Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izis888

Kto na 2010??

Polecane posty

Witam, mam do was pytanie w zasadzieto prośbę,potrzebuję wraz z moim narzeczonym małej rady...18.09 (w piątek)mieliśmy zaręczyny,takie tylko nasze( rodzice wiedzieli ze to ten wieczór ,wiedzieli co będzie bo chcieliśmy mieć zareczyny rowny rok przed slubem-mamy 18.09.2010 wiec jakas specialna niespodzianka to nie byla dla nich) ale teraz planujemy zaprosic na uroczysty obiad naszych rodzicow (1 tydzień pazdziernika) i właśnie...tu proszę o rade,jak ładnie i składnie im powiedziec w jakim celu sie spotykamy z nimi...chcemy zeby było to powiedziane uroczyście. Proszę doradzcie ,napiszcie jak to było u Was. Dzieki za wszystkie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinka_27 ja ci za bardzo nie pomoge bo mój luby poprosił moich rodziców o moją rękę przez telefon ponieważ mieszkamy za granicą ale w tajemnicy przed nimi mojej mamie zamówił kwiaty a tacie flaszeczke:p ale wydaje mi sie, że jeżeli zorganizujecie uroczysty obiad mamom kupicie kwiaty i w najprostszy sposób powiecie o zareczynach wszysko będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) mamy godzinę w kościele - 16:30. już straciłam nadzieję na zaklepanie sensownej godziny, ale się udało :) podobają mi się suknie maggie sottero, szczególnie te w stylu empire np. taka http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?line=m&page=2&style=A3324. trochę drogawe tylko są. wymarzonej kiecki póki co nie mam, więc to się jeszcze okaże w czym wystąpię w dniu ślubu ;) poszukiwania konkretne pewnie zacznę w styczniu. jak będzie wyglądał mój wieczór panieński nie mam pojęcia ;) raczej nie będzie wspólnej imprezy z moim B. chyba do stycznia zawieszam przygotowania ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika5
Dziewczyny muszę się pochwalić że dostałam prace za całe 550 zł miesięcznie i tu widać jak bardzo ceni się magistrów. Coś mi sie wydaje że zbieranie pieniędzy na wesele nie będzie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika praca za 550 zl?? chyba jakis staz??? bedzie dobrze :) od czegos trzeba zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki:) juz jakis czas temu wrócilismy do kraju ale mielismy tyle spraw do uregulowania ze na nic ni e bylo czasu:) w UK szukalam sukien, no niektore pieeeekne byly ale ceny zwalay z nog;D za jedna z nich moglabym pol wesela wyprawic:D hihihi... u nas po staremu w listopadzie idziemy dopiero do ksiedza, mieszkam w malej wsi wiec mysle ze stresu z godzina nie bedzie:) ... poza tym wracam na studia:D nareszcie:) niektore z was wiedza jaka gehenne przeszkam i mialam zalamania nerwowowe zwiazane z tym faktem w moim zyciu... co prawda wszyscy z mojego rocznika wlasnie obronili lic. a ja dopiero na II roku i to bo bólach i prawie depresjii przerwy i cudów ale jestem i ciesze sie okrutnie:) i co najwaznjesze - MAM POMYSŁ NA ZYCIE:) as to juz cos:) wiem co dalej i wogole:) ihihi.. teraz martwi mnie fakt PRACY:( ... cholera nic nie ma:( i zeby bylo jasne nie chce byc odrazu prezesem firmy itd. szukam pracy gdzie kolwiek... ale gdzie sie nie zapytam o prace pierwsze pytanie jest czy studiuje wiec nie ma pozniej juz rozmowy studentow nie chca:( ... boze... :(:(:( ja nie wiem co to bedzie.. dobrze ze moj A. chciaz pracuje! co prawda wszytko wydaje na szkole ale przynajmniej z konta nie leci tak bardzo.. ehhhh... załamałam sie:( ... mieszkam pomiedzy Nowym Sączem a Limanowa i w takich dosyc sporych miastach NIC nie ma:( niech to szlag... kika5- a ta praca to co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze wy znacie chociaz jakiekolwiek strony int. z normalnymi ofertami pracy choc wiem ze przez int. pracy szukac sie nie powinno ale co zrobic:( ... ehhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika5
