czy wchodzenie dziecku na ambicje to dobra metoda wychowawcza?

mam problem z synem, ma kiepskie oceny,interesuje się pływanie i zdobywa nawet medale na szczeblu wojewódzkim i zamierza dalej startowac, chciałabym jednak aby w przyszłym roku szkolnym bardziej sie przyłożył, rozumiem, ze jest dobrym pływakiem, ale mógłby sie lepiej uczyc.. znajoma poradziła mi bym weszła mi na ambicje cos w stylu " mów...że taki medalista nie może mieć byle jakich stopni....bo będzie śmiech na sali....zobaczysz jak mu wpłyniesz na ego...;-"tak mi powiedziałą, ale ja nie wiem czy to dobra metoda na chłopca, bo ona ma corke...no i faktycznie ma same piątki jej córka, ale jest starsznie jakas znerwicowana..a ja nie chce zeby moj syn był zestresowany nauką, ale aby sie po prostu przyłozył..czy wchodząc na ambicje osiągne efekt?

bez wspominania o ocenach, co chce robic w przyszlosci ( nie wiem, w kakim jest wieku),kim chce byc. No i nie w stylu - aaa, jak na politechnike to nie dasz rady z matmy, czy jak na AWF - ale masz problem z biologia ( czy czego tam chca). Tylko rzeczowo - no fajny masz pomysl na zycie, czyli np - do tego i tego (rzeczowo) potrzebna matma, bo takie i takie wymagania ( naradzaj sie z nim po prostu co zrobic, zeby osiagnał cel. Ma wiedzic, ze nie o stopnie ci chodzi tylko o jego fajną przyszlosc).

mowiac szczerze medalista moze miec byle jakie stopnie, wiec to nie argument. Raczej co zrobic,zeby nauka nie przskadzala w nmedalach, jak ja usprawnic, zeby nie bylo tyłow,no i pamietac, ze plywanie to nie sposob na cale zycie, chyba ze trenerstwo, ale tez trzeba studiow. Ovczywiscie za medale chwal, mow ze jestes dumna i nie chcesz ,zeby to zmarnowal czgos zaniedbujac.

wchodzenie na ambicje jest chore, a ja rozumiem, czemu twojej znajomej corka jest znerwicowana, bo musi ciagle mamusi piatki przynosic, zeby jej na ambicje nie wcxhodziła

tzn sama ambicja nie jest chora., tylko to on powinien ja miec. Poza tym chlopca zawsze bardziej przekonuje wytkniety cel, dziewczynki czesto lubia bu\yc grzeczne i chwalone,a chlop[cy bardziej sie stawiają.

JA JESTEM DZIEWCZYNKA, A TEZ SIE STAWIAM1, WIEC NIE UOGOLNIAJ A NADMIERNA AMBICJA JEST GORSZA NIZ JEJ BRAK

wchodzenie na ambicje toi nie metoda wychowawcza, ale manipulacja

cscFF - pisze przeciez ,ze czesto, a nie zawsze. Tez jestem dziewczynką. Mam syna i córke ( a syn i córka maja kolegów i kolezanki) stad moje wnioski. Dziewczynki na ogol lepsze w szkole sa w mlodszym wieku. Na studiach chlopcy , ktorzy mieli wszytko gdzies, nagle sie wybijają, zwłaszcza, jesli są przekonani do tego co robią. Moj syn olewał szkolę a na studiach blyska. Córka była zawsze bardziej przewidywalna.Ale oczywiscie to nie reguła. A ambicja na pewno jest lepsza, niz jej brak

sadze ze wchodzenie dziecku na ambicje to bdb metoda ale bardzo trudno wejsc na ambicje dzieciakowi bynajmniej mi bo jedyne o czym myslalam do konca gimnazjum to byla zabawa i mialam w doopie wszystko inne :>

NADMIERNA AMBICJA JEST NAJGORSZA, CHARAKTERYZOWAł SIE JA hITLER

e3e3e3