Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca się

Czy można kogos poznać w nietypowych warunkach ?

Polecane posty

Gość zastanawiająca się

czyli nie przez znajomych , na imprezie, tylko raczej w autobusie, w drodze do pracy ......... miał ktos takie przypadki ? W jakiś prozaiczny sposób.... Podoba mi sie pewien chłopak, ale nie widuję go często, czasem się uśmiechnie, jednak nie za bardzo wiem, czy sie w to "wkrecac " emocjonalnie. Kolezanka powiedziala, że takie znajomości rzadko kiedy zostają "znajomosciami " i sie rozwijaja bo ie ma wspolnych czynników, i żebym sobie wzięła na luz i nie robiła sobie zbyt dużych nadziei. WIem , że to racjonalne podejscie, ale mimo wszystko, może ktoś z was ma jakies doświadczenia. I najważniejsze, w jaki sposób ewentualnie "pomóc" takiej znajomości z widzenia sie rozwinąć ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Ja moich ex poznalam wlasnie, jednego w tramwaju a drugiego na mszy w kosciele. Oboje okazali sie byc lajdakami, jeden zonaty a drugi mimo, ze poznany w kosciele, zwykly babiarz i oszust. Ale nie uwazam by to byla ina miejsc. W koncu poznac sie mozna wszedzie. Moj wujek poznal ciocie w tramwaju i sa szczesliwym prawie 30 -letnim malzenstwem. Mojego meza poznalam w najbardziej typowym miejscu i okolicznosciach: na imprezie w pubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się
anu właśnei, to że chłopak ne nosi obrączki wcale nie musi oznaczać, że nie jest żonaty co ????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla p.
ja swojego obecnego faceta poznałam na ulicy, podszedł do mnie, zagadał... jesteśmy razem kilka ładnych miesięcy. Miłość przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach... i miejscach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się
karla - a jak zagadał???????? spytal o cos , czy ja nie iwem ..... bo wiesz kobiecie raczej nei wypada pierwszej sie odzywac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
heee, ten moj ex po prostu zdejmowal obraczke przed naszym spotkaniem. najpierw sie niczego nie domyslalam, ale raz wypadla mu obraczka z kurtki w czassie naszej randki. ja nie dalam mu po sobie nic poznac, ale zaczelam sie domyslac. na szczescie w okolicach gdzie on mieszkal mieszkala tam moja kumpela i wybadala sprawe: byl zonaty a zona byla w pracy za granica. jak sie dowiedzialam rzucilam go od razu. probowal sie tlumaczyc, prosic o wyjasnienia, ale nic nie wskoral. na szczescie to byl dosc poczatkowy etap znajomosci takze nie zdazylam sie jeszcze w nim zakochac i az tak bardzo nie cierpialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Ja mysle, ze w obecnych czasach kobieta tez moze zrobic pierwszy krok. Czasem zdarza sie, ze to facet boi sie poderwac w obawie, ze zostanie odrzucony. Mojego meza akurat zaczepilam ja:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla p.
podszedł, przedstawił sie i powiedział, że znamy się z widzenia ( choć ja go nie kojarzyłam - potem okazało się , że wpadłam mu w oko już dawno, ale nie miał okazji mnie poznać, więc kiedy takowa się nadarzyła postanowił ją wykorzystać :) Trochę czasu upłynęło, zanim dostał mój numer telefonu... :) A potem to już samo poszło :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się
ta, tylko jak to zrobić żeby nie wypaśc na wariatke i nie musiec potem do pracy kanałami łazić :P ??????????? I najważniejsze : skutecznie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Wstydzic sie nie ma co jesli zaczepisz go z kultura, przedstaw sie, moze zagadaj go najpierw na luzny temat i zobacz jego stopien zainteresowania. Co do skutecznosci niestety gwarancji nigdy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się
dzieki za odpowiedzi - w kazdym badz razie jakies nikle szanse sa ? waszym zdaniem..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla p.
szanse zawsze są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Nie odpowiem ci jakie sa szanse, bo nie znam ani tego chlopaka ani sytuacji. Ciezko od tak okreslic bo skutecznosc podrywu w jakimkolwiek miejscu nie zalezy od miejsca ale od osoby na ktora sie trafi. Widzisz np moj ex poznany w kosciele wydawal sie byc porzadny juz przez sam fakt, ze wierzacy i praktykujacy a okazal sie byc oszustem i klamca. Mojgo meza poznalam w pubie na imprezie gdzie zaczepilam go po pijaku do tego i ktokolwiek byl ze mna wtedy na tej imprezie dawal nam max tydzien, minelo 6 lat a my nadal razem. Zalezy po prostu jak podzialacie na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×