opaliłam się ...za bardzo

byłam nad morzem i jak to nad morzem slonce mnie chwyciło... własciwie bolą mnie tylko plecy, ale jak ja bede spać... na tzytzkach ciezko... ehhh :(

:o

pozycja na nietoperka pozostaje ....:p

ja tez jestem buraczkiem,mam bardzo gorace uda ale pieczenie naszczescie ustalo,uf

Też czerwona jak burak.Ponoć maślanka łagodzi ból,ale raz spróbowałam i nigdy więcej.Okropnie śmierdzi.

kefirek i maślanka dobre są :) pomaga kurde, słonca długo nie było to sie zachciało pływać itd.. :O

mi nie śmierdziało ... ale mam jeszcze balsam cłodzący :) jak ja jutro ubiorę stanik , do roboty trzeba isć

a nie używacie kremów do opalania? na serio pytam..? są specjalne kremy po opalaniu ale o kant dupy można je rozbić:( tzreba się przemęczyć duuużo nawilżać żeby skóra nie zaczeła schodzić- choć u mnie jak pojawia się zaczerwienienie , piecze od nadmiaru słońca to pewne jest że mi będzie skórka schodzić:o dlatego w tym roku się wycwaniłam i co 10 minut się fukałam kremem przy opalaniu :)

oczywiście, ze sie wyfiltrowalam ale pływam na desce a tam nie ma szans żeby sue smarować co chwile :( buu...

a u mnie popiecze, bedzie czerwone 2 dni, a potem zejdzie i bedzie niewielka oliwkowa opalenizna ... :)

ja opalam sie na such,szybko bierze,ale w domu od razu duuuużo nawilzajacego kremu .I ten krem przynajmniej kilka dni to skóra mi nie złazi.

kefir albo maślankę zimną połóż, to pomoże na plecy

A brzydkie zaczerwienienie skory mozna zmniejszyć balsamem brązującym.

opalać (na powietrzu oczywiście) to teraz byś nie marudziła! :-D

i co,ze od kwietnia ? ja na solrke chodziłam,ale słońce i tak swoje robi.

A to, że wtedy skóra się stopniowo przyzwyczaja do słońca, a nie że wychodzi taki białas na +30 w cieniu i potem narzeka :-O

najlepiej to się cały rok opalać :o od kwietnia? nie pierdol - od stycznia , już trzeba ..... a Ty myślisz że "białasy" całe lato w jakichś jaskiniach siedzą? norach? i dopiero jak jst na dworze +30 to z nich wypełzają? żeby potem narzekać?