Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryryyryr

UPOKORZYLAM SIE CZUJE SIE FATALNIE I WYKONCZONA PSYCHICZNIE

Polecane posty

Gość TWRAGA
przechodze przez to samo,ale moj facet wyjechal do innego miasta do pracy,byl bardzo zakochany we mnie jestesmy raze 17miesiecy i mialam jechac na stale do niego za 3tygodnie a on mi zadzwonil tydzien temu,ze kocha mnie ale uczucia sie wypalily i nawet niechce zebym juz przyjezdzala:(to wszystko sie wypalilo przez ta rozlake:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWRAGA
prosze doradzcie mi cos:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka
Do meleni111 - tak, żałuje bo jestem pewna, że gdybyśmy byli po ślubie nie byłoby takiej sytuacji. Przestraszyłam się zaobrączkowania, sama nie wiem czemu. Chciałam zostać jego żoną, ale nie od razu i tak odwlekałam sama nie wiem po co i do kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
zdarzają się takie \"powroty\" ale bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TWRAGA nie zawsze rozłąka jest przyczyną wypalania się uczuć. Jestem tego przykładem. Mój facet wyjechał na studia rok temu, mieszkamy od siebie prawie 200km już tak od roku i mam wrażenie, że nasz związek przez to się umacnia. Promessa skoro nie rozumiesz desperacji ze strony zakochanej i porzuconej kobiety to może świdczyć tylko o tym, że nigdy nie kochałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
TWRAGA : nie wypaliło się przez rozłąkę tylko chłopak poczuł wolność, wiatr w żagiel i pewnie już grucha tam inną, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWRAGA
:(czyli ja juz nie powinnam jakos tego ratowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
dziewczyny, naprawdę rozumie że teraz jesteście zdesperowane i tęsknicie i kochacie i wogóle, ale na spokojnie pomyślcie jakby ewent. wrócił, zaufałabyś mu ponownie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWRAGA
ale kurde powinnam to zostaiwc skoro wiem,ze on jest moja prawdziwa miloscia??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
TWRAGA : no sorry ale jeśli w ciągu tygodnia zmienił zdanie to jest to dziwne. Może pogadaj z nim, może ta praca okazała się niewypałem i się najnormalniej wstydzi żebyś tego nie zobaczyła, mieszka w jakiejś klitce z 6 murarzami co chleją od rana do wieczora :) nie wiem :) anyway, to że nie chce żebyś przyjeżdżała to jest podejrzane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam cos powiem- mam chlopaka i chce z nim zerwac! tylko nie wiem jak bo wiem ze facet sobie w leb strzeli jak mu to powiem. Wiec jak jestem z nim to ziewam(naprawde chce mi sie spac) robie awantury o byle co a ten nic!!!!! jestesmy 3 lata juz ze soba i ten slepiec nie widzi ze mi na nim nie zalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka242424
jak ci nie zależy to po co jesteś z nim 3 lata,masochistka z ciebie czy jak? zastanów się pustaku co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestes pustakiem! myslisz ze to tak latwo odejsc od kogos? kochalam go kiedys i nagle pewnego ranka juz nie...Nie wiem jak powiedziec mu to bo on sie zalamie. Poki co czasami go zdradzam i narazie jakos to ciagne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
ale zdradzać to widzę nie przychodzi Ci ciężko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka
Habibi21 jeśli nie chcesz już z nim być, powiedz mu jak najszybciej. On wierzy w coś czego nie ma, może snuje jakieś plany. Skoro Ci na nim nie zależy i piszesz, że gdy jest okazja zdradzasz. Rozumiem Cię, ale postaw się na jego miejscu-jesteś z kimś, wierzysz mu i ufasz - a ten ktoś by takie numery robił. Im szybciej tym lepiej-ty będziesz wolna, on pocierpi i będzie żył dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech kurde
generalnie ludzie dobrze radza, bo mimo ze nie znaja dokladnie tematu, ale zauwazaja glowne i najwazniejsze watki ze drugiej osobie juz nie zalezy. czlowiek kochajacy sie ludzi, ze moze sie uda, ze moze wroci, poltora roku to szmat czasu, wiec dlaczego tak nagle? Moim zdaniem jest tak, ze facet w pustke nie odchodzi, donikad, by pobyc sobie samemu, prawie zawsze ma kogos, albo ma kogos na oku. A zdecydowanie lepiej jejst wowczas gdy facet mowi ze sie wypalilo, niz gdy zwodzi, zaczyna unikac, nie odbiera tel i inne takie, bo przeciez dziewczyna sie domysli ( albo chlopak). A wiec sie nie domysli nawet gdy przeczuwa. Wiec nie jest tak zle, bo wiesz (autorko) na czym stoisz. Boli i bedzie bolalo jakis czas, ale pozniej bedzie lepiej na pewno:) A ta dziewczyna zareczona, wejdz na sposoby zdradzanych zon, chialabys byc jedna z tych fajnych dzieczyn zdradzanych przed i po slubie? Wiem, ze to do ciebie teraz nie trafi bo jestes rozzalona, ale naprawde, zdecydowanie, absolutnie i bez dwoch zdan lepiej ze przed slubem to wszytsko wiesz i to wszytsko sie stalo. kazdy kazdemu jest tam gdzies pisany, a oni nie byli pisani wam ( tak jak mnie wygrana 35 baniek wczoraj ech:p) Nie byli wam pisani, beda inni i o wiele lepsi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sud- twoja zlosliwosc jest nieuzasadniona...Zdradzam bo go nie kocham.Proste. A zyje z nim dla wygody bo mieszkamy razem, dzielimy sie kosztami. Tak jest mi latwiej. Chcialabym zeby to on mnie zostawil ale im bardziej jestem upierdliwa tym bardziej on do mnie lgnie. Doprawdy, ciezko zrozumiec facetow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
habibi21 : wybacz za moją nieuzasadnioną złośliwość, wtedy tak tylko na chwilę wczułem się w sytuację tego biednego chłopaka... Musisz mi wybaczyć ponowną złośliwość - za to Ciebie bardzo łatwo zrozumieć, ranisz bo jest Ci łatwiej, po prostu. Nie jest Ci łatwo go rzucić bo jest Ci z nim łatwiej. jak byśmy nazwali taką osobę która rani dla materialnych korzyści? ja powiem egoistka, inni mogą mieć mocniejsze słowo na coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest bardzo ciezka sytuacja i nie mam na mysli tylko jego. Jest mi ciezko bo nie wiem jak odejsc od niego a z drugiej strony wiem ze ze mnie wstretna zdzira bo klamie, robie mu nadzieje ze kiedys bedziemy miec rodzine a tak naprawde on traci dla mnie swoj czas. Wiem ze trudno to zrozumiec. Chcialabym sie uwolnic od niego a nie mam odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki temtu ktora pewnie czuje sie troszke zapomniana(: Czasami tak bywa ze milosc odchodzi...Czasami na zawsze a czasami po przemysleniach wraca. Najlepszym lekiem jest czas...no i moze nowa poznana osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
habibi21: a jak mogę spytać, długo już trwa ten stan "zawieszenia" u Ciebie? Nie próbujesz zawalczyć jeszcze o ten związek? Sama napisałaś że czasami po przemyśleniach wraca uczucie, choć domyślam się że tych przemyśleń pewnie miałaś już tysiące razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×