uciążliwe gazy-pomocy

Około poł roku temu przeprowadziłam sie do innego miasta, zmiana otoczenia, (moze i klimatu) spowodowały u mnie ogromne gazy;/ nie wiem co zrobic , czy udac sie gdzies do lekarza? zawsze tak mialam ze jak wyjechałam gdzieś np. na wakacje to mialam ten sam problem, uczucie nadmuchania i ciągle puszczałam gazy:( teraz po przeprowadzce jest to samo:| ciągłe gazy i uczucie przepelnienia:( jak sie pozbyc tego??:(

hej, ja miałam podobnie, jak się do męża przeprowadziłam, ale pomogła mi no-spa, działa rozkurczająco, spróbuj do tego jeść otręby, a jeżeli to nie pomoże to wybierz się do lekarza

no-spa? na gazy? hmm sprobuje a espumisan pomaga?

jest kminek kup sobie i codziennie dosyp do czegos i zjedz pol lyzeczki mi przeszlo jak reka odjal po kilku tygodniach takiej kuracji

po kiminku ??? gdybym go zjadł w ilosci 3 ziarnka to pierdził bym przez tydzien ! wez sprawdz lepiej swa diete , zadnych rzeczy nie jedz które wywołują owe gazy - bo same srodowisko to raczej nie wplywa na to iż sie je ma

Też mam czasem z tym problem. Może spróbuję ten kminek, choć nie cierpię jego smaku :/

sprobuj kminek u dzieci pomaga moze Tobie tez pomoze znalazlam to w sieci: Stałe zażywanie naparu kminku, małymi porcjami w ciągu dnia, sporządzonego z jednej łyżeczki surowca, najlepiej zmiażdżonego i zalanego szklanką wrzątku, zalecane jest szczególnie przy wrzodach żołądka i dwunastnicy, a także przy niedomodze wątroby, zaburzeniach trawiennych, wzdęciach i uczuciu pełności żołądka. Zamiast naparu można spożywać kminek zmiażdżony, z dodatkiem majeranku (1/2 łyżeczki popić wodą). Należy jednak uważać, aby się nie zakrztusić. W aptekach i sklepach zielarskich dostępny jest tzw. olejek kminkowy, bardzo praktyczny w użyciu. Zażywamy go po kilka kropli na cukrze, bowiem jest bardzo ostry.

a w jakiej cenie jest ten olejek kminkowy mniej wiecej? jesli chodzi nastomiast o jedzenie to odżywiam sie dokładnie tak samo jak przed przeprowadzką a w domu nie mialam nigdy takiego problemu. Tylko gdy bylam poza domem:/

około 8 zł - ja za to jak gdzies wyjezdzam to nie moge się wyproznic :( mi sie wydaje, ze to nie jest kwestia klimatu tylko zmiana tryby zycia, przyzwyczajen itd, zmienia sie np uregulowany tryb zycia na bardziej chaotyczny i u mnie skutkuje to zaparciami :/// moze u Ciebie tymi wzdeciami a robilas kiedys badania czynnosci watroby? poczytaj sobie tez te posty http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=36&w=71865576

o zaparciach nawet nie wspominam:/ mieszkam z kolezanka i ni epotrafie sie w domu wyproznic... wyprozniam sie jak jestem sama w domu lub w pracy.. nie potrafie przy innych :/ raczej to nic z wątrobą, ogólnie jestem zdrowa jak ryba. Tylko te gazy i zaparcia:/

wiesz moim zdaniem to wynik stresu - jelita zle pracuja jedni maja z tego powodu biegunki a innym jelita poprostu "staja" kiepsko pracuja to sprzyja temu , ze tresc jelitowa stoi dluzej w przewodzie pokarmowy dochodzi do wzmozonej fermentacji i tworza sie nadmiernie gazy, zaparcia - miałam to samo jak mieszkałam na stancji, no i jak gdzies wyjezdzam to tez w obcym miejscu trudno sie załatwić. Może sprobuj jakies srodki na uspokojenie kalms, persen, ale wydaje mi sie, ze to siedzi w głowie - trzeba sobie tłumaczyć, ze przeciez kazdy z nas musi robić kupę :) i nie ma co się stresowac :) no i nie wolno przechodzic jak chcesz sie załatwic to idziesz i tyle bo potem takie wstrzymywanie tylko wzmaga zaparcia. Ale mi wyszla filozofia na temat robienia kupy:)

espumisan albo gazy - a tak a ' prope to teraz mam wzdecie i gazy

na razie kup probiotyki jeżeli nie przejdzie to do lekarza