chyba mi odbilo ...pomozcie!

zakochalam sie do szalenstwa... ale to nie ma szans odbilo mi nie spie placze po nocach wymiotuje z nerwow nie jem wygladam jak cien bo schudlam strasznie.....ciagle o nim mysle i zast sie czemu tak sie popierdolilo.. odbilo mi wiem cierpie i cierpi moj organizm moje zdrowie..:(:(:(:( chyba calkiem zwariowalam tlumacze sobie ale to nic nie ppomaga co robic

czemu to nie ma szans?

popierdolilo sie sama nie wiem czemu ....nie widzielismy sie jakis czas i on myslam ze mnie juz nie zob ( tak przynajmniej wiem od znajomych ze mowil) i zwiazal sie z inna ... a ja nie moge tego przezyc..cierpie jak cholera i nie umiem sobie poradzic najgorsze jest to ze nigdy tak nie mialam zawsze jakos sobie tlumaczylam i bylo oki teraz mnie to przerasta..serce mi sie kraja:(

wspólczuję,trzymaj się dzielnie

dzieki..tyle ze ja juz nie daje rady sama sie dziwie skad tyle lez i ile jeszce bede to znosic:(

:o żałosne no ale cóż... koleś wraca za tydzien może nie ma czasu na laske, może nie potrzebuje jej ale ja chcialabym z nim byc. albo nawet chociaz go poznac, jako przyjaciela

znalazł sobie inną to widać nie kochał tak mocno. Gdyby kochał to by się o Ciebie starał, walczył i myślał a nie szukał sobie innej. Warto w takim razie rozpaczać po takim draniu?

boli jak cholera nie umiem zapomniec nie umiem przestac myslec wydaje mi sie ze widze go nawet na ulicy ...boze calkiem mi odbilo... on pewnie jest szczesliwy swietnie sie bawi a ja wpadam w jakas nerwice paranoje..:(

zakochalam sie wczesniej.....duzo wczesniej

ale ja wiedzialam ze go zobacze i zylam tym spotkaniem:( glupie. nie?

milosc nie jest glupia .....skad mialas wiedziec ze tak sie skonczy zycie czasami jest niesprawiedliwe