jak do niej wrocic?

jakies kilka dni temu zerwala ze mna dziewczyna. bylismy ze soba niecale 2 miesiace. moze nie jest to duzo, ale mocno sie przywiazalem. kiedy sie rozstawalismy powiedziala, ze chce to skonczyc bo po tym czasie nie odczula prawie nic i ze to nie jest to. kolejnym powodem bylo to, ze bylem troche niesmialy i nie umialem sie przelamac czasami przed najprostszymi gestami. mimo wszystko nie nie moge o niej zapomniec i za wszelka cene chcialbym do niej wrocic. tylko jak?... :(

Wybacz, ale jeśli jedna strona mówi, że nic nie czuje, to nie widzę możliwości "powrotu", bo do tanga trzeba dwojga. Może odpuść sobie na razie, albo poznasz inną, albo tej się odwidzi kiedyś?

moze nie do konca precyzyjnie sie wyrazilem. wydaje mi sie, ze powiedziala mi tak dlatego, ze troche (musze to przyznac niestety) ja olewalem w niektorych sytuacjach. wydaje mi sie, ze po prostu meczyl ja ten stan rzeczy i dlatego to przerwala.krotko mowiac dalem dupy :(. z reszta ona praktycznie zainicjowala ten zwiazek i zanim sie zeszlismy przyjezdzala do mnie wiele razy, wiec nie sadze, ze tak do konca jej na niczym nie zalezalo...

Piszesz jak 15-latek. Skoro dziewczyna z Tobą zrywa to miej honor i się nie przed nią nie płaszcz. Po drugie co to jest 2 miesiące. Moja była zerwała ze mną po 3 latach i jakoś musiałem się pozbierać. Ale jeśli tak bardzo chcesz żeby wróciła, to jedyny sposób jest olać ją i liczyć, że coś ją ruszy i sama się do Ciebie odezwie.

popieram przedmowcow, daj jej spokoj, ale tez zostaw otwarta furtke z drogowskazem tzn cos w stylu: "czlowiek docenia kogos/cos dopiero jak to straci, teraz wiem jak bardzo mi na Tobie zalezy, szanuje Twoje zdanie, a jak zmienisz zdanie to wiesz gdzie mnie znalesc" albo cos w stym stylu btw. szkoda za kiedys tak sie nie zachowalem :]

masz rację, mnie taki "nieśmiały" i nie okazujący uczuć mąż, nie reagujący na moje słowa, że mamy problemy i coś z tym trzeba zrobić doprowadził na skaraj rozpaczy. Wytrzymałam 15 lat. A najbardziej mnie zdziwił na rozprawie rozwodowej, bo pierwszy raz po tylu latach usłyszałam jak mówi do sędziny, że on "właściwie - kocha żonę".

...mówi do sędziny, że on "właściwie - kocha żonę". :D:D:D:D:D Wybacz ale to komiczne :D:D:D

to jakaś tragi farsa :O:D:D:D

Ludzie nie gadajcie glupot tylko mowie co zrobic zeby do niej wrocic. Moja maczuga swedzi mnie juz tak ze masakra, musze zaliczyc jakas cipke. znaczy nie jakas tylko jej cipke. ma taka sliczna o matko. jakie ma piekne loczki i do tego biale i brazowe pasemka wlasnej roboty. bylismy tylko dwa miesiace razem ale mimo to pozwolila mi na minetke. ale chyba jej sie nie spodobalo bo zerwala. :(:( a ja chce jeszcze zapakowac jej do buzi;/;/ co robic

proste. pisać komenty, że to taka owaka. Inteligentnie. A nie posty ze biedniutka ze l ją kocha rok 2004.. ze wroci..Kogos bawiło bawienie sie uczuciami Obencje? przeciez wiadome byo, ze ona to przeczyta:O.. zamiast dbac o uczucia obencje..dbał o uczica suki i co ludzie powiedzą. za lalki z wosku tylko takie komenty pisac..tam gdzie ona jest. kiedy kolejna łapnka..ze wygryza z. itp. i zaprzeczyc, ze był zwiazek. To była znajoma. A nie ze to nieformlany zwiazek. to zaden zwiazek nie był. chyba ze pasozytniczy1 ona dupe i ma za to kase i prace. Tak wyplynela. Bo bez tego dzis byłaby niczym. Dobry start to i jakos potem leci. ten start zalatwil jej on. Umiala go zmanipulowac i lezkami gadka.i cipką