*** DO SZCZĘŚLIWYCH MĘŻATEK ZE STAŻEM***

poradzcie - zeby nie znudzilo sie malzenstwo, co zrobic, zeb zawsze bylo pieknie cudownie wpaniale? pytanie do szczesliwych mezatek ze stazem

nie ma tu zadnych szczesliwych mezatek zadowolonych z malzenstwa? :(

3 lata stazu malzenskiego, 6 lat jako para Jakie rady 1. miec swoje zycie, pasje, zajecia, nie uzalezniac sie calkowicie od meza i dawac mu czasem wolna reke by mogl spokojnie spotkac sie z kumplem sam na sam bez drugiej polowy 2. Rozumiem codziennosc dnia i obowiazki ale polecam tez dbanie o siebie. zalozenie obraczki nie oznacza "zlapalam go wiec teraz moge byc soba i sie zapuscic. Bycie soba tak, ale tak by nie przytyc w ciagu rroku prawie 10 kilo i lazic po domu z tlustymi wlosami. 2. Zaufanie do siebie i nie robienie fochow za nic.

ze stazem 20 letnim ......moze nie jest super ale jest ok.Nigdzie nie jest super w kazdym zwiazku jest cos nie tak....ale malzenstwo to proba kompromisu. ja mezowi nie nadskakuje, mam swoje zycie rowniez nie tlko jego potrzeby sie licza ale i moje tez.A najwazniejsze sa dzieci i na tym sie skupiamy.

o rany, to ja nie wiem, czy u mnie przejdzie... :O chodzi o to, ze jestem bardzo zazdrosna o meza, a on o mnie wcale :( niby powinno byc ok, w sumie zazdrosc nie jest fajna cechą, ale wydaje mi sie, ze jemu się już nudzi :O

Zazdrosc i brak zaufania to jeden z wiekszych zagrozen dla pary. nie pozwol by zawladnela toba zazdrosc bo ona naprawde potrafi zniszczyc to co sie zbudowalo. Jak pisalam - znajdz jakas pasje i hobby ktore pozwola ci sie zrealizowsc w czasie, gdy twoj maz (partner) bedzie chcial sie spotkac z kolega. Zreszta kazdej parze od czasu do czasu jest potrzebny oddech tak by moc stesknic sie za soba.