Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryryyryr

UPOKORZYLAM SIE CZUJE SIE FATALNIE I WYKONCZONA PSYCHICZNIE

Polecane posty

Gość ryryyryr

bylam z chlakiem 1,5roku i on mi wczoraj powiedzial,ze zalezy mu na mnie ale niechce byc juz ze mna bo sie wypalil:( tak bardzo go kocham,rozplakalam sie,blagalam o szanse dla nas ale powiedzial,ze nie a dzisiaj jedzie na wycieczke na ktora mielismy jechac razem,ja nie mam sil i on jedzie ze znajomymi,wiec ja bylabym sama:( tak mi smutno,nie mam juz po co zyc,czuje sie brzydka,oblesna kretynka nienawidze siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryryyryr
jeszcze mnie korci zeby zadzwonic teraz do niego:(ale kretynka ze mnie,tak sie narzucac ale to tak kurwa boli,tyle planow wszystko poszlo sie jebac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestes sama, nie jestes brzydka i oblesna. Jestes cudowna osoba, jedyna w swoim rodzaju!!!! Zrob cos dla siebie, cos co sprawi CI przyjemnosc. Wyplacz sie! Nie pytaj juz go o szanse, pokaz mu ze sobie swietnie radzisz sama! TO DZIALA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli po 1,5 roku się wypalił, to pewno nie było w nim dużo paliwa, więc, ciesz się, że masz go z głowy, bo na cholerę, ci wypalona, pusta skorupa, niech inna wariatka, się chłodzi przy tym wypalonym duupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRINIKA
dzieki dziewczyny:(ale to bardzo boli,od jakiego czasu coraz mniej mi okazywal uczuc:( ja caly czas mu je okazywalam,robilam mu niespodzianki zeby mu milo bylo,a on tak poprostu mnie rzucil:( boje sie,ze sobie kogos znajdzie a wtedy bym juz nie przeyzla tego,to on mnie kiedys wyciagnal z depresji a teraz sam mnie w nia rzucil:( tak bardzo mi zle i ciezko,chcialabym zeby zalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRINIKA
dzieki za slowa otuchy🌼 rok temu o tej porze byly takie cudowne wakacje z nim a teraz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRINIKA
--->bardzo mily blondyn---> jako facet prosze doradz mi co powinnam zrobic zeby zalowal,chce tylko chociaz tego za te moje cierpienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekokoo
nawet jak sobie kogos znajdzie to znaczyze nie byl ciebie wart, znaj swoja wartosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok temu przeżywałam to samo, co Ty dzisiaj, tyle, że mój facet zerwał ze mną z powodu licznych kłótni na kilka dni przed wakacjami :O Nie cieszyłam się z nich w ogóle, całe dnie płakałam, nie jadłam nic (w ciągu dwóch dni schudłam 3kg). I wiesz, co? Wrócił! do dziś jesteśmy razem :) jeśli naprawdę Cię kochał to myślę, że wróci, Trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRINIKA
a po jakim czasie wrocil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
no własnie dlateg się wypalił, a raczej znudziłaś mu się skoro mu ciągle dogadzałaś, byłaś na jego skinienie no po prostu zagłaskałaś na śmierć... olej go, nie odzywaj się zbytnio, nie jedź na te wakacje albo jak pojedziesz to olej go całkowicie, dobrze się baw z innym(i), nie narzucaj mu się, zachowuj się jakby Ci był obojętny, baw się dobrze, niech to widzi...to wg mnie jedyna szansa że to przemyśli i wróci...inaczej tylko pogorszysz sprawę...on musi widzieć i docenić co stracił...kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale uzbroj się w cierpliwość, jeśli Ci na nim naprawdę zależy. Facet mojej przyjaciółki odszedł od niej po dwóch latach, a spowrotem wrócił po 2 miesiącach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sud ja tak właśnie robiłam, chciałam o nim zapomnieć. skasowałam nawet jego numer z kom (mimo, że znałam na pamięć :P) i po kilku dniach przyszedł jak zbity piesek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
`minister zdrowia powinien przestrzegac przed czytaniem takich treści ` chodzi o mnie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryryyryr
rozumiem,dzieki wam bardzo za te rady,juz nie popelnie tego bledu i sie nie odezwe,to jedyne rozwiazanie:( bardzo mi smutno,czuj zel pustke samotnosc ale sama jestem winna bylam za dobra,na kazde jego zawolanie :(idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjjjjjjjjjjggggggggggg
nie żebrze się o miłość,miej honor i zniknij z jego zycia chocby na miesiąc,zadnego kontaktu ,nawet telefonicxznego,wytrzymaj ,jesli chcesz wyjsc z honorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promessa nie dziw się autorce takiego podejścia. kiedy człowiek jest zdesperowany robi wiele głupich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
i bądź twarda, nie daj mu się omamić, wypacykuj się odpowiednio i do boju...:) teraz możesz robić co chcesz, w końcu już nie jesteście parą, sam tego chciał hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka
Dziewczyny, jestem w takiej samej sytuacji. 2 tyg temu rzucił mnie chłopak (właściwie narzeczony zaręczyliśmy się w listopadzie, ale ślubu konkretnie nie planowaliśmy-teraz żałuje, że od razu się nie zdecydowałam na ślub ) po 2,5 związku. Twierdzi, że jego uczucia się wypaliły i nie chce mnie oszukiwać - być ze mną i myśleć o innej. Przez te 2 tyg schudłam 5kg (nie mam apetytu...)- w innej sytuacji bym się cieszyła z utraty wagi... Ciągle o nim myślę.... Wierzycie w powroty po czymś takim?? Zdarzyło Wam się coś takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miej swoją dumę i nie dzwoń a jak będzie dzwonił nie odbieraj Wiem że to trudne ale jeśli wróci do Ciebie. to będzie wywijał takie numery nie raz bo bedzie wiedział ze Ty na niego czekasz. Sama tak robiłam z chłopakiem(czego żałuje) więc wiem jak to działa. Musisz znać swoją wartość. Jestes z pewnością piękną młodą kobietą a życie stoi przed Tobą otworem. Napewno czeka na Ciebie mężczyzna który bedzie zabiegał i dbał o Ciebie tak jak na to zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doda jescze że im mnie się staramy tym facetowi bardziej zalezy to tez przerabiałam. Musimy znać swoją wartość.pzdro Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka
Powstrzymuje sie i nie dzwonie do niego, żeby się nie narzucać. Nie wiem, łudzę sie, że jednak za mną zatęskni i będzie chciał wrócić... Rozstaliśmy sie w pokoju, bez awantur i kłótni-układ koleżeński :-( Żyje nadzieją, że ta dziewczyna nie okaże sie tą za kogo ją sobie wyobrażał i szybko skończą swoją znajomość... Tylko to mi zostało - nadzieja... Wy wierzycie w takie powroty?? Tzn. mówią, że nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. Jak rozmawialiśmy powiedział, że "nie wierzy w takie powroty bo traci sie zaufanie, ale co nam pisane to będzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie smakują odgrzewane zupy:o a zupy z talerza, z którego ktoś inny jadł....zupełnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×