Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asrwafgaaa

CZY WARTO?? PROSZĘ O RADĘ

Polecane posty

Gość asrwafgaaa

Hej, bardzo proszę Was o radę bo ja już sobie z tym nie radzę. Jestem z chłopakiem niecały rok. Bardzo się kochamy. Niestety podczas kłótni (przeważnie o pierdoly) on zmienia się nie do poznania. Wymyśla na mnie jakieś niestworzone rzeczy byle tylko nie wyszło,że jego wina. Mówi zawsze rzeczy typu np że zawsze jestem taka ... albo nigdy nie robię ...(np nie wyciągam pierwsza ręki) co jest gówno prawdą! Zawsze obraca kota ogonem! Jego słowa tak niesamowicie bolą, że aż ciężko sobie to wyobrazić. Takie glupoty na mnie gada,że brak słów. A potem przychodzi, przeprasza, mówi,ze tak nie myśli, że te wszystkie rzeczy mówił w złości itd.I obiecuje,że postara się tak nie robić. A później przy kolejnych kłótniach to samo. Mam dość i nie radzę sobie z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie warto się męczyć. Piszesz, że bardzo się kochacie, ale wyobraź sobie np. całe życie z tym facetem. Wytrzymasz? Widocznie taki już jest i tego nie zmienisz. A co zrobisz jak Ci kiedyś przyłoży bo \"zupa była za słona\"? Nie musi tak być, ale już teraz widać, że nie radzi sobie ze sobą. Mimo wszystko życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro sie kochacie
wiesz w klotni sie gada rozne rzeczy. moze po prostu postarajcie sie nie klocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak przez 4 lata, facet zawsze uważał że wszystko jest moja winą , po czym ja czułam sie winna i go przepraszałam , potem zaczął mnie wyzywać od najgroszych itd i na szczęście zakończyła sie moja znajomośc z nim tylko że on tak robił 3 lata moi znajomi to widzieli a ja nie bo byłam ślepa ale dobrze że juz z nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrwafgaaa
Nie chcę go bronić, ale on jest naprawdę wspaniałym facetem. W życiu nie poznałam faceta, który byłby tak za mną. Jest przekochany, cudowny ale ... dopóki się nie pokłócimy. A kłócimy się o pierdoły przeważnie. Niestety oboje jesteśmy uparci i mamy ciężkie charaktery. I oboje lubimy mieć rację. Kiedy się kłócimy wydaje mi się,że on nad sobą nie panuje. To nie są żadne przekleństwa czy wulgaryzmy... po prostu mówi mi takie rzeczy, które sprawiają mi ogromną przykrość. Wiem,że to jest nieprawda i dlatego to tak boli. On podczas kłótni zarzeka się,że to prawda, że taka właśnie jestem. A później sam przychodzi, przeprasza, mówi,że to są słowa wypowiedziane w złości bo go zdenerwowałam i to dlatego, a że to nieprawda. Próbuję w nim to zmienić, rozmawiamy o tym, on to niby rozumie, obiecuje, ale przy następnej kłótni nie wytrzymuje i znowu to samo. Niestety jestem bardzo wrażliwa i często jakieś złe słowo na mnie doprowadza mnie do płaczu. Bardzo się tym przejmuję. Nie chcę,żeby te kłótnie mnie wykończyły :( obiecywaliśmy sobie, że postaramy się nie kłócić ale czasem to jest silniejsze od nas. Ach i och :( w każdym razie dziękuję za wszystkie rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrwafgaaa
i ja kiedyś też miałam podobnego chłopaka, że przy każdej kłótni była moja wina i doszło do tego,że to ja za nim biegałam i go przepraszałam a on był nieugięty i robiłam z siebie idiotkę, ale teraz mam więcej siły i nie daję się sobą tak manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×