a taka praca biurowa plus nawiązywanie kontaktów biznesowych z różnymi firmami od tego będzie prowizja o ile uda mi sie kogoś namówić na usługi mojej firmy a poza tym to będe musiała wynająć jakąś stancję a to kosztuje i z tego wszystkiego to wydaje mi sie że finansowo nie damy rade zrobić ślubu i wesela w przyszłym roku a bardzo tego chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika5
praca.money.pl www.jobrapido.pl www.careerjet.pl to są moje ulubione strony z ogłoszeniami o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwianka_27
maya---a dlaczego nie powinno sie szukac pracy przez net?? Mój J pracował w banku, jak wszedł kryzys zwolnili całą jedną zmiane i został bez pracy...4 mce szukał, mamy wielu znajomych, wielu z nich am swoje irmy, nie wiesz nawet jak było cieżko,studia ma,doswiadczenie, szukał pracy gdzie sie da, co poniedziałek wyborcza w ruch szła, codziennie oferty pracy przez net on opanowł 3portale z pracą ja nastepne 3 i wysyłalismy jak leci...i znalazł ...przez net, pracuje w swietnej zachodniej firmie która nastawiła sie na szukanie młodych ludzi bez doswidczenia (wola sobie sami młodego wychowac niz przyjowac zmanierowanego pracownika) pracuje w handlu samochód słuzbowy, telefon,laptop...az sie wierzyc nie cche ze tak mu sie bez znajomosci trafiło...fakt ze czasem o 19 zjezdza ( ale czasem o 9 wyjezdza) fakt ze ma cisnienie naa wyniki ale ma fajna załoge, spoko szefa, spotkania integracyjna i finansowo tez całkiem spoko wychodzi. Wiec nie skreslaj tak od razu szuaknia pracy przez net. Buziaki (my od wczoraj robimy nauki przedslubne od pazdziernika przejmujemy nowe mieszkanie ..dzieje sie hahaha )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mayja witaj znowu :) ja mam kilka kolezanek ze studiow z sacza i nie maja problemu ze znalezieniem pracy a raczej zmieniaja ja czesto :) szukaj szukaj, ja 2 miechy temu kiedy zwolnilam sie z jednej pracy nie mialam juz nadzieji a teraz sytuacja poprawila nam sie naprawde, mam dobra prace, moze nie za biurkiem ale poki co studiuje i na inna w tych czasach nie ma co liczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena27
kika my tez boimy sie ze nie uzbieramy kasy ja jestem nauczycielka a moj pracuje w branzy samochodowej mielismy juz odłożyc cos we wrzesniu a tu nic pustka dodam ze moj wczesniej stracił prace i dopiero zaczął od wrzesnia jesli nie uzbieramy to przełożymy na 2011 jednak oboje tego bardzooo nie chcemy pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od poniedziałku zaczęłam prace -staż.Dobre i to bo po licencjacie trudno mi było coś znaleźć w zawodzie a bardzo bym chciała pracować zgodnie z kierunkiem studiów.Tak więc u mnie tez będzie kiepsko jeżeli chodzi o odkładanie pieniędzy na ślub, a chcielibyśmy odłożyć jak najwięcej żeby rodzice za dużo dać nie musieli.Oprócz zwykłych wydatków muszę jeszcze przecież opłacić sobie studia Zresztą dogadaliśmy się tak że dają tyle ile mogą o reszta to już nasza sprawa. Na szczęście mój N nie zarabia aż tak źle więc może jakoś damy radę.Mam nadzieję że osobiście uda mi się choć na sukienkę uzbierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie my dlatego wyjechaliśmy... Ja co prawda nadal nie pracuję, uczę się języka i z pewnych powodów stałej pracy do ślubu podjąć nie mogę. Ale mój A. ma własną firmę i całkiem nieźle się to rozwija. Ale strasznie mnie wkurza, że po mgr nie było nic na tyle ciekawego, żebyśmy mogli zostać i sami się utrzymać, nie mówiąc o odłożeniu zaskórniaków. No chyba, że mieszkanie z 4 znajomych na obrzeżach i biedowanie.... Taka nasza rzeczywistość! Więc od ponad roku siedzimy sobie za chodnią granicą. Tylko wkurza mnie to, że siedzę tak biernie, ale bez komunikatywnego poziomu języka to już w ogóle nie mam szans:-( ehhhh Ale jesteśmy razem i to nam się najbardziej podoba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. ja absolutnie nie