszystkie niepowodzenia, nawet w pracy, bo niby przez to, że ze mną jest się dekoncentrował. Taki duży chłopiec. Pewnego dnia jeszcze by przyszedł, powiedział, że zdradził i że to też moja wina, chyba bym go wyśmiała. Ale ten typ już tak ma, musi na kogoś zrzucać winę, bo boi się odpowiedzialniości za własne czyny.

No ja tak nie myślę, że każdy. Choć uważam że prawdopodobieństwo jest bardzo duże - ze względu na ludzką naturę - więc ryzyko zdrady trzeba brać pod uwagę. I dalej, biorąc je pod uwagę, należy poznać jakie to jest ryzyko, w jakich przypadkach w odniesieniu do danej osoby. I tak: jeśli ktoś jak xyzed przedstawia nam męski punkt widzenia, to zamiast oburzać się, i chcieć go przekonać do naszego "świata idei" czy pobożnych życzeń, czy jedynych właściwych racji, raczej się z jego opinią zapoznajmy. Ja już to słyszałam: że niektórzy zdradzają wtedy gdy czegoś im brakuje. I nie widzę powodu żeby nie wierzyć.

I między innymi dlatego siedzę na babskim forum żeby lepiej Was kobitki poznać,wasze charaktery,psychikę ,upodobania itd itp. i rzecz jasna nabytą wiedzę subiektywnie i egoistycznie wykorzystać :D:D:D:D:D:D

lala, to że Ciebie zdradził facet nie znaczy,że każdy to robi.

Słuchajcie, opinie takie jak np wiii biorą się stąd, że została zdradzona i czuje sie podle, beznadziejnie, jak dno. I wiadomo, jak powie sie na forum,że "ejj masz cudownego faceta ale na 100000000000% cię zdradzi,bo MÓJ to zrobił" to wiadomo,że wskażnik własnej wartości w górę, bo przecież "wszyscy to wszyscy, już nie jestem tak spodlona, zmieszana z błotem,nie jestem moralnym zerem". Gówno prawda. Nie każdy facet zdradza. Zdradzają skończone dupki, nie ukochani. Niestety,jest wiele palantów myślących fiutem, ale na szczęście są też normalni. Usprawiedliwiajcie błąd swojego "ukochanego" jak chcecie, ale nie generalizujcie.

jeżeli kobieta myśli, zejak facet ma wyprasowane i wyprane to nie zdardzi to jest w głębokim błędzie. Skupia sie na pielęgnowaniu domu zapominajac o przyjemnościach. Nie chodzi tylko o sex ale drobne przyjemnosci sprawiane sobie, które sprawiają, że poprawia nam sie humor, wzrasta samoocena i przychodzi ochota na sex. Nie dlatego żeby facet nie rozgladał sie na boki ale dlatego, ze akurat mamy na to chęć. Zadowolenie z samej siebie-z życia sprawia ze inaczej patrzymy na swiat.

o tym,że podejrzewam mojego faceta o zdrade, opisałam całą sytuację i tyko 1 osoba odpisała mi,że nie zdradził mnie, uwierzyłam wtedy partnerowi, jednakże mam coś takiego jak kobieca intuicja i nie mogę uwierzyć w miare upływu dni,że mnie nie zdradził, jestem pewna na 99 %,niezbitego dowodu nie znalazłam,jednakże ciągle szukam,życie w takiej niepewności jest straszne, nigdy mego męża nie podejrzewałabym o to, a jednak, czuję się strasznie