Sprzedac sie???

zaznaczam swoja obecność :-)

nie róbcie se jaj:P

Sprzedająca - na żadne zasady. On jest miły i fajnie Ci się z nim rozmawia bo chce Cię kupić. W każdym wymiarze - chce mieć młode ciało do zerżnięcia. Poza tym skoro ma 46 lat to już trochę wiedzy o życiu liznął i będzie Tobą manipulował. Chcesz się wpakować w kanał? Ciągnij to dalej. Chcesz wybrnąć? Olej gościa. I jak idziesz do pubu to się uśmichnij do cholery, bo najpiękniejsza dziewczyna, której wzrok mówi "spadaj" nie będzie miała brania. Powodzenia :)

ty, a jak jesteś skanalizowana? duupę jak wysoko nosisz? :p

pewno że przyjmuj prezenty to żadne sprzedawanie sie To przyjemnosc dla kobiety być doceniana a facetowi przyjemność z tego że ma młodą dziewczynę

Jakiś tam - Jeśli chodzi o punkt widzenia faceta to masz rację, ale kobiety... no nie wiem... oczywiście, że będzie się czuła doceniona, ale za seks... no to jednak sprzedawanie. Bo co innego prezent z okazji wtorku a co innego prezent bo zaraz idziemy do łóżka/bo byliśmy w łóżku... No w każdym razie ja tak to widzę.

ostatnio olał mnie facet młody bo sie dowiedział, ze jestem chora tzn mam wade serca...na niczym mi juz nie zalezy :(

Sprzedająca, no coś Ty, olej dupka. To nie był facet tylko namiastka. Powinien się cieszyć, że nie szczeka, taka była balanga. Znajdziesz mężczyznę, który będzie Cię kochał za to, że jesteś. Ale jak się sprzedasz... to już nie będzie odwrotu. Powodzenia :)

zaden kochajacy facet nie oleje kobiety z powodu wady serca - nawet nie masz po kim plakac.

Popieram lampkę, trafiła w samo sedno.

no ale kto by chciał chorą...biore laki i nie wiem kiedy i czy bede mogła zyc bez nich wiec dzieco raczej nie na razie ja go rozumiem

znajdzie sie taki co bedzie chcial i to nie jeden wierz mi:) wyobrazasz sobie odkochac sie w kims dlatego ze okazuje sie ze cierpi na jakas chorobe?????????? Mowi ci - zostawil cie bo nie byl zakochany tak czy siak - pies go wiec lizal:)

Sprzedająca się - nie będę wnikał w szczegóły, ale wiem z własnego doświadczenia, że choroba kogoś kogo się kocha nie jest żadną przeszkodą. Nie będę się rozpisywał, musisz uwierzyć na słowo. On nie był Ciebie wart i to wszystko. Szczeniak a nie facet.

mysmy razem nie byli, to był poczatek znajomosci

no i dzieki bogu ze zwial tak szybko. A tak na marginesie jesli juz o tym mowa - mezczyzna - mam na mysli tych prawdziwych facetow a nie jakis tam gowniarzy nie zraza sie takim czyms jak choroba kobiety ktora kocha - czesto jest wrecz przeciwnie (pewnie da sie to jakos naukowo wytlumaczyc) jesli ktos kogos zostawia ze wzgledu na chorobe to predzej zrobi to baba niz facet - taka moja teoria

ale to nie jest cos powaznego...tak przynajmniej twierdzi lekarz, moze za jais czas odstawie leki co innego gdy jest sie w związku i nagle okazuje sie ze ktos jest chory a co innego na poczatku znajomosci

no to tym bardziej dupek z niego byl:)

moze i dupek ale to przykre nie wiem co zrobie, jeszcze sie zastanowie....

Tym bardziej d***k z niego, a to o czym mówi lampka to fakt. Trzymaj się i nie dawaj :)

:( własnie widziałam byłego....

jaka masz wade serca, tez mam wade i łykam tabletki za chwile bede mial zabiag ale jakos zyje :)

niedomykalnosc zastawki mitralnej i trójdzielnej i biore betaloc

e tam niedomykalnosc zasawki to nie taka straszna wada - chyba jedna z najlzejszych - wymienia zastawke i bedzie ok (sztuczna tylko troszke cyka - taki ma mechanizm). Ale fakt ze od tabletek to sie raczej nie uwolnisz :/

jaka wymiana??? mi lekarz mówił ze to nic takiego i ze mam pobrac leki 2 miesiące i sie zobaczy, nic o wymianie nie mówił:( nie strasz.....to sie robi na otwartym sercu??? tzn rozcinają tak jak np przy baypassach???

jak ja mam sobie dziecko zrobic jak bede brała cały czas tabletki??? załamałam sie kompletnie

gdyby Cie pociagal,to moze bym cie zrozumiala. a tak? jak chcesz sie bawic w zdzire - bardzo prosze

technika medycyny idzie do przodu jak ja lezalem w szpitalu 10 lat temu to rozcinali i na sercu robili zastawki ale nie wiem czy teraz nie robia przez tetnice w pachwinie - tak tez bede mial robiona ablacje za jakis miesiac.

masakra, mam nadzieje, ze u mnie nic nie trzeba bedzie robic...to mnie tak nagle złapało jakis miesiac temu no i lawina badan...

gdzie te badania robisz i jaki lekarz Cie prowadzi? Wieswz sprzet w roznych placowkach jest rozny. Mi pierwsze badanie zrobili takim bardziewiem ze nie mogli do konca stwierdzic co jest i straszyli badaniem przez przełyk a w innej klinice to samo badanie tylko innym aparatem wykazało co jest.

najpierw na pogotowiu EKG a teraz to EKG i USG serca w prywatnym gabinecie kardiologicznym no i morfologia + tarczyca