Ratunku! Co robić ?! Proszę panie o radę...

Zrobilem głupote-historia długa ale postram sie streścić-zakochalem sie w koleżance z paczki-cóz-bylisly razem jakis czas, potem wszystko sie rozpadlo, brak kontaktu z mojej strony bo staralem sie wyleczyc złamane serce-potem ona zaczeła sie odzywać-napisałem jej sms ze jeszcze mi nie przeszło. Teraz po miesiacu od feralnego smsa po prostu zadzwonilem do niej ze by umówic sie na piwo-nie mogła bo miała wyjazd rodzinny-dzisaj dostałem smsa od kumpla że jest spotkanie paczki i żebym wpadał i że moja ex chce sie ze mna zobaczyć (kumpel wie jaka jest sytuacja i wiedziałze sie unikamy wiec był troche zdziwiony propoztycja ex zeby powiadomil i mnie) -na spotkaniu było dziwnie-niby żarty jak kiedyś ale ona starała sie nawet nie patrzyć w moim kierunku ewentualnie roiła to gdy myslała ze nie widze, no i pytanie-czy warto próbowac jakoś o nią walczyć? Czy jakakolwiek szansa istnieje?

umów się z nią na spotkanie pogadajcie - może warto i tak nie masz nic do stracenia a później możesz żałować że nie spróbowałeś

sluchaj - mam podobna sytuacje z kolesiem. Mysle iz warto i wiesz co Ci jeszcze powiem - powinnes zrobic 1 krok. Chetnie Ci przedstawie swoj punkt widzenia na ta sprawe, zahaczajac o moja, a Ty mozesz mi pomoc w mojej, bo pewnie bedziesz rozumial czemu ON sie tak zachowuje. Co Ty na to?

ok-bardzo chetnie-ja na Twoim przykladzie bede widedział czemu ona sie tak zachowuje :D

czekaj chwilke w takim razie bo sie rozpisze;p

Dziewczyny bardzo nie lubia robic 1 kroku. Nie wiem, to lezy gdzies w naszej podswiadomosci. A wiec my tez od dawna sie sobie podobalismy, prawie ze soba bylismy i wiesz, dlugo nie gadalismy ze soba, nie widywalismy sie - az tu w koncu spotkalam go pare dni temu jak bylam z kolezankami. Oczywiscie podszedl, gadal z nami, a potem podlaczyl sie na gadu ( dobrze, ze to zrobil, bo mimo iz mi sie cholernie podobal, ja bym nie miala odwagi - ta Twoja sie przelamala, docen to:)) gadalismy ze soba dlugo i fajnie bylo. Na nastepny dzien znowu sie podlaczyl, ale po jakis 15 minutach jak bylam dostepna. Powiedział do mnie po krótkiej rozmowie "zw, na chwile musze starego wpuscic". Czekalam z godzine. Nie wrócil. A dzis na gg juz sie nie odezwał. Bylo mi przykro i nie wiem dlaczego tak zrobil. Chetnie bym go zapytala - ale, nie dam rady.:( Pomoz mi go zrozumiec, ja zrobie wszystko co w mojej mocy zeby pomoc Ci z Twoja.

moze sie krępowała bo nie chciała gadac o was przy wszystich spotkaj sie z nią sam na sam

a po tym jak napisał ze musi kogos tam wpuścic to był jeszcze na gg? A dzisiaj był dostępny ?

byl, byl. No i ani slowa, czy przepraszam czy spierdalaj. To raczej niemozliwe zeby starcil zainteresowanie? Jednak mimo wszystko zrobil to - olal mnie. To w Waszym, chlopiecym jezyku oznacza "bye, bye". ?

Sluchaj, to jest tak: dziewczyna nie chciała się narzucać, skoro po pierwszym zerwaniu nie odzywałeś się do niej, jak piszesz leczyłeś złąmane serce. Później ona poprosiła znajomego żeby namówił cię na spotkanie, ale krępowała sie odezwać, nie chciała zostać znowu tak potraktowana. Celowo unikała twojego wzroku. Słuchaj, zawalcz o nią, spróbuj, jak na moje babskie oko zależy jej na tobie. :)

cóż-poprzednim razem moglo mu cos wypasc i wylaczył kompa bez pożegnania-mi tez sie tak zdarza-mowie ze zaraz wraca a tu okazuje sie ze cos tam jeszcze do zrobienia i czasami gdy wracam to rozmóca albo sie obrazi albo juz go nie bedzie. A dzisaj mógl sie nie odezwać bo nie chce wyjść na nachalnego-ja np. mam czasami sraszne obawy, żę gdy pokaże dziewczyniem że mi na niej zależy to postawie sie na samym poczatku na przegranej pozycji.

ale co do Twojej sytuacji powiem Ci jedno - walcz. On kiedys tez o mnie walczyl, ja bylam idiotka, ta Twoja pewnie bedzie madrzejsza - napisz jeszcze raz, na pewno nie odmówi.