skreslam pomyslu szukania pracy przez int. ale w naszym rajonie na 10 ofert min. 4 jest conajmniej dziwne... ostatgnio gdy dow sie cos wiecej o ofercie z int. pan spytal czy jestem 'otwarta' na nowe zjomosci:D .. pytam co to znaczy a on ze na miejscu mozemy sie dogadac do warunkow pracy - DRAMAT!:( ... a zaznaczam ze byla to ofera pracy za biurkiem wfirmie wysylkowej... BOZE... ehhhh... oleum... a powiedz mi w jakich praca zatrunienie znajduja Twoje kolezanki? ... moze cos w tym kierunku pojde... szuakm i szukam i nic. w galeriach czy skalepach jak juz pisalam studetnow nie chca!:( ... zaoczni nie zaoczni nic z tego:( ... poniewaz jak mi to pani w sklepie powiedziala "studenci utrudniają ulozenie hamonogramu pracy" ... rewelka... :( ... zaznacze, ze jestem teraz na IIgim roku lic wiec cudow tez nie moge zadzac... co prawda mam praktyke bgo i staz i normalna praca w charakterze sekretarki prac. biurowego , ale to nic nikogo nie obchodzi bo sa inni kandydaci z studiami po lepszych szkolach, z duzo lepszym doswiadczeniem... i tak jest ciezko jak cholera... :( ... ehhhh... zaczynam sie poddawac... co jakos sobie wytlumacze ze jakos to bedzie to czar pryska i NIC... humor i nastawienie mam takie jakby nie rozstrzelac mieli... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole przepraszam ze przynudzam! w koncu to temat gdzie same radosci powinnismy wpisyawac.. ehhhh... ale opowiem wam jeszcze cos ... bylam w pon na ozmowie kwalifikacyjnej - uwaga na posade telemarkera:D .. za 800zł msc... ehhh.. na co moj przyszly szef pyta czy jesem w ciazy, czy planuje, ze po przyjeciu musze podpisac klauzule, ze w ciagu min 2lat od popisania umowy nie zajde w ciaze w przeciwnym razie on nie jest zoboiwiazany do wyplacania mi tych wszytkich nalezynych mi zreszta swiadczen i najlpesze: do kompletacji dok przy pod umowy ma byc pismo od ginekologa potwierdzjace ze nie jestem w ciązy ... PORAŻKA! ... wyszlam z tamtad... nie wiem czy dobrze zrobiłam bo to w koncupratycnie 2 rozmowa od msc ale facet mnie tak zaskoczyl i byl taaaaaaki oblesny ze zrobilam to odruchowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maada - i wcale sie nie dziwie... my z moim A. jak tylko sie da zaraz poo slubie chcemy wyjechac.. innej opcji na dorobienie sie czegokolwiek nie widze... a studiowac bede nadal w Pl... bede dolatywac... innego wyjscia nie ma... skocze lic. i zob co dalej napewno bede robic. mgr. ale jzu w krk wiec z lotniska do szkoly bedzie minuta osiem.. przynajmniej tak ustalilismy... a na miejscu bede chciala skonczyc tez jakis cooeage i zrobic test pastwowy... zobaczymy - jak widac plany wielkie.. .ale nic poza tym..:( taki piekny dzien a ja najchetniej bym sie zakopala pod kołdra i juz nie wstawała... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika5
lena ja też szukałam pracy jako nauczycielka ale nie ma etatów wolnych i tak oto jestem skazana na marną pensje i prace, ta polska rzeczywistość jest po prostu przytłaczająca szczególnie w małych miasteczkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko w Polsce uwierzcie mi. Wszyscy mysla ze jak sie pracuje za granica to pieniadze rosna na drzewach i trzeba je jedynie zerwac. Ja nie moge znalezc pracy juz od roku a mieszkam w turystycznym miasteczku. A dlaczego? Bo mam dziecko i jestem Polką. Te dwa pytania sapierwsze na rozmowie kwalifikacyjnej. Jest nam bardzo ciezko moj luby zarabia niewiele ponad 300 E na tydzien z czego 200 tyg place na mieszkanie plus rachunki i na zycie zostaje nam jakies 70 E. Pieluchy kremy jedzenie kosztuje wiec nie jest kolorowo:( Trzeba byc pozytywnej mysli i cieszyc sie z tego co sie ma moze kryzys minie i los sie do nas odwroci powodzenia dziewczyny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nam się jakoś tak udało.... Choć ja się zanudzam w domu,a chciałąbym już coś zacząć. Dlatego pomagam