boję się tego co bedzie dalej

zakoncz ta farse, teraz masz okazje!! Po kiego diabla dalej to ciagnac, dasz sobie swietnie rade sama, on ci do niczego nie jest potrzebny. Gosc cie nie szanuje, nie liczy sie z twoim zdaniem, obiecuje ciagle zmiany, ktore i tak nie dochodza do skutku, bo wie ze mu wszystko wybaczysz i dalej bedziecie sobie razem zyli. No i najwazniejsze - nie kochasz go!!

hmmm....musisz podjąć sama decyzję... dziecko może i rozumie ale również cierpi, może po prostu o tym nie mówi, moim zdaniem to ono nie ma Cie pocieszać, nie mozesz sie z dzieckiem zamieciać rolami, to ono potrzebuje wsparcia i poczucia bezpieczeństwa od Ciebie ale jak napisalam: sama musisz rozstrzygnąć to w swoim sumieniu, nie masz 30 lat, jeszcze młoda jesteś :) powodzenia

kobieto masz dziecko, dla ktorego musisz byc silna, bo ono potrzebuje silnej matki. Jak mozesz pozwolic zeby jakis pijany fagas przychodzil do twojego domu?? Twoja pociech duzo przez to cierpi

bardzo wam dziękuję za ciepłe słowa..nic mnie w zasadzie z nim nie trzyma..nie mamy żadnych uczuc które przemawia ly by na naszą korzysc.wszystko jest na nie i mam nadzieję,że dam rade i wygram ..

boje się ludzkiego gadania,złych emocji.boję się w zasadzie wszystkiego.jedno co wywołuje uśmiech ostatnio w moim zyciu to ten ktoś kto chce podac mi rekę i pomóc.nie wiem tylko czy dam rade..

pewnie ze wygrasz!! Zycze sily wewnetrznej, nie daj sie!! Takie krotkie jest zycie, a pomysl jakie do tego moze byc piekne bez niego :) Szczesliwa, spokojna, usmiechnieta - to wszystko masz na wyciagniecie reki dasz rade :)

oj dupcia..jaka ty złota..właśnie tego chcę..usmiech na buzi,troszkę szczęścia,miłości i przede wszystkim spokoju.

no wlasnie tego chcesz i mozesz miec, a nawet i wiecej!! Zrob tylko odpowiedni krok, nie ogladaj sie za siebie. Dobrze ze akurat teraz znalazl sie ktos, kto chce ci podac reke. Skorzystaj, taka szansa sie moze juz nigdy nie powtorzyc :)

połozę sie już.zmęczona jestem.dziękuję wam za rady jeszcze raz.zajrzę tutaj jutro pa

dobrej nocy