lepiej zgrzeszyc i żałować, niż załować, że sie nie zgrzeszyło:P:P Postaraj sie o nia a może jednek coś z tego bedzie:) Stara miłość nie rdzewieje:)

Szlachcianka-no nie wiem...w sumie jest okropnie skryta osoba i potrafi jak nikt ukrywać uczucia (tak mi powiedział jej przyjaciółka) ale sam nie potrafie czytac jej zachowania-albo robi cos co daje mi nadziej albo za chwile niby w żartach ale odpycha ;/

Rany, jak dobrze, ze moge z Toba wynmienic pogladt, potrzebowalam kogos takiego - kto mi pomoze zrozumiec ta druga strone. Moze i bylo tak jak mowisz, to by bylo w najlepszym wypadku. Poza tym mam nieoparte wrazenie, ze on jednak z kims jest, bo jego byla ma dalej opisy do jakiejs milosci - mysle iz to do niego. On nie ma, ale to facet, tak nie odzwierciedla uczuc. Dziewczyny silniej to przezywaja. A napisal pewnie do mnie, bo mnie nie widzial z pol roku i wrocily mu uczucia to moze chcial sie zabawic, albo nie wiem czemu to zrobil, ale przykro mi:( Jakby zalezalo mu to by sie znow podlaczyl. - brzmi to glupio?

tak czytam pratchetta A WŁAŚCIWIE (BO CHYBA TAK POWINIENEM PISAC) PRZECZYTALEM JAK NA RAZIE WSZYSTKO.

to miłe:)

bo ona sie boi odrzucenia, boi sie, ze jest mnostwo innych lasek i zawsze bedziesz ja mogl 'wymienic', moze boi sie zaufac, boi sie kochac. To juz tak jest. Ale lepiej spróbuj - udowodnisz jej, ze Ci zalezy:)

Hmmm-wszystko zależy od tego czy bedzie się jeszcze dozywał-na razie nie rób sobie nadziei-postaraj sie nie "wkrecac" i poczekaj na rozwój sytuacji. Nieznam faceta ale nie każdy chce sie zabawić wiec moze nie wszystko stracone. Ogólnie z tymze gdyby zalezało to by sie odezwal-faceci tak nie myśla-każdy na poczatku stara sie pokazac (moze to paradoks) ze mu nie zalezy-wzbudzic w dziewcznie wątpliwości-rozkołysac sobie na takiej hustawce-raz zblizac raz oddalać. Też tak miałem- nie zawsze odzywalem sie na gg, czsami specjalnie po prostu sie pojawiałem i czekalem by to ona odezwala sie pierwsa -tak dla testu-żeby nie było że to tylko ja zebiegam o jej wzgledy.

mam nadzieje, ze on tak nie ma, bo ja nigdy sie do niego pierwsza nie odezwlalam, nie wyslalam smsa... Pewnie ma mnie za jakas zimna suke. A ja go za olewacza. Niezbyt ciekawie. Ranny - ale Ty nie zmarnuj swojej szansy, naprawde mysle, ze powinnes sie do niej odezwac. Moze bedzie z tego cos glebszego. Tylko pamietaj - jak sie do Ciebie pierwsza nie odezwie moze byc taka dziwna jak ja:P

a wlasnie - jak czekales na nia na gadu az sie odezwie - odzywala sie czasem? A jak tego nie robila, pisales Ty, czy czasem po prostu odpuszczales?

Różnie-czasem czekalem i odpuszczełem czasem nie potrafiłem wytrzymać :D Po prostu wystarczy ze od czasu do czasu też odezwiesz sie pierwsza-facet to uzna za znak ze ma jakieś szanse u Ciebie. Tylko nie przesadzaj bo za duzo to tez źle-też od czasu do czasu sobie poczekaj aż to on sie odezwie. On odezwal sie już 2 razy-teraz czas żebyś i Ty sie odezwała, potem poczekaj na jego ruch ;)

Bardzo Ci dziekuje. Chcialabym jeszcze kiedys z Toba pogadac, bo w taki czytelny, latwodostepny sposob umiesz wytlumaczy cos, co wydawalo mi sie nie do pojecia. No i ciekawa jestem , jak bedzie z ta dziewczyna. Moze podasz mi swojego maila, zebym czasme mogla napisac, gdy bede miala problem lub odwrotnie? Oczywiscie jesli nie chcesz zrozumiem, moze jeszcze kiedys na kafe na siebie natrafimy;]

Ok:D thewickerman1988@gmail.com to mój mail. I też dziękuję za pomoc.

ołkej;) odezwe sie jeszcze;]

Coż-stwierdzilą, że nie wie czy jest sens żebyśmy rozmawiali ale może sie spotkać. Przegrałem i tyle. ;-(