chętnie sąsiadom, chodze po gazety czy do apteki Muszka- Nie wiem gdzie mieszkasz dokładnie i dlatego ciężko coś pomóc, ale może spróbuj poszukać prywatnie opieki nad kimś starszym lub dzieckiem- z tym zawsze łatwiej, choć nie jest to posada marzeń... Ale od czegoś trzeba zacząć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny.ja tez na 2010 ,dokładnie 21 sierpień. Jak na razie mamy załatwiona tylko sale i orkiestrę ale to dlatego,że nie ma nas w Polsce i resztę rzeczy załatwimy dopiero w grudniu.Mam nadzieję,że zdążymy ze wszystkim. ewucha85 mi tez bardzo podobają sie te sukienki. Orientujesz się może w jakich one są cenach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieska25 - z tego co wiem suknie maggie sottero tanie nie są - od 4 tyś. np. na allegro dziewczyna sprzedaje suknię, za którą dała 4300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ewucha toś mnie zasmuciła bo mi naprawde bardzo podobają się suknie z tej firmy.Hmmm zobaczymy w grudniu pochodzę po salonach może coś innego wpadnie mi w oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny.bluszcz
Dziewczyny ja od dawna zagladam tylko i czytam sobie o wszystkich nowosciach na naszym watku ale zeby nie zapomniec ze tu naleze napisze cos:)) przede wszystkim glowa do gory dla tych wszystkich ktore szukaja pracy badzcie dobrej mysli a wszystko z pewnoscia sie rozwiaze!!! przeciez takie piekne chwile przed nami:))) Ja mam tylko sale i orkiestre i jestem wlasnie na etapie szukania dekoratorki i stwierdzilam zeby bylo taniej zatrudnie plastyczke z mojego miasta przygotowuje ona dekoracje na rozne wystawy i imprezy miejskie wiec mam nadzieje ze sprosta moim pomyslom i wymaganiom:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Widze ze poruszyłyscie temat pracy. Musze sobie troche pobiadolic bo tak mi jakos ciężko. Mój narzeczony nie moze znalezc pracy:( Ja zarabiam niewiele Oboje jestesmy po studiach i mieszkamy ok 30 km od warszawy ale ze znalezieniem dobrej pracy jest jakas porazka:O Moj narzeczony pracuje od roku w tym samym miejscu ale ta praca jest kiepska i raczej dla emeryta a nie dla młodego faceta, pieniądze tez sa kiepskie. bardzo chciałby zmienic ta prace. Od około miesiąca wysyłamy jego cv gdzie sie da i dupa blada. Zapraszaja go na rozmowe a potem sie okazuje ze to zupełnie inna praca niz mówili na początku:O Zaczyna mnie to powoli załamywac. Czy w tym kraju jak sie nie ma znajomosci to nie mozna dostac dobrej pracy. Ciągle słysze jak ktos znajomy dostaje super prace np w biurze za niezłe pieniądze bo mamusia zna kogostam a tatus tez kogos zna. eh..... Musiałam sobie ponarzekac. Mam nadzieje ze nie macie mi tego za złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzekaj do woli anik,czasem potrzebne to człowiekowi. ja się tez trochę boje.teraz jestem za granicą ale w lipcu wracam na stałe do polski. I obawiam się o pracę słyszę,ze coraz ciężej. A z tymi znajomościami to masz racje. 5 lat jestem za granica i gdyby nie tęsknota za rodzina pewnie bym tu została.Mam tu zapewniony nie byle jaki byt .Boje sie tego co nas czeka w Polsce.Mój narzeczony jest informatykiem ale nie ma doświadczenia.Ja niestety przerwałam studia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) U mnie nadl nic z praca i mam dosc tego wszytkiego... :( .. ehhh.. mam nadzieje ze jakos sie ułoży... teraz mamy ciezki dylemat do rozgryzienia... ale to sie wyjsni później... mamy pewien pomysl ale nic nie pisze bo jego realizacja zajmuje sporo czasu... albo i nie.. niewiem zob... :( ACHA i jeszcze jedno przekopuje youtube w poszukiwaniu SENSOWNEJ czołowki filmu slubnego i tak sklepjam sklaejam i znalazma jedn fajny choc ja sama mam juz kilka dodatkowych pomysłów i zmian ale sama idea wydaje mi sie najsenswonijsza z wielu tych kiczy na stronach int... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×