Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIe chce go stracicc

Pomocy! Mam 18 lat i sie nie calowalam z jezyczkiem teraz mam chlopaka i

Polecane posty

Gość NIe chce go stracicc

sie boje tego pocalunku, on jest bardziej doswiadczony, mial juz sporo dziewczyn i sie z nimi calowal. A ja nie wiem co zrobic z tym jezykiemm czy krecic w kolko czy co... jak wlozyc, czy to wogole sprawia przyjemnosc? Moge Was prosic o rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyśl ile osób na tym forum ma wiecej lato od ciebie i się nigdy z nikim w żaden sposób nie całowało :classic_cool: nop i z tej perspektywy... twój problem... jako doświadczonej jest trywialny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
a co jak mu sie nie bedzie podobac, lub go nie wiem - zniechece do siebie? Wiele ludzi sie np. caluje na imprezach dla przyjemnosci a ja wogole nie umiem z chlopakiem, bo nie wiem co z tym jezykiem. Moze któras tak w przyblizeniu mi powiedziec? Ruchy jezyka, jak go wsadzic itp? Prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamari ma racje z wiekszoscia facetow z ktorymi sie calowalam, wpychalo jezor na sile moj byly i jeden kolega umieja to robic ze az nogi sie uginaja:D i nie ma na to jakiejs rady po prostu samo jakos wychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
a co jak ja bede wlasnie taka i wpychac bede jezyk na sile?:P A co zrobic jak on wepchnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odgryźć
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze mowie wtedy facetowi ze powoli, gdzie sie spieszy:P od kolezanki slyszalam ze jak facet tak caluje to znaczy ze jest podniecony, cos w tym chyba jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
a moglabys mi dac wskazówki - hmmm jakby to powiedziec : od zera co robic i jak:P prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezyczek u wagi
fajna madchen to podaj w kilku slowach jak to robili Ci dwaj, plizzz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja napisalam wczesniej tu nie mozna nic doradzic:) to jakos tak samo idzie:P na pewno na poczatku delikatnie calujesz, bo nikt od razu jezora nie wpycha do buzi:) a pozniej delikatnie dolaczasz jezyk:P no tak jakbym miala to opisac to tak to wyglada:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna madchenn
mój były chomik alfred przy całowaniu robił okręgi języczkiem i chrupał moje wary ząbkami a kolega wyimaginowany emo kolega otwierał paszczę jak glonojad i pachniał czosnkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
dzieki, ale i tak sie boje strasznie:P Moze on jakos przejmie inicjatywe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realizzzm
bezsens z tym calowaniem z jezykiem, bezsens i ble ble, samymi ustami jest wystarczajace i mile. co to za przyjemnosc z jezykiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
wiesz, ja Ci na to nie odpowiem, bo zbytnio nie wiem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
a wasz pierwszy 'glebszy' pocałunek jaki byl? Jak wspomnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łapka całuśna
a ja się niedawno nauczyłam całować z języczkiem. nie martw się. to jakoś samo wychodzi :-) na początku jest dziwnie, głupio i mokro. dopiero później to się robi przyjemne. na początku miałam opory, pocałunki nie trwały dłużej niż sekundę :D ale mój :* jest cierpliwy i w niecały miesiąc mnie nauczył. wcześniej ja go zdążyłam opieprzyć że za głęboko wpycha jęzor i od tego czasu już więcej tak nie szalał ;-) aaa... i nie poruszaj za szybko językiem bo ja tak robiłam i :* stwierdził że całuję jak pies... :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe chce go stracicc
mam ruszac jezykiem w kolko? Obracac? Tak mi przyjaciolka powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obracac bo to jezyk moze bolec pozniej:P po prostu dotykac, to pod takim katem, pod innym dotykac jezykiem delikatnie warg, i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realizzzm
