Czy tylko ja tam mam?

Wstałam rano z uśmiechem na ustach, bo mój ukochany mąż powiedział mi kilka słodkich snów na dzień dobry, nasza mała córeczka spała dziś wyjątkowo długo, dostałam extra premię, która dziś wpłynie na moje konto dzieki której będziemy mogli w końcu od 3 lat pojechać na wakacje. Chciałam wysłać męża po świeże bułki, na początku okazało się, że zgubił gdzieś portfel i ważne dokumenty z pracy, no a potem był telefon, mamy oddać jutro 3 tys. zł, które pożyczyliśmy od jego brata na naprawę uszkodzonego auta, bo jemu są natychmiast potrzebne. Nie możemy wziąść pożyczki w banku, bo mamy już 2 kredyty. Jeden telefon sprawił, że cała sielanka rozpadła się jak domek z kart. Czy tylko ja mam takie poranki?

uprzednio nie splacajac dlugu? :/

nie, ja się dzisiaj obudziłam znowu z gorączką, którą mam od tygodnia i okazało się, że mam pełno krost na brzuchu... mam półpasiec, w piątek mieliśmy zacząć urlop, którego nie mieliśmy już od dwóch lat głowa do góry mąż cię kocha, córeczka słodka, kasa nie jest aż tak super ważna!!!!

Jego brat pojechał własnie na wakacje do Francji, stac go na to, jest młody, niezalezny, nie ma nawet dziewczyny. A my tylko myslimy o tym, czy splacimy wszystko na czas, kredyt w banku, opłaty za mieszkanie, jedzenie, pieluszki, kaszki, ubezpieczenie auta itp. Ciagle myslimy i gdy w koncu cos nam sie uda to jeden telefon potrafi to wszystko przekreslic. Złapałam doła...

Jego brat wraca za 3 miesiace i dopiero wtedy mielismy mu oddac pieniadze...

a przynajmniej Wam starczy, z twojej premii, zeby mu oddac?

Dostałam tylko 1000 zł, chcieliśmy pojechać na kilka dni do Mikołajek..

no niestety, tak to już jest, to jego pieniadze i ma prawo z nimi robic co chce, jesli pozyczyliscie musicie oddac, a z wakacji zrezygnowac lub jechac w jakies tansze miejsce