chce normalnosci

mam dosc naszego 9 tygodniowego bachora. zona sobie zabawke wymyslila ktora poprzestawiala nasze normalne zycie w koszmar. bachor ciegle ryczy - niezadowolona niewiadomo z czego. chce tego jak bylo przed tą mylna decyzja. jak tak dalej bedzie kiedys poprostu nie wroce z pracy do domu. tragedia - a mialo byc tak pieknie - mialo umocnic nasz zwiazek - a jak narazie to raczej go psuje. do dooopy z tym wszystkim. i zbliza sie kolejny dlugi weekend tak jak kiedys sie na nie cieszylem tak teraz nie cierpie weekendow

gratuluje odwagi:-P,zaraz Cie zjedzą:-O

trzeba bylo sie ozenic ze mna. Tez nie znosze bachorow

no to naraziłeś sie na atak kwok - zaraz cie zadziobią.

a z czystej ciekawosci - ile masz??? czy zdecydowaliscie sie na dziecko czy byla to wpadka? a raczej czy to ona wymusila na tobie ta decyzje?

a ja mam takie kochane dzieci, nie drą się wcale :P

jakby moje się tak darły, to też bym była wściekła :D

lubilem dzieci kiedys. corke brata, dzieci kuzynow - byly na pozor usmiechniete i pocieszne - ale nasze dziecko - oddam z kompletem ciuszkow pieluch i wozkiem za 99pln ciaza to byl wspanialy okres ale teraz to najgorszy okres w moim zyciu. a mialo byc tak fajnie - sam sobie zgotowalem ten los - choc po zonie widze ze tez spodziewala sie czego innego

A może powinieneś znaleźć sobie jakieś inne zajęcie ? Np. wypad z kumplami na piwko czasem, siłownia ?

niedaleko pada jabłko od jabłoni, za pewne dzidzi cały tatus

się tym dzieckiem zająć, przecież to nie jest normalne, że dziecko się ciągle wydziera :P

poszedlbym na w/w ale zonie nie ma kto pomoc a niestety dziecko wymaga duzo uwagi szczegolnie takie co tylko je i ryczy i czasmi spi jak sie zmeczy ryczeniem. dla niej to tez dolujace - nie zostawie jej z ryczkiem ale prze to mi nerwy siadaja. mam 28l i to nie byla wpadka wszystko zaplanowane oprocz humorow bachorka

Jeśli to nie marna prowokacja to napiszę tylko jedno- WITAMY W DOROSŁYM ŚWIECIE!!!!!!!!!! a dzieci w większości przypadków wyrastaja z tego ciągłego darcia...będzie lepiej-ale napewno już nigdy tak samo!!!!

twoja złość tylko czemu nazywasz własne dziecko bachorem? :o

swoje dziecko bachorem?[zniesmaczony}

Hmm... ja też jestem mamą i często pozwalam wychodzić narzeczonemu z domu, bo uważam, że skoro pracuje ciężko na nasze utrzymanie to też mu sie coś od życia należy :)

moja zona nie nalezy do najzaradniejszych i miala/ma chyba depresje poporodowa jakbym nie pomagal to mialbym dwoch ryczkow w domu. jestem z nia bo razem latwiej. gdybym wiedzial ze sobie poradzi albo mialaby kogos do pomocy to napewno bym wyskoczyl na rower odreagowac a tak? - nerwica siwe wlosy i nasze klotnie ktorych wczesniej prawe nie bylo. PS. Juz mi lepiej. kochajcy tatus vs bachor - tak jakos wyszlo

płaczu dziecka, moze nie najada się, może ma kolki....takie dzieci tylko wten sposób dają znać, ze im coś dolega... to malutki człowiek uzależniony od was całkowicie, moje już się usmiechało mając 9 tyg ale było kochane a jak miało napad kolki i ryczało to mąż nosił w nocy, bo tylko u niego się uspokajało... więcej cierpliwości i miłości aż przyjdzie dzień, gdy wyslesz do przedszkola, szkoły, na studia...

te ataki to napewno kolki tez prze to przechodzilam wystarczy znalezc na nie sposob i bedzie po problemie :) .Ja zalowalam ze zaszlam w ciaze , plakalam bo mialam dosc niemoglam wytrzymac tego darcia sie , najchetniej bym go zostawila gdzies gdy tak sie darl a trwalo to do 3 miesiaca , i naprawde bylo nieciekawie teraz jest spokojny i kochany placze minely:D

oj człowieku ty sie dobrze zastanów co ty piszesz!!!!??? Żona sobie wymyśliła??? to ty ja zapłodniłeś i to ty jesteś sprawca tego ze dziecko jest na świecie!!! depresja poporodowa bo bardzo ciężka przypadłość .. ona potrzebuje twojej pomocy i twojego wsparcia a ty tu wyskakujesz z takimi tekstami, co by ona pomyślała jak by to poczytała.. pocięłaby się z rozpaczy!!! nie zawsze pierwsze tyg z dzieckiem to sielanka, ale to oboje jesteście za niego odp i musicie wiedzieć jak ta odpowiedzialność sparwowac.. tobie albo brak ogłady albo masz nacie lat !!!

nie obawiaj się, ta depresja poporodowa zazwyczaj u kobiet trwa całe zycie. Także naszykuj się na biadolenie, jęczenie itp. ze strony żony.