Boję się ciąży...

Mam już swoje lata (jestem przed trzydziestką) i to chyba już ostatni gwizdek na zostanie matką. Mam super faceta - idealny przyszły tatuś, ale ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić siebie w ciaży i jako matkę. Kocham dzieci i mam małych cudownych chrześniaków. Wszyscy dookoła pukają się w czoło, ze wymyślam itd, że już na mnie najwyższy czas...ale ja się zwyczajnie nie czuję jeszcze gotowa... Czy któraś z Was też tak czuje? Mam nadzieję, że jestem normalna...

bo nie przepadam za dziecmi... Ale ponoc swoje sie kocha, nawet jak innych sie nie lubi. Wiec sie pocieszam ;)

nie mam żadnych wątpliwości że swoje pokocham od początku ale przeraża mnie ta swiadomość bycia w ciąży...rodzenia...boje się że nie nadaję się do tego...:(

ciązy sie nie boj porodu sie boj

Ja się tam ciąży nie boje za to poród jest dla mnie obrzydliwy ... chociaz sam poród jeszcze jakos zniose najgorzej z cięciem krocza - to zupełnie odpada :o Dlatego najpierw musze znaleźć szpital gdzie napewno nikt mnie ciąć nie bedze - zawsze zostaje poród za naszą zachodnią granicą :P

cesarkę i jakoś obleci ;)

ja tez sie boje.... Najbardziej tego, ze dziecko moze urodzic sie chore albo ze mi cos sie stanie.... Panicznie boje sie tez porodu... paranoja, jestem juz po 30-stce...

kiepski powód zrobienia czegoś - bo potem bede zalowala, ze tego nie zrobilam. na tym zazwyczaj sie zle wychodzi^^

jak chcesz byc staruszką bez dzieci to prosze bardzo ja bym w domu nie wytrzymała gdybym była jedynaczką

Ja mam 32 lata i uważam że dla mnie za wcześnie na dziecko. A ostatni dzwonek? Ostatni to będzie za dziesięć lat. :D

Tylko ciekawe czy wasi faceci też będą tak cierpliwie czekać aż sie w koncu zdecydujecie :P

aj juz jedno dziecko mam , prrawie 4 letnie. I wciaz boje sie ciazy. Nigdy wiecej. Ale uwazam, ze zycie bez dziecka nie ma szans