no kurna niech mi ktos wytlumaczy w takim razie co w tym takiego jest, oblizywanie jezykiem kogos jezykiem, kurnnnna, no nie zrozumiem, co za bezsens, ok, moge zrozumiem, kazdy ma jakies swoje zboczenia, ale co jest lepszego w jezykowaniu :P od zwyklego pocalunku dlugiego wylacznie ustami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łapka całuśna
masz ruszać, ale powoli i raczej nie w kółko... ale to chyba zależy od chłopaka. mój nie lubi kręcenia ani szybkich ruchów. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łapka całuśna
realizzzm ---> ja nie przepadam za lizaniem. najbardziej lubię po prostu dotykanie ustami, bez ruchu, wtedy czuję jakie mój :* ma ciepłe usta ^.^ ale lizanie też może się spodobać. po dłuższej praktyce oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce go stracic
a jak nie w kolko, to jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łapka całuśna
krótkie pionowe ruchy. coś jak przy malowaniu ściany, tylko z dołu do góry, koniecznie powoli. przynajmniej mój tak lubi. (ja muszę od czasu do czasu jeszcze wypchnąć jego jęzor jak się zapędzi) :D:D:D:D:D o matko, jakich ja rad udzielam xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Ja moje pierwsze calowanie sie z jezyczkiem okreslam jako okrrropne:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam swoje:P bylismy u mego dziadka na wsi, lezymy sobie kulturalnie i nagle byly sie pochylil nad moja lepetyna i mnie pocalowal, ja sie zawstydzilam i krzycze ze co ty robisz;) pozniej emocje opadly i bylo ok:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Moj "pierwszy raz" w calowaniu wyglad tak, ze chlopak zaprosil mnie do silowni w ktorej trenowal. gdy dzis o tym mysle to wydaje mi sie to takie obrzydliwe. Mialam wtedy 16 czy 17 lat. On byl troche starszy (kolo 20). Ja wogole bylam zielona w tych sprawach i jak on zaczal proboiwac mnie calowac wogole nie wiedzialam co i jak. powiedzialam mu szczerze no i on mnie zaczal uczyc. niestety nie wyszlo, moze dlatego, ze w gruncie rzeczy niezbyt mi sie podobal i nie czulam tej chemii. To byla nasza pierwsza i ostatnia randka. Przyjemniejszy byl drugi raz, byl to jedyny pocalumnek a ja juz wiedzialam co i jak i dluuugo potem jeszcze go wspominalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topikuuuuuuu
nie martw sie ja mam 28 lat i nie calowalam sie nigdy tak zjezyczkiem i powiem szczerze ze bardzo mnie to obrzydza i chyba z tego powodu zostane sama. nie mam faceta i wcale go nie szukam bo wlasnie to calowanie mnie tak obrzydza ze szok :-( wiem zaraz ktos powie ze jestem jakas nienormalna ale coz nic na to nie poradze. niejestem jakas oziebla, chcialabym kogos miec ale chyba jest to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawy Edward
moja koleżanka mówiła że jej były był tak niedelikatny ze ugryzł ja w jezyk tak że aż krew jej sie lała wiec lepiej uważaj na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
autorko topikuuuuuuu - nie martw sie, moj pierwszy raz w calowaniu jak pisalam byl tez nieudany i to wynikalo wlasnie z tego, ze nie bylo zadnej chemii miedzy nami. dopiero jak poznalam chlopaka, ktory mi sie naprawde spodobal calowanie z jezyczkiem zaczelo byc przyjemne:)) Wczesniej tez sie martwilam, mialam 17 lat i balam sie tez, ze ze mna jest cos nie tak bo kolezanki powoli zaczynaly mowic o pierwszym razie a ja nawet calowac sie nie potrafilam. Potem to samo mialam z seksem. Nie potrafilam z byle kim. Dziewictwo stracilam w wieku 23 lat z moim terazniejszym juz mezem po wielu miesiacach chodzenia gdy juz wiedzialam po prostu, ze go kocham i pragne i czuje sie z nim bezpieczna. Do pewnych rzeczy trzeba po prostu czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×