Eniro Wrocław

czy ktoś z Was tam pracował i jakie macie doświadczenia z tą firmą... Przeszłam teraz do drugiego etapu rekrutacji na stanowisko telesprzedawcy ale mam wątpliwości bo dopiero co uwolnilam się z jednego bagna. Proszę o odpowiedzi!!!

nikt z Was nie chce się podzielić informacjami ???

W Eniro pracowala moja siostra. Mowi, ze wspolpracownicy to glownie mlodzi, sympatyczni ludzie, ale kierownictwo, supervisorzy - koszmar. Stoja nad Toba, wrzeszcza, ze masz dzwonic po dziesiec razy do tego samego klienta (chodzi o to, zeby zmusic go do podpisania papierka, poki jeszcze z nim rozmawiasz; w momencie, gdy odklada sluchawke i chce sie z kims naradzic, z pktu widzenia firmy jest juz stracony). Musisz byc natretna, irytujaca, a jak nie wyrobisz normy, to Cie po prostu zwolnia. Co bardziej wrazliwi jada na psychotropach, jest kilka szczurkow, ktore podbijaja wyniki za wszelka cene. Klasyka gatunku: babka dzwoni do klienta, a tam odbiera zaplakana kobieta i mowi, ze jej maz wczoraj umarl. Na co pracowniczka mowi, ze jej maz co roku bral u nich reklame i gdyby zyl, na pewno chcialby miec ja dalej. Wdowa - zgodzila sie! Bezdusznosc na maksa. Generalnie praca dla ludzi o mocnych nerwach. Plus - wyszczekasz sie i nauczysz bezwzglednie dazyc do swego. Przydatna zyciowa umiejetnosc :P Aaa, placa marnie. A przynajmniej placili marnie dwa lata temu.

dzięki za posta więc niestety albo i stety to nie jest praca dla mnie zdecydowanie nie nadaję się do wyścigu szczurków ;(