muszę pogadać!!!!

o zyciu?

nawijaj

co Cię gnębi?

chyba na siłe starałam się pomóc bratu,bez sensu!

pomoge Ci porozmawiajmy...brat jest gejem?

nie, nie jest gejem,a skrzywdziła go żona, i jest 2 dzieci:(

napisz wiecej o temacie na jaki chcesz pogadac

czym go skrzywdzila jesli mozna wiedziec

chyba za bradzo się przejmuję, krótko napiszę-żona mojego brata zrobiła z niego i z całej rodziny ścierwo totalne, a ja sobie nie umiem z tym poradzić!

znasz pewnie tylko relacje brata, moze to wcale nie byla tylko jej wina, wina lezy po obu stronach

chcialas pogadac a tym czasem duzo nie mowisz

a masz dowody, ze go skrzywdzila???????????? zasada nr 1) nie mieszaj sie (dobrymi checiami pieklo jest wybrukowane...) to dorosly facet- sam wie co robic...

brat wyjechał do Anglii do pracy przez rok jak tam był ona sobie przygruchała faceta i uknuli cały plan, który niestety zrealizowali

no wlasnie skad wiesz, ze to ona go skrzywdzila? moze to tylko tobie sie tak wydaje.... masz dowody?

hmmmm, ale jak ty chcesz pomoc bratu??? brat o tym nie wie?

ty a co miala czekac na niego.. niestety trzeba wybierac albo kasa albo dobre malzenstwo

a brat ile panianiek ruchal w uk?

w rozmowach na gg pisali wszystko co planują, my mamy te rozmowy- wiem że to źle, ale skopiowalismy je, ona zrealizowała to co zamierzała,czyli pojechała z dziemi do brata, sciągnęła goscia, a potem posadzila brata o przemoc i wyprowadziła sie ,teraz mieszka z tym gościem, czyli jak planowali!

to dla niektórych temat do kpin-super-powodzenia, ale tu chodzi o dzieci syn uciekł od matki 11lat, nie chce jej znać , mieszka z ojcem-przyznany przez sąd, córka jeszcze msc temu mówiła że jest tarktowana jak szmata, jej słowa 9 lat

patologia

nic juz nie zrobisz..... a brat niech sobie znajdzie nowa kobite....najbardziej szkoda dzieci...pewnie im wyprala mozgi jaki tatus niedobry byl

bratowa szmata w czerwcu urodziła dziecko- tamtego gościa

nie no to rzeczywiscie problem ale mysle ze mozesz bratu pomoc psychicznie przede wszystkim i przy dzieciach

on sam sie gubi nie radzi sobie, syn tez to przezywa, ale nie matke tylko sytuacje:(

znalazłam rodziców tego gościa co z nia jest, on ma żone i 2 synów, a rodzice stwierdzam po rozmowie wczorajszej, też patologia:)

wiadomo jesli tak jest ojciec powinien ograniczyc prawa matce i wziac si samemu za wychowanie-jesli naprawde zle sa traktowane te dzieci.Trudno zdarzaja sie takie sytuacje musi sobie dac rade

jego ojciec mi powiedział ze ma w chuj kasy i bedzie ich finansował jesli sa szczesliwi,po pytaniu a co z synowa-odpowiedział jej tez zapłace:/

patologia zajebista:(

hhmmmm... takie zycie, nie martw sie tym zbyt mocno-stalo sie trzeba z tym zyc; a brat coz, ulozy sobie zycie jak to bywa, a bratowa widocznie znalazla kogos kto jej